Michał Broniszewski zadowolony po wyścigu w Estoril

Michał Broniszewski i jego włoski zmiennik Giacomo Piccini w samochodzie Ferrari 458 Italia GT2 ukończyli ostatnią, piątą rundę European Le Mans Series – 4-godzinny wyścig na torze Estoril w Portugalii na siódmym miejscu w klasie LM GTE. 

Weekend rozpoczął się bardzo pechowo dla polsko-włoskiej załogi.  W sobotnim porannym treningu, po uzyskaniu bardzo dobrego piątego czasu Michał Broniszewski wypadł z toru, rozbijając mocno żółto-czarne Ferrari z numerem 80.  Na szczęście okazało się, że samochód da się odbudować.  Naprawa była jednak tak czasochłonna, że załoga nie stanęła na starcie drugiego treningu w sobotę popołudniu.  Straciła w ten sposób szanse na znalezienie optymalnego ustawienia samochodu na nieznany do tej pory tor.
   

– Po przełamaniu pechowej passy w poprzedniej rundzie, liczyliśmy na poprawę piątego miejsca, które zajęliśmy w Paul Ricard, gdzie bardzo niewiele zabrakło nam do podium
– powiedział Michał Broniszewski.  – I był to realny cel.  Niestety, przygoda podczas sesji treningowej na jeszcze miejscami wilgotnym torze pokrzyżowała nam plany.  Biorąc to pod uwagę, jesteśmy wraz Giacomo zadowoleni z wyniku.  Wkrótce po starcie okazało się, że układ hamulcowy jest zapowietrzony i przez to samochód był mało precyzyjny podczas hamowań.  Szczególnie dawało się to we znaki w pierwszych dwóch godzinach wyścigu.  20 minut przed końcem, gdy była szansa na szóste, może nawet piąte miejsce, Giacomo musiał zjechać do boksu, ponieważ uchodziło powietrze z jednej z opon i straciliśmy kilkadziesiąt sekund.  Cieszymy się, że udało się przejechać cały wyścig bez poważniejszych przygód, a tempo było naprawdę dobre.  Gdyby nie przygoda na treningu, z pewnością była szansa na podium.  Po raz pierwszy w karierze byłem w Estoril.  Tor, chociaż nie najnowszej generacji podoba mi się.  Jest bardzo techniczny, trudny, a przy tym stosunkowo wąski.  Dużo traci się na nim, przepuszczając prototypy.  Podczas całego weekendu panowała bardzo fajna atmosfera prawdziwego sportowego święta.  Było dużo widzów.   Chyba jeszcze nigdy nie rozdałem tyle autografów, co w ten weekend! 

Więcej informacji: www.broniszewski.com, www.europeanlemansseries.com

Samochody: 

News

Kucharczyk powraca do Mekki motorsportu
Stawka GB3 Championship zmierzy się na legendarnym Silverstone już w ... więcej
Zimna runda Rallycross i Autocross
Druga runda Mistrzostw Polski Rallycross i Autocross, jaka odbyła się na... więcej
Rajd Chorwacji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski z trudną lekcją na chorwackich asfaltach
Jakub Matulka i Daniel Dymurski w miniony weekend rywalizowali w... więcej
Szkolenie sędziów technicznych sportu samochodowego, 04-05.05.2024, Łódź
1. Zakres szkolenia: Szkolenie dla Sędziów Technicznych Sportu Samochodowego w... więcej
Rallycross i Autoccross wracają na Tor Poznań
Po wielomiesięcznej przerwie na Tor Poznań wracają wyścigi Rallycross... więcej
Nowości, powroty i niespodzianki – kto wystartuje w 52. Rajdzie Świdnickim?
77 załóg, w tym 26 w rajdówkach sprzed lat, zadeklarowało start w... więcej
Powracamy na asfalty – WRC Rajd Chorwacji na żywo w Motowizji
Padok Rajdowych Mistrzostw Świata powrócił już z wyprawy do Afryki.... więcej
Millers Oils partnerem tytularnym HRSMP
Nowym partnerem tytularnym Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw... więcej
Szkolenie na licencję stopnia N-Drift, 22.04.2024, Autodrom Słomczyn
1. Termin: 22 kwietnia 2024 (poniedziałek)2. Miejsce: – Autodrom Słomczyn... więcej

Strony

- Archiwum