Mirecki obronił pozycję lidera

Wszystko rozstrzygnie się w Brnie. Przedostatnia runda Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski Kia Picanto zaostrzyła jeszcze apetyty zawodników i kibiców przed finałową rozgrywką. Zwycięstwami w Poznaniu podzielili się Zbigniew Łacisz (22) i Stanisław Kostrzak (15). Liderem klasyfikacji generalnej z 2 pkt. przewagi nad Łaciszem pozostał Bartłomiej Mirecki (4). 16-latek podczas tej rundy dwukrotnie stawał na podium, raz na drugim a raz na trzecim miejscu.

W pierwszym wyścigu Mirecki perfekcyjnie wykorzystał zdobyte pole position i utrzymał prowadzenie po starcie, tuż za nim znalazł się jednak Łacisz, który przez 11 okrążeń jak cień podążał za liderem. Atak przeprowadził na ostatnim, 12 okrążeniu i jako pierwszy przejechał przez linię mety. Tym samym 32-letni „profesor” zrównał się w punktacji z równo połowę młodszym „juniorem”.
Tymczasem pasjonująca walka toczyła się także o najniższy stopień podium. Michał Gadomski (20), Filip Tokar (14) i Stanisław Kostrzak tasowali się w rywalizacji o 3 pozycję na mecie. Ostatecznie zwycięsko wyszedł z niej Gadomski notując swój najlepszy wynik w tym sezonie.
Pech w pierwszym wyścigu dosięgnął Jakuba Sudoła (19), który ze skrzywionym wahaczem nie ukończył wyścigu, a także Macieja Struka (99), dziennikarza startującego gościnnie samochodem organizatora. Były uczestnik pucharu Picanto „Kia Lotos Cup” wywalczył w sobotę 7 pole startowe, ale awaria elektroniki w jego aucie wykluczyła go tuż po starcie z rywalizacji w wyścigu.

Zgodnie z regulaminem w drugim biegu odwrócono ustawienia pierwszej dziesiątki i pole position startowe przypadło Michałowi Dobrowolskiemu (5). Obok niego stanął Oskar Stępień (8). Start jednak nie okazał się ich mocną stroną, perfekcyjnie natomiast wykorzystali błędy rywali ruszający z trzeciej linii Kostrzak i Grzegorz Kubat (1). Już na pierwszym okrążeniu ta para znalazła się na czele stawki i w takim właśnie ustawieniu przekroczyła linię mety. O trzecie miejsce konkurowali tym razem Mirecki, Łacisz, Gadomski i Oskar Stępień (8). Lider tabeli wykorzystał walkę jak toczyli ze sobą przez chwilę Dobrowolski z Łaciszem i przeskoczył ich w stawce, później pokonał Stępnia i do końca wyścigu udanie bronił się przed atakami Łacisza, który go dogonił. Ostatecznie wjechał na metę z przewagą 0,2 sekundy nad „profesorem”, który musiał zadowolić się czwartą lokatą. Takie rozstrzygnięcia w Poznaniu skutkują zaledwie 2 pkt. przewagą Mireckiego nad Łaciszem przed finałową rundą Kia Lotos Race. 48 oczek traci do lidera trzeci w stawce Damian Łata (2), który Poznania nie zaliczy do udanych występów.
Gościnnie startujący samochodami VIP dziennikarze Roman Popkiewicz i Bartłomiej Jakubowski ukończyli oba wyścigi plasując się odpowiednio na 16 i 14 pozycji oraz na 19 i 18 miejscu.

„Bardzo cieszę się z tego, że udało mi się utrzymać pozycję lidera” – mówił po wyścigach Bartłomiej Mirecki. „W Brnie będę musiał atakować od samego początku do końca, aby utrzymać prowadzenie. Oczywiście nie za wszelką cenę, bo jeden nieukończony wyścig przekreśla praktycznie szanse na zwycięstwo, ale moim celem z pewnością będzie wygrana”.

„Pierwszy wyścig starałem się rozegrać bardzo taktycznie, w końcu nazywacie mnie „profesorem”, komentował Zbigniew Łacisz. „Ale nawet ja przez chwilę zwątpiłem czy nie „przedobrzyłem” czekając do ostatniego okrążenia z atakiem na Bartka. Muszę przyznać, że jechał bardzo rozważnie i dojrzale. Udało się, chociaż jechaliśmy dosłownie na krawędzi wypadnięcia z toru.
W drugim wyścigu już ciężko o taktykę, bo działy się cuda. W pewnej chwili chyba z pięć aut wchodziło równocześnie w zakręt. Później miałem zwarcie z Michałem Dobrowolskim i straciłem na tym, a wyprzedził nas Bartek. Ale cieszę się, że nie mam już tego pecha ze Słowacji, są dwie wysokie lokaty i wszystko rozstrzygnie się w Brnie”.

„W pierwszym wyścigu była ostra walka”, opowiadał Stanisław Kostrzak. „Nawet przez chwilę byłem trzeci, ale ostatecznie skończyło się na piątej pozycji. W drugim biegu koledzy przede mną chyba coś namieszali i ciężko było z tego nie skorzystać. Później już tylko z Grzegorzem Kubatem musieliśmy pilnować toru i jechać swoim tempem.”

Ostatnia runda tegorocznych zmagań Kia Lotos Race zostanie rozegrana 22 września na czeskim Automotodromie w Brnie i tam także poznamy pierwszego Mistrza Polski Kia Picanto 2012.

Samochody: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Powracamy na asfalty – WRC Rajd Chorwacji na żywo w Motowizji
Padok Rajdowych Mistrzostw Świata powrócił już z wyprawy do Afryki.... więcej
Millers Oils partnerem tytularnym HRSMP
Nowym partnerem tytularnym Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw... więcej
Szkolenie na licencję stopnia N-Drift, 22.04.2024, Autodrom Słomczyn
1. Termin: 22 kwietnia 2024 (poniedziałek)2. Miejsce: – Autodrom Słomczyn... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 23-25.04.2024, Mikołajki
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU NA LICENCJĘ SĘDZIEGO SPORTU SAMOCHODOWEGO STOPNIA... więcej
Rajd Chorwacji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski wracają na trasy Rajdowych Mistrzostw Świata!
W najbliższy weekend załoga LOTTO Matulka Rally Team przystąpi do ... więcej
Memoriał w Wieliczce: Ratajczyk z Szcześniakiem zgarniają wszystko!
Michał Ratajczyk pilotowany przez Jędrzeja Szcześniaka (Skoda Fabia Rally... więcej
Sześć razy w terenie
Długie odcinki specjalne, widowiskowa jazda po bezdrożach, zróżnicowana... więcej
6. miejsce Miko Marczyka i Szymona Gospodarczyka w Rajdzie Węgier
Pierwsza z ośmiu rund tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Europy ERC... więcej

Strony

- Archiwum