Polski Związek Motorowy

Najważniejsze fakty:

• Po sześciu odcinkach specjalnych 42. edycji Dakaru, pierwszej w Arabii Saudyjskiej półmetek w stolicy kraju – Rijadzie osiągnęły 262 pojazdy (108 motocykli, 15 quadów, 65 samochodów, 34 UTV i 40 ciężarówek) czyli 77% zawodników, którzy wystartowali z Dżuddy tydzień temu. 39 uczestników spośród 80, którzy odpadli zdecydowało się kontynuować przygodę w formule Dakar Experience.
• Druga część rajdu, której trasa prowadzi między innymi poprzez wydmy i bezdroża południa kraju, a zwłaszcza rejon zwany Ar-Rab’ al-Khali czyli „pustą okolicę”, może przewrócić klasyfikacje do góry nogami. Na razie jednak Ricky Brabec ma szansę zostać pierwszym amerykańskim zwycięzcą Dakaru na motocyklu, Carlos Sainz marzy o trzeciej w karierze wygranej w klasyfikacji samochodów, podobnie jak Ignacio Casale wśród kierowców quadów. "Chaleco" López zmierza po triumf w kategorii UTV, a Kamaz pozostaje faworytem w wadze ciężkiej, pomimo straty lidera zespołu – Eduarda Nikołajewa.

Motocykle: Brabec pokazuje klasę

Ricky Brabec jest liderem klasyfikacji motocykli na półmetku rajdu. Drugi jest ze stratą blisko 21 minut Pablo Quintanilla, który rok temu o mały włos nie wygrał ostatniego Dakaru w Ameryce Południowej, a niewiele więcej tracą Toby Price, José Ignacio Cornejo, Joan Barreda, Matthias Walkner i Luciano Benavides. Dopiero ósmy w wynikach Skyler Howes traci do lidera więcej, niż godzinę. Zawsze solidny Stefan Svitko i Franco Caimi, najwyżej sklasyfikowany kierowca Yamahy zamykają czołową dziesiątkę. W czołowej trójce mamy motocykle trzech różnych marek – Honda, Husqvarna i KTM. W tej kategorii chyba najtrudniej jest typować zwycięzcę. Ricky Brabec dotkliwie przekonał się, jak brutalny i bezwzględny potrafi być Dakar, nie kończąc trzech ostatnich edycji. Dotkliwe straty poniósł zespół Yamahy, który nie liczy się już w walce o zwycięstwo – Francuzi Adrien van Beveren i Xavier de Soultrait odpadli z rajdu. Spośród innych faworytów nie jadą Kevin Benavides (defekt silnika Hondy) i Sam Sunderland (wypadek, KTM). Na sześciu kolejnych odcinkach, w wyjątkowo trudnych, nieznanych nikomu warunkach wszystko może się zdarzyć.

Polscy kibice cieszą się z pewnej, szybkiej i dojrzałej jazdy motocyklisty Orlen Teamu Maćka Giemzy, który na półmetku jest siedemnasty i ma szanse na znakomity wynik w czołowej piętnastce. Niestety, odpadł z rywalizacji poobijany w wypadku jego kolega z zespołu Adam Tomiczek. Bardzo dobrze spisuje się Krzysztof Jarmuż, który zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji Original by Motul, gdzie prowadzi z ponad godzinną przewagą Rumun Emmanuel Gyenes, a do Rijadu dojechało 28 motocyklistów jadących bez serwisu, spośród 41, którzy stanęli na starcie.

Quady: Casale w innej lidze

Ignacio Casale z Chile przewodzi w klasyfikacji quadów z przewagą ponad 38 minut nad Francuzem Simonem Vitse i jeżeli nie popełni błędu w drugiej części rajdu, to wydaje się być zdecydowanym faworytem do trzeciego w karierze zwycięstwa. Trzeci jest Rafał Sonik, który powrócił na trasę Dakaru po rocznej nieobecności i traci do lidera 1 godzinę i 14 minut. Kolejne miejsca zajmują Francuz Alexandre Giroux, Argentyńczyk Manuel Andujar i nowy w Orlen Teamie Kamil Wiśniewski, który zajmuje szóste miejsce, a nasz nowicjusz Arkadiusz Lindner jest na półmetku supermaratonu piętnasty. My liczymy na podium doświadczonego Rafała Sonika. Niestety, zrezygnował z dalszej jazdy nasz drugi obok Lindnera nowicjusz Paweł Otwinowski

Samochody: ciasno w czołówce

Vaidotas Žala przeszedł do historii Dakaru, jako pierwszy zwycięzca odcinka specjalnego w Arabii Saudyjskiej. Kolejne dni nie były już dla Litwina tak udane. Carlos Sainz, Nasser Al-Attiyah i Stéphane Peterhansel – w takiej kolejności tworzą czołową trójkę, ale różnice w czołówce są niewielkie. Ci trzej kierowcy mają na swoim koncie łącznie 19 zwycięstw w Dakarze. Kolejne miejsca zajmują faworyt gospodarzy Yazeed Al-Rajhi, Orlando Terranova, Mathieu Serradori i Giniel de Villiers. Podobnie, jak w klasyfikacji motocykli, także i tu dopiero ósmy w klasyfikacji – Bernhard ten Brinke traci do lidera więcej, niż godzinę.

Polskim kibicom bardzo brakuje w czołówce Kuby Przygońskiego. Niestety, na aż trzech spośród sześciu odcinków specjalnych, w tym dwóch pierwszych, załoga Orlen Teamu w samochodzie Mini przygotowanym przez X-Raid miała problemy techniczne, a strata ponad 8 godzin zepchnęła ją na 38 miejsce, pomimo świetnej jazdy. Gdyby nie to, Kuba Przygoński i Timo Gottschalk z pewnością walczyliby o miejsce w czołówce. Drugie miejsce na OS3, gdy wreszcie pech opuścił naszą załogę i pozycje w pierwszej dziesiątce na dwóch kolejnych próbach nie pozwalają wątpić w klasę naszego kierowcy. Spośród innych wielkich nieobecnych brakuje w czołówce duetu Fernando Alonso / Marc Coma (16 miejsce) oraz Nani Romy (28 pozycja), którzy także mieli problemy techniczne.

UTV: "Chaleco" prowadzi, Domżała sensacją Dakaru!  

Aron Domżała sprawił wielką sensację wygrywając pierwszy odcinek specjalny w klasyfikacji UTV i gdyby nie późniejsze poważne problemy techniczne, które gnębiły go już od drugiego dnia rajdu, Polak walczyłby z pewnością o pozycję lidera! Stawce przewodzi Francisco "Chaleco" López Contardo, a drugi jest Amerykanin Casey Currie, który jednak traci do kierowcy z Chile tylko niespełna 10 minut. Były zwycięzca Dakaru w kategorii quadów, Rosjanin Siergiej Karjakin jest trzeci, a półgodzinna strata nie odbiera mu szans walki nawet o wygraną. Także kolejni kierowcy ze stratą poniżej godziny – Hiszpan Jose Antonio Hinojo i Amerykanin Mitchell Guthrie, a także szósty Conrad Rautenbach z Zimbabwe mogą powalczyć o miejsca na podium. Aron Domżała i Maciej Marton zajmują dwunaste miejsce i będą walczyć o czołową dziesiątkę, a ich ojcowie – Maciej i Rafał są na solidnej szesnastej pozycji, dokładnie w połowie stawki.

Ciężarówki: Kamaz zmierza po wygraną

Pięciokrotny zwycięzca Dakaru, najszybszy w trzech ostatnich edycjach Eduard Nikołajew odpadł z rajdu, ale zespół Kamaza pozostaje zdecydowanym faworytem w „wadze ciężkiej”. Andriej Karginow (lider), Anton Szibałow (drugi w wynikach) i Dmitrij Sotnikow podzielili się czterema wygranymi na sześciu odcinkach i tylko Białorusin Siarhej Wiazowicz w swojej ciężarówce MAZ (trzeci) i Czech Aleš Loprais (czwarty, ale już ze stratą blisko 1 godziny i 50 minut) mogą zagrozić dominacji Rosjan. Jedyna polska załoga w tej kategorii Robert Szustkowski / Jarek Kazberuk i ich czeski mechanik Filip Skrobanek w swojej Tatrze Jamal, znacznie słabszej od pojazdów rywali, pokonała pierwszą część rajdu bez poważniejszych problemów technicznych, gnębiona jedynie przez chorobę kierowcy, którego z tego powodu na kilku odcinkach skutecznie zastąpił na lewym fotelu pilot. 19 miejsce na półmetku to wynik zgodny z planem. Holender Janus van Kasteren z polskim dwukrotnym zwycięzcą Dakaru Darkiem Rodewaldem zajmują szóste miejsce ze stratą ponad 2 godzin. Francuz Patrice Garrouste z Szymonem Gospodarczykiem na kilku etapach błysnęli dobrymi wynikami i są na 13 pozycji.

Teraz, po dniu zasłużonego odpoczynku czeka nas druga część rajdu. Niektórzy mówią, że ten Dakar zaczyna się dopiero w niedzielę!

Więcej informacji: www.dakar.com

Kontakt dla mediów: pressedakar@aso.fr