Polski Związek Motorowy

Jarosław Hampel: "Chcę odjechać jak najwięcej imprez przed GP Nowej Zelandii"

Już za nieco ponad trzy tygodnie zainaugurowany zostanie cykl FIM Speedway Grand Prix 2012. Szesnastu zawodników powalczy o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. W tej stawce oglądać będziemy dwóch reprezentantów Polski: Jarosława Hampela i Tomasza Golloba.

- Rozpoczął się marzec, czyli okres, w którym już bardzo poważnie myślę o pierwszej rundzie Grand Prix - mówi w rozmowie z NiceSport.pl i PolskiZuzel.pl Jarosław Hampel, który niebawem uda się na pierwsze jazdy do Gorican. - Na dniach wyjeżdżam trenować do Gorican w Chorwacji i tam będę testować silniki. Po tych treningach podejmę decyzję, które silniki zostaną wysłane do Nowej Zelandii. Nie będziemy mieć jednak na to zbyt dużo czasu, bo już 12 marca wysyłamy cały ekwipunek na miejsce. Dlatego nie trudno domyślić się, że znaczącą rolę odegra szczęścia poszczególnych zawodników i mechaników - dodaje.

"Mały" przyznał, że przed rundą GP w Auckland będzie chciał wziąć udział w jak największej liczbie sparingów i turniejów, by złapać odpowiednią formę na inaugurację cyklu. - Pod kątem technicznym chcemy być dobrze przygotowani, ponadto będę starał się jak najwięcej jeździć, by odpowiednio wejść w inaugurację sezonu. Zależy mi na wzięciu udziału w dużej liczbie sparingów oraz turniejów, aby do Grand Prix w Nowej Zelandii być maksymalnie przygotowany - zapowiada aktualny brązowy medalista IMŚ.

Nasz reprezentant przyznał, że organizacyjnie wszystko wygląda bardzo dobrze i logistyka przed wylotem do Nowej Zelandii została świetnie zaplanowana. - Duży plus należy się za organizację, bo nasz sprzęt wysłany zostanie samolotem i nie musimy zbytnio się o niego martwić. Firma przygotowująca Grand Prix podstawia samolot i zapewnia odpowiednią logistykę. Ekwipunek musi dotrzeć na lotnisko do Amsterdamu 12 marca, a my wylatujemy 25 albo 26 marca. Wydaje się zatem, że wszystko jest poukładane i z tego należy być zadowolonym - kończy polski żużlowiec.