Dakar 2019: pech Przygońskiego, stabilna forma Giemzy i Tomiczka

Drugi odcinek 41. rajdu Dakar okazał się pechowy dla Kuby Przygońskiego, który przebił dwie opony i ostatecznie zajął 13. miejsce. Dobry przejazd zaliczyli Maciek Giemza i Adam Tomiczek – motocykliści ORLEN Team utrzymują się w trzeciej dziesiątce rywalizacji.

Do drugiego etapu najtrudniejszego rajdu świata Kuba Przygoński przystępował z wysokiej trzeciej pozycji. Kierowca ORLEN Team zaczął odważnie, ale już na dwudziestym kilometrze zaliczył przebitą oponę – jak się okazało, nie ostatnią tego dnia. Ostatecznie Polak finiszował z 13. czasem,
a w klasyfikacji generalnej spadł na 12. miejsce.

Za nami 340 kilometrów wydm i kamieni plus 50 kilometrów jazdy po plaży wzdłuż oceanu, gdzie mogliśmy rozwinąć największą prędkość. Praktycznie na starcie etapu przebiliśmy oponę, uderzając w kamień ukryty w piasku. Co więcej po 20 kilometrach zaliczyliśmy kolejnego „kapcia” łącznie kosztowało to nas jakieś 4 minuty. Czterdziesty kilometr, wytracony rytm i niepewność, bo mamy tylko trzy koła zapasowe – mówi Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team.

Drugi etap okazał się pechowy nie tylko dla Polaka. Słabszy przejazd zaliczył z początku dyktujący wysokie tempo Carlos Sainz, a także Nasser Al-Attiyah czy Stephane Peterhansel, który miał 20-minutowy postój. Wtorek na Dakarze należał do Sebastian Loeba, który wyprzedził Naniego Romę
i Bernhardta ten Brinke. Liderem klasyfikacji generalnej został Giniel de Villiers, do którego Kuba Przygoński traci blisko 9 minut.

Straciliśmy trochę czasu, ale postaramy się nadrobić to w środę. Różnice w czołówce są małe, startujemy z tyłu, będziemy mieli lepszą trasę i lepiej widoczny ślad. Najważniejsze, by dbać o koła i się nigdzie nie zakopać – dodaje Kuba Przygoński.

Dużo spokojniejszy przejazd za motocyklistami ORLEN Team. Maciek Giemza i Adam Tomiczek jechali równo i pewnie, wypełniając założenia taktyczne sztabu szkoleniowego.

Drugi etap był już typowo „dakarowy” ponad 300 kilometrów, piaszczysty teren i trudna nawigacja. Trzeba było być skoncentrowanym, by nie wpaść „w pułapki” zastawione przez organizatora. Cały odcinek jechało mi się dobrze, obyło się bez kryzysów, złapałem mocną i szybką grupę, w której się poruszaliśmy i w pięciu mieścimy się w jednej minucie. Podejrzewam, że przez najbliższe dni moja pozycja będzie oscylowała wokół 25-30 miejsca. Jedyne, co daje o sobie znać, to wysoka temperatura, ale jeśli na kolejnych etapach  będzie mi się jechało tak samo dobrze, nie będzie powodów do narzekania – mówi Maciek Giemza z ORLEN Team.

To był niezwykle wymagający odcinek, po trasie mocno rozbitej przez jadące przed nami samochody. Na 40. kilometrze zakopałem się na miękkich wydmach, ale na szczęście udało mi się szybko wydostać i całą resztę odcinka pokonać bez problemu. W środę zapowiada się kolejny trudny nawigacyjnie dzień, połączony z wieloma godzinami na motocyklu, co na pewno wpłynie na poziom zmęczenia. Rajd się rozkręca, będzie coraz trudniej, ale liczymy się z tym – mówi Adam Tomiczek, zawodnik ORLEN Team.

Po drugim etapie najwięcej powodów do radości ma Matthias Walkner – Austriak na samym finiszu wyprzedził Ricky’ego Brabeca i awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Na „pudle” zmieścił się też Joan Barreda, który utrzymał pozycję lidera rajdu. Maciek Giemza zaliczył nieznaczny awans i jest 25., a Adam Tomiczek 27. w „generalce”.

– Przed drugim etapem mieliśmy jedno założenie taktyczne – ustabilizować formę i powtórzyć dobry wynik z premierowego odcinka. Maciek i Adam wykonali zadanie bardzo dobrze, ich strata do lidera na poziomie około 40 minut jest jak najbardziej do zaakceptowania. Choć pojawiły się drobne problemy nawigacyjne, a Adam praktycznie zdarł przednie koło, jechali pewnie i poprawnie. Teraz przed Maćkiem i Adamem kilka trudnych dni – długie odcinki, późne powroty na biwak, a potem jeszcze serwis. Ważne, że są w dobrej kondycji, a jazda sprawia im przyjemność  – mówi Jacek Czachor, wielokrotny uczestnik Dakaru, odpowiadający za przygotowanie do rajdu motocyklistów ORLEN Team.

W środę przez uczestnikami 41. rajdu Dakar kolejny długi i wymagający etap – z San Juan de Marcona do Arequipy. Zawodnicy będą mieli do pokonania 331 kilometrów odcinka specjalnego i aż 467 kilometrów dojazdówki.

Więcej na:

www.orlenteam.pl

https://www.facebook.com/orlenteam/

https://www.instagram.com/orlenteam_official/

https://twitter.com/teamorlen

Samochody: 
Motocykle: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

RSMP: Komplet punktów dla Marczyka
Mikołaj „Miko” Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia R5)... więcej
FIA Motorsport Games 2019
W dniach 31 października – 3 listopada 2019 r. Międzynarodowa Federacja... więcej
WSMP: Kierowcy wracają do rywalizacji
Po ponad miesięcznej przerwie, kierowcy wyścigowi wracają na Tor Poznań.W... więcej
Informacja dla zawodników/kierowców/pilotów biorących udział w Rajdzie Elektrenai 2019
INFORMACJA Głównej Komisji Sportu Samochodowego PZM z dnia 5.07.2019 dot. 4... więcej
INFORMACJA GKSS dotycząca zawodów 7 i 8 rundy GSMP J.Vrsok na terenie Słowacji w terminie 02-04.08.2019
Główna Komisja Sportu Samochodowego przedstawia poniżej kilka istotnych... więcej
Zawodnicy Wójcik Racing Team po węgierskiej rundzie na Pannoniaring
III runda połączonych serii Alpe Adria i Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw... więcej
HRSMP - Siedmiu wspaniałych
Podczas PZM 76. Rajdu Polski klasyczne rajdówki zaliczyły nostalgiczny powrót... więcej
PZM 76. Rajd Polski - Łukjaniuk wygrywa, Habaj nadal liderem
(30.06.2019) Po wygraniu 11 z 15 odcinków specjalnych Aleksiej Łukjaniuk i... więcej
Łukjaniuk liderem po I etapie PZM 76. Rajdu Polski
(29.06.2019) Urzędujący mistrzowie Europy – Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej... więcej

Strony

- Archiwum