Mistrzostw Polski MX w Olsztynie już za nami!

Trzecia runda Trzecia runda Mistrzostw Polski MX za nami. W Olsztynie na maszynie startowej zameldowali się zawodnicy w klasach MX2, MX2 Junior, Masters i Kobiety MX. Dwa dni wspanialej rywalizacji udowodniły, że w polskim motocrossie mamy progres i po latach chudych przychodzi nam oglądać zmagania na coraz wyższym poziomie. Najwięcej emocji dostarczyły wyścigi w klasie MX2. Tu niekwestionowanym faworytem był Tomek Wysocki (Motosport Castrol Team Toruń). Jednak dramaturgia pierwszego przejazdu była iście hitchcockowska. Pierwszy z maszyny zjechał Karol Kruszyński (KM Wisła Chełmno), po nim do ataku przystąpili Bartek Sawczuk (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), Adam Tomiczek (UKS Wiraż Cieszyn) i Maciek Więckowski (KM Cross Lublin). Startujący na treningówce Wysocki znalazł się na szóstym miejscu. Dość szybko prowadzenie objął Adam Tomiczek. Jadący równym i bardzo szybkim tempem wydawał się być niezagrożony przez nikogo. Ale na piątym okrążeniu do głosu doszedł Wysocki. Z okrążenia na okrążenie zaczął wyprzedzać kolejnych rywali, by w końcu znaleźć się za plecami Tomiczka. Wydawało się, że tak już pozostanie, ale nie pozostało! Tomek szarżując niczym szwoleżer pod Somosierrą rzutem na taśmę objechał Tomiczka i niemal w ostatnim momencie jako pierwszy przekroczył linię mety.

Drugi przejazd był równie emocjonujący, bowiem widać było, że Adam zrobi wszystko, aby wygrać. Tylko wtedy mógłby stanąć na najwyższym stopniu podium. Niestety... Co prawda przez kilka okrążeń prowadził, jednak Wysocki i tym razem pojechał taktycznie, odbierając swojemu rywalowi wszelkie nadzieje na zwycięstwo. Na konto Tomka powędrowały kolejne punkty umacniając go na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Drugi był Maciej Więckowski, a trzeci Adam Tomiczek.

Z kolei w klasie MX2 Junior kolejność na mecie właściwie nikogo nie zaskoczyła. Od pierwszej eliminacji ścisłą czołówkę tworzą Dominik Małecki (KM Cross Lublin), który pod nieobecność Gabriela Chętnickiego wygrał w Olsztynie, drugie miejsce zajął Jakub Barczewski (LKS Jastrząb Lipno), a trzecie Maciej Więckowski (KM Cross Lublin).

O punkty walczyli także Mastersi... tu głównymi rozgrywającymi byli Jacek Lonka (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), Jacek Olszewski (LKS Jastrząb Lipno) i kolega klubowy Lonki Mirosław Kowalski. Właśnie w takiej kolejności wymieniona trójka została sklasyfikowana w generalce. Wielkim pechowcem okazał się natomiast Robert Jaromin, który po raz drugi w tym sezonie zajął miejsce czwarte, najgorsze dla zawodnika w każdej sportowej dyscyplinie. Od pudła dzielił go za każdym razem przysłowiowy „włos”.

Na koniec pozostawiliśmy panie, które w tym sezonie wystartowały po raz pierwszy. Na maszynie stanęło ich jedenaście, w tym kilka debiutantek. Żadnej jednak nie udało się choćby w minimalnym stopniu zagrozić Joasi Miller (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), która nadal pozostaje poza zasięgiem rywalek. Ona po prostu odjeżdża im tuż pod starcie, a pod koniec wyścigu zaczyna nawet dublować swoje przeciwniczki. Tak było i tym razem... Jednak o nudzie podczas wyścigu dziewczyn mowy być nie mogło, bowiem walka o drugie i trzecie miejsce była bardzo zażarta. Zwycięsko wyszła z niej jadąca po raz pierwszy w Mistrzostwach podopieczna Karola Kędzierskiego, Karolina Liszewska (KM Cross Lublin). Jako trzecia na mecie zameldowała się utalentowana Marysia Staniak (Klub Motorowy TNT). Ale to dopiero początek startów w MP Kobiet i na pewno sporo do powiedzenia będą miały i inne zawodniczki, takie jak choćby Aleksandra Szymuś (KM Cross Lublin), Karolina Mikoda (Klub Motorowy TNT) czy Wiktoria Horodyńska (Enduro Team Kielce). Żałować jedynie należy, że nie wystartowała w tym roku utalentowana Żaneta Zacharewicz, pierwsza wicemistrzyni Polski MX (2011). Brak sponsora zmusił ją do rezygnacji z dalszej kariery sportowej. Wielka szkoda, mamy jednak nadzieję, że Żaneta jeszcze wróci na tor, dlatego apelujemy: sponsor dla Zacharewicz bardzo pilnie poszukiwany!

Na koniec kilka słów o organizacji zawodów, za którą odpowiedzialny był olsztyński Motoklub. Wieloletnie doświadczenie zaowocowało sprawnym przebiegiem poszczególnych wyścigów i bardzo dobrze przygotowanym torem. Został on w tym roku nieco przebudowany, nic jednak nie stracił ze swojej atrakcyjności. na maszynie startowej zameldowali się zawodnicy w klasach MX2, MX2 Junior, Masters i Kobiety MX. Dwa dni wspanialej rywalizacji udowodniły, że w polskim motocrossie mamy progres i po latach chudych przychodzi nam oglądać zmagania na coraz wyższym poziomie. Najwięcej emocji dostarczyły wyścigi w klasie MX2. Tu niekwestionowanym faworytem był Tomek Wysocki (Motosport Castrol Team Toruń). Jednak dramaturgia pierwszego przejazdu była iście hitchcockowska. Pierwszy z maszyny zjechał Karol Kruszyński (KM Wisła Chełmno), po nim do ataku przystąpili Bartek Sawczuk (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), Adam Tomiczek (UKS Wiraż Cieszyn) i Maciek Więckowski (KM Cross Lublin). Startujący na treningówce Wysocki znalazł się na szóstym miejscu. Dość szybko prowadzenie objął Adam Tomiczek. Jadący równym i bardzo szybkim tempem wydawał się być niezagrożony przez nikogo. Ale na piątym okrążeniu do głosu doszedł Wysocki. Z okrążenia na okrążenie zaczął wyprzedzać kolejnych rywali, by w końcu znaleźć się za plecami Tomiczka. Wydawało się, że tak już pozostanie, ale nie pozostało! Tomek szarżując niczym szwoleżer pod Somosierrą rzutem na taśmę objechał Tomiczka i niemal w ostatnim momencie jako pierwszy przekroczył linię mety.
Drugi przejazd był równie emocjonujący, bowiem widać było, że Adam zrobi wszystko, aby wygrać. Tylko wtedy mógłby stanąć na najwyższym stopniu podium. Niestety... Co prawda przez kilka okrążeń prowadził, jednak Wysocki i tym razem pojechał taktycznie, odbierając swojemu rywalowi wszelkie nadzieje na zwycięstwo. Na konto Tomka powędrowały kolejne punkty umacniając go na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Drugi był Maciej Więckowski, a trzeci Adam Tomiczek.
Z kolei w klasie MX2 Junior kolejność na mecie właściwie nikogo nie zaskoczyła. Od pierwszej eliminacji ścisłą czołówkę tworzą Dominik Małecki (KM Cross Lublin), który pod nieobecność Gabriela Chętnickiego wygrał w Olsztynie, drugie miejsce zajął Jakub Barczewski (LKS Jastrząb Lipno), a trzecie Maciej Więckowski (KM Cross Lublin).
O punkty walczyli także Mastersi... tu głównymi rozgrywającymi byli Jacek Lonka (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), Jacek Olszewski (LKS Jastrząb Lipno) i kolega klubowy Lonki Mirosław Kowalski. Właśnie w takiej kolejności wymieniona trójka została sklasyfikowana w generalce. Wielkim pechowcem okazał się natomiast Robert Jaromin, który po raz drugi w tym sezonie zajął miejsce czwarte, najgorsze dla zawodnika w każdej sportowej dyscyplinie. Od pudła dzielił go za każdym razem przysłowiowy „włos”.
Na koniec pozostawiliśmy panie, które w tym sezonie wystartowały po raz pierwszy. Na maszynie stanęło ich jedenaście, w tym kilka debiutantek. Żadnej jednak nie udało się choćby w minimalnym stopniu zagrozić Joasi Miller (Człuchowski AutoMotoKlub Poltarex), która nadal pozostaje poza zasięgiem rywalek. Ona po prostu odjeżdża im tuż pod starcie, a pod koniec wyścigu zaczyna nawet dublować swoje przeciwniczki. Tak było i tym razem... Jednak o nudzie podczas wyścigu dziewczyn mowy być nie mogło, bowiem walka o drugie i trzecie miejsce była bardzo zażarta. Zwycięsko wyszła z niej jadąca po raz pierwszy w Mistrzostwach podopieczna Karola Kędzierskiego, Karolina Liszewska (KM Cross Lublin). Jako trzecia na mecie zameldowała się utalentowana Marysia Staniak (Klub Motorowy TNT). Ale to dopiero początek startów w MP Kobiet i na pewno sporo do powiedzenia będą miały i inne zawodniczki, takie jak choćby Aleksandra Szymuś (KM Cross Lublin), Karolina Mikoda (Klub Motorowy TNT) czy Wiktoria Horodyńska (Enduro Team Kielce). Żałować jedynie należy, że nie wystartowała w tym roku utalentowana Żaneta Zacharewicz, pierwsza wicemistrzyni Polski MX (2011). Brak sponsora zmusił ją do rezygnacji z dalszej kariery sportowej. Wielka szkoda, mamy jednak nadzieję, że Żaneta jeszcze wróci na tor, dlatego apelujemy: sponsor dla Zacharewicz bardzo pilnie poszukiwany!
Na koniec kilka słów o organizacji zawodów, za którą odpowiedzialny był olsztyński Motoklub. Wieloletnie doświadczenie zaowocowało sprawnym przebiegiem poszczególnych wyścigów i bardzo dobrze przygotowanym torem. Został on w tym roku nieco przebudowany, nic jednak nie stracił ze swojej atrakcyjności.

Motocykle: 
Źródło zdjęcia: 

News

Kierunek Dżudda!
Trzecia edycja Dakaru w Arabii Saudyjskiej dotarła do stolicy kraju, Rijadu, po... więcej
Coraz dalej, coraz szybciej – Konrad Dąbrowski i DUUST Rally Team już na półmetku Rajdu Dakar
44. edycja Rajdu Dakar osiągnęła swój półmetek. Aktualnie zawodnicy korzystają z... więcej
Sanders i Terranova najszybsi, polskie zwycięstwo w Rijadzie!
W centrum uwagiNa ostatnim etapie przed dniem odpoczynku kategorie FIA i FIM... więcej
Nieudany eksperyment na Dakarze
7 stycznia zawodnicy wyruszyli na drugą zaplanowaną pętlę wokół Rijadu, stolicy... więcej
Petrucci i Lategan po raz pierwszy, awans Przygońskiego!
W centrum uwagiCzwartek był w Dakarze dniem bezprecedensowym. Podczas, gdy w... więcej
Konrad Dąbrowski piąty w klasyfikacji klasy Rally2 piątego etapu Rajdu Dakar
Etap piąty był pierwszą z dwóch zaplanowanych pętli wokół Rijadu, stolicy Arabii... więcej
Barreda i Al-Attiyah najszybsi w drodze do stolicy, trwa zwycięska passa Polaków!
W centrum uwagiW środę uczestnicy ścigali się z czasem na najdłuższym, liczącym... więcej
Dakar: Konrad Dąbrowski rozkręca się z dnia na dzień
5 stycznia, kolejny dzień, kolejne wyzwanie przed uczestnikami Rajdu Dakar jakim... więcej
Hero i Audi po raz pierwszy, kolejne polskie zwycięstwo!
W centrum uwagi Trzeci etap Dakaru został skrócony przez organizatorów z... więcej
Konrad Dąbrowski jednym z najszybszych juniorów trzeciego etapu Rajdu Dakar
Wtorkowym, trzecim etapem Rajdu Dakar, ze względu na warunki atmosferyczne, była... więcej

Strony

- Archiwum