Polski Związek Motorowy

Nani Roma wygrał Baja Aragon po raz siódmy, trzeci za kierownicą samochodu. Na mecie w Teruel, Katalończyk wyprzedził o 4.32 Orlando Terranovę. Po końcowym oesie nastąpiła zmiana na ostatnim stopniu podium. Stephane Peterhansel, dzisiaj najszybszy na obydwu próbach, zepchnął na czwarte miejsce Krzysztofa Hołowczyca. Martin Kaczmarski, piąty po ostatnim oesie, został wykluczony z powodów technicznych (zwężka).

Hołowczyc utrzymał pozycję wicelidera Pucharu Świata. Odrobił 4 punkty do prowadzącego Jean-Louisa Schlessera, szóstego w rajdzie.

^{Fot. www.x-raid.de}

- Baja Espana Aragon był to jak zwykle rajd dość trudny i bardzo nieprzewidywalny - mówi Krzysztof Hołowczyc. -  W tym roku trasa była miejscami bardzo kręta, czego można się było spodziewać, ale bywało tez bardzo błotniście i ślisko, a tego nie można było do końca przewidzieć. Takie warunki sprawiają, że łatwiej jest popełnić drobne błędy, które później rzutują na wyniki końcowe rajdu. Mieliśmy wielki apetyt na zajęcie miejsca na podium, ale tym razem niestety się nie udało. Dla naszego zespołu ten rajd był ważnym poligonem doświadczalnym przed zbliżającym się Dakarem 2014. Każdy z nas testował jakieś kolejne modyfikacje Mini All4 Racing i to było w tej imprezie ważniejsze od osiągniętych w rajdzie pozycji, bo i tak zajęliśmy cztery pierwsze miejsca z ogromną przewaga nad konkurentami. Ważne jednak, że zdobyliśmy kolejne, bardzo cenne punkty, które w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zbliżyły nas do aktualnego lidera Jean-Louisa Schlessera. Zapowiada się pasjonująca walka o puchar do ostatniego rajdu i zrobię wszystko, żeby zwyciężyć w tej rywalizacji. Ważnym powodem do dumy jest też jazda i wyniki osiągane przez mojego ucznia, 23-letniego Martina Kaczmarskiego  (Lotto Rally Team). Martin jechał wręcz rewelacyjnie, regularnie pokonując na  odcinkach specjalnych wielu bardziej doświadczonych i utytułowanych zawodników. Pokazał swój kunszt kierowcy i potwierdził to, że ma wielki talent. Widzę, że ciężka praca w programie „Mistrz i Uczeń”, prowadzonym w ramach Lotto Team procentuje i daje nadzieję na poważne sukcesy Martina za kierownicą rajdówki już w niedalekiej przyszłości.

^{Fot. Lotto Team}

- Czuję się zdziwiony i rozczarowany, bo Toyota została mi dostarczona przez team Overdrive, jeden z najbardziej zaufanych i profesjonalnych teamów na świecie - powiedział Martin Kaczmarski. - Ufałem, że wszystko zostało stworzone według kryteriów FIA. Moi mechanicy nic nie doskonali, ani nie poprawiali, wszędzie są plomby fabryczne. Prócz zwężki, sędziowie sportowi zobaczyli urwany podczas rajdu ogranicznik skoku zawieszenia w jednym z kół, ale to zwężka stanowiła podstawę decyzji. Przyjmuję ją z pokorą. Cieszę się, że miałem okazje sprawdzić swoje umiejętności podczas tak trudnego rajdu. Ścigałem się z najlepszymi, z wieloma z nich wygrałem. Osiągnąłem swój cel, dojechałem na metę jako piąty z bardzo dobrym czasem. Podczas tych trzech dni udowodniliśmy sobie z Bartkiem Bobą, że jesteśmy coraz lepsi i możemy poważnie myśleć o ukończeniu Dakaru 2014.

Ekipa Lotto Team przygotowuje się już do kolejnego startu. Tym razem Martin Kaczmarski i Krzysztof Hołowczyc zmierzą się z trasami Hungarian Baja (15-18 sierpnia).

Motocyklowym zwycięzcą Baja Aragon ponownie został Joan Barreda. Na quadzie najszybszy był Mario Gajon. Wypadek na OS 3 wyeliminował Kamila Wiśniewskiego, po trzech rundach nadal lidera FIM Quads Bajas World Cup.