Polski Związek Motorowy

Ostatnie dwa lata były dla organizatorów zawodów w Toruniu poligonem doświadczalnym, na którym zbierali niezbędną wiedzę i umiejętności. Dzięki tym doświadczeniom impreza w sezonie 2016 uzyskała rangę Pucharu Polski. 1 rundę, która odbyła się w ostatnią niedzielę ( 3 kwietnia ) można zaliczyć do najbardziej udanych, co jest bardzo dobrym prognostykiem na przyszłość. Przez zimę organizatorzy (Oponeo Motorsport, Automobilklub Kujawsko-Pomorski i Automobilklub Rzemieślnik przy współpracy z LKT Wyczół) dołożyli wielkich starań, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Na starcie zameldowało się 39 zawodników, a wśród nich Tomasz Kuchar, który wystartował w Toruniu autem użyczonym przez Marcina Gagackiego. Wśród zgłoszonych zawodników pojawiło się 5 fiatów 126p, 10 aut w klasie SC Cup, 15 w klasie BMW E36, 6 aut klasy SuperNational oraz 3 SuperCary. Piękna pogoda oraz zapowiedź startu Tomka Kuchara sprawiły, że dopisała również frekwencja wśród publiczności, która tłumnie stawiła się by kibicować zmaganiom kierowców w poszczególnych klasach.

W reaktywowanej klasie maluchów pewne zwycięstwo zgarnął Daniel Bachleda, który nie miał sobie równych wygrywając zarówno kwalifikacje jak i w finał. Na drugim miejscu uplasował się Krzysztof Starkowicz a na trzecim miejscu zawody ukończył Marek Kurzętowski.

W klasie SC CUP rządził i dzielił Mateusz Siłakowski, który wygrał wszystkie biegi kwalifikacyjne półfinał oraz finał zgarniając komplet punktów. Na drugim miejscu był Piotr Budzyński, a na trzecim miejscu Maciej Szkudlarek.

Klasa BMW E36, w której zgłoszonych było najwięcej zawodników padła łupem Dawida Struensee, który pewnie wygrał kwalifikacje, następnie sięgając po zwycięstwo w półfinale i finale. Drugi na mecie był Przemysław Wójcicki. Trzecie miejsce zapisał na swoje konto Jerzy Bieńkowski.

SuperNational wygrał startujący Hondą CIVIC Grzegorz Łazarewicz zgarniając pewnie komplet punktów. Drugie miejsce należało do Kamila Urbaczewskiego startującego pod pseudonimem DIZEL w BMW E36. Trzecie miejsce przypadło w udziale Wojciechowi Maciejewskiemu w Oplu Astrze.

Najwięcej emocji jednak wiązało się z przebiegiem rywalizacji w klasie SuperCar. Niestety już w fazie treningów auto, którym startował Tomek Kuchar odmówiło posłuszeństwa. Z pomocą przyszedł Darek Topolewski, który zrezygnował ze startu i oddał Kucharowi swojego Lancera EVO IX. Marcin Gagacki oraz Tomasz Kuchar urządzili w Toruniu istny pokaz szybkiej i widowiskowej jazdy. Każdy z nich zapisał na swoje konto po dwa zwycięstwa w biegach kwalifikacyjnych. W finale ciśnienia nie wytrzymał Gagacki, który popełniając falstart został ukarany podwójnym przejazdem JOKER LAP. Tomek Kuchar niestety z powodu kolejnej awarii nie ukończył biegu finałowego. Jednak nie wyniki sportowe w tym przypadku były najważniejsze a dobra zabawa i pokaz umiejętności. Trzeba nadmienić, iż dla Tomka Kuchara był to absolutny debiut za kierownicą auta Rallycrossowego, co sam zresztą podkreślał.

Już teraz czekamy z niecierpliwością na 2 Rundę Pucharu Polski Oponeo Rallycross, która odbędzie się już 24 kwietnia. Wszystko wskazuje na to, że frekwencja wśród zawodników będzie jeszcze lepsza. Rallycross po latach stagnacji znowu zaczyna nabierać w naszym kraju wiatru w żagle. Jest to fantastyczna konkurencja motorsportu, która przyciąga coraz więcej zawodników i kibiców.