Polski Związek Motorowy

Holender Michael Van der Mark na Hondzie CBR600RR ukończył swój debiutancki start w motocyklowych MŚ World Supersport na podium, finiszując w niedzielę na trzecim miejscu w wyścigu w Australii.

20-letni Van den Mark debiutuje w tym roku w MŚ klasy Supersport po tym, jak w sezonie 2012 za sterami Hondy CBR600RR wywalczył mistrzostwo Europy kategorii Superstock 600. Jego promocja do serii World Supersport jest póki co równie imponująca, co ubiegłoroczny sezon. Zawodnik ekipy Pata Honda zakwalifikował się do swojego debiutu MŚ na świetnym, czwartym miejscu, a tuż po starcie wyścigu przebił się na trzecią pozycję, którą utrzymał do samej mety. 

„Podium w moim debiucie w World Supersport to dla mnie spełnienie marzeń – powiedział Holender. - To był fantastyczny wyścig. Kontrolowałem sytuacje i dbałem o opony, bo wielu zawodników martwiło się o nie przed startem. Nie mógłbym wymarzyć sobie lepszego początku sezonu w MŚ, dlatego dziękuję Hondzie i całej mojej ekipie.”

Na australijskim torze Phillip Island ósmą pozycję wywalczył w niedzielę zespołowy kolega Holendra, Włoch Lorenzo Zanetti, zaś dziesiąty był kolejny z debiutantów, Jack Kennedy z ekipy Rivamoto Honda.

W większej kategorii World Superbike, dosiadający modelu CBR1000RR Fireblade zawodnicy zespołu Pata Honda punktowali w obu niedzielnych wyścigach. Irlandczyk Jonathan Rea oba wyścigi ukończył na ósmym miejscu, co po pierwszej rundzie daje mu szóstą lokatę w klasyfikacji generalnej, zaś Leon Haslam finiszował odpowiednio na siódmej i dziesiątej pozycji, dzięki czemu jest siódmy w tabeli.

„Nadal uczymy się nowej elektroniki i doskonalimy ją – powiedział Rea. - Z tego powodu brakowało mi trochę pewności siebie w wolnych zakrętach, ale jestem zadowolony z naszych wyników. Nasz potencjał jest wyższy, niż sugerują to dzisiejsze rezultaty, a my cały czas robimy postępy. Jestem więc zadowolony i dziękuję zespołowi.”

„W pierwszym wyścigu miałem tempo, aby walczyć o podium, ale mieliśmy dziś kilka drobnych problemów – dodał Haslam. - Drugi wyścig zapowiadał się bardzo dobrze, ale po słabym starcie straciłem około dziesięciu sekund, gdy tuż przede mną upadli dwaj zawodnicy. Gdyby nie to, mógłbym walczyć o trzecie, lub czwarte miejsce, dlatego jestem rozczarowany. Pokazaliśmy jednak potencjał, co dobrze nastraja nas przed kolejną rundą.”

Zwycięstwami w klasie Superbike podzielili się w Australii Sylvain Guintoli i Eugene Laverty. W klasie Supersport triumfował broniący tytułu Kenan Sofuoglu. Druga runda MŚ World Superbike odbędzie się w dniach 12-14 kwietnia na torze Motorland Aragon w Hiszpanii. Tymczasem zawodników Hondy czekają w nadchodzącym tygodniu trzydniowe testy w Malezji. Podczas pierwszych w tym roku testów na torze Sepang najszybszy w stawce królewskiej klasy był reprezentujący ekipę Repsol Honda wicemistrz świata, Dani Pedrosa.