Za nami 10. Wyścig Górski Magura Małastowska, podczas którego rozegrano 3. i 4. rundę Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia rywalizacji (17-18.06) kibice oglądający na żywo oraz śledzący ją w internecie nie mogli narzekać na brak emocji.
W stawce 54 startujących kierowców, w pierwszym podjeździe wyścigowym 3. rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej cyklu, Waldemar Kluza (ponad 1000 – konny Mitsubishi Lancer EVO AMS) był szybszy od ubiegłorocznego wicemistrza Polski Sebastiana Steca (Mitsubishi Lancer EVO VI) zaledwie o 0,7 sekundy! W drugim podjeździe, Kluza znów okazał się szybszy od Steca, tym razem o 0,885 sekundy wygrywając rundę w klasyfikacji generalnej i umacniając się na pozycji lidera GSMP. Podium wyścigu uzupełnił Gabriel Kubit (Lotus Exige/Elise).
Drugiego dnia, obok zawodników, sporo emocji zafundowała pogoda. W pierwszym podjeździe większość kierowców przejechała trasę na suchej nawierzchni. Kiedy na polach startowych pojawiły się najmocniejsze samochody, zaczął padać deszcz. Sebastian Stec zdążył jeszcze przejechać trasę na suchej nawierzchni, o pechu może mówić Kluza, któremu zabrakło dosłownie trzech minut, żeby nawiązać wyrównaną walkę ze Stecem; stracił do rywala 8,6 sekundy. W klasyfikacji podjazdu drugi czas zanotował Roman Baran, na miejscu trzecim znalazł się Robert Sługocki.
Kiedy wszyscy zawodnicy zjechali do parku serwisowego, nad Małastowem rozpętała się burza. W trakcie przejazdu w tych trudnych warunkach jednego z aut uszkodzeniu uległa bariera energochłonna, a kontynuacja zawodów w tych warunkach byłaby niebezpieczna. Odwołano drugi przejazd wyścigowy, a decyzją Zespołu Sędziów Sportowych, wyniki IV Rundy GSMP przyjęto na podstawie wyników jednego podjazdu. Po raz drugi w życiu na najwyższym stopniu podium stanął Sebastian Stec (jego pierwsza wygrana „generalki” to wyścig na Magurze Małastowskiej w zeszłym roku). Puchar za drugie miejsce odebrał Roman Baran, a na najniższym stopniu podium stanął Robert Sługocki, który po długiej przerwie wrócił do wyścigów górskich.
W stawce zawodników zadebiutowała jedna dziewczyna, 17-letnia Martyna Serafin (Renault Clio), dla której był to pierwszy tej rangi wyścig w życiu. Na trasie oklaskiwano także wyścigowego weterana, „Naczelnika” Jana Kościuszko, jadącego zabytkowym Fiatem 125p.
Kolejne wyścigowe emocje czekają nas już na przełomie czerwca i lipca, kiedy to w Limanowej odbędzie się największy polski wyścig górski, będący rundą FIA EHC – Mistrzostw Europy FIA w Wyścigach Górskich. W Beskid Wyspowy zjadą najszybsi kierowcy kontynentu, zawody te będą także 5. i 6. rundą GSMP.
Pełne wyniki zawodów dostępne są na www.wyniki-online.pl.