Maciek, młodszy z braci Szyszko wziął udział w 25 już edycji słynnego Andrea Margutti Trophy, które odbyło się na torze South Garda Karting we Włoszech. W zawodach nie wystartował Szymek, który jeszcze nie powrócił do formy po incydencie na torze w La Conce.
Po wielogodzinnych sesjach treningowych standardowo zawodnicy wzięli udział w czasówce. Maciek odnotował czas ze stratą 0.17 sekundy do najlepszego zawodnika. Dało mu to dziesiąta pozycje startowa do wyścigów eliminacyjnych. Tak mała różnica w stosunku do czasu zdobywcy pole position świadczy o niezwykle wysokim poziomie kierowców biorących udział w tych zawodach. W pierwszym wyścigu tuż po starcie Maciek wysunął się na doskonałe czwarte miejsce, plany próbował pokrzyżować mu rywal, który na skutek agresywnego ataku zgiął ramę karta Polaka. Taka rama niweluje wiele ustawień poczynionych podczas sesji treningowych. Maciek dowiózł czwarte miejsce do końca. W kolejnym wyścigu wystartował na zapasowej, lecz nie ustawionej w 100% ramie, co skutkowało zajęciem dopiero dwunastego miejsca.
Do półfinału wystartował z 11 miejsca. Wyścig pełen emocji, walki koło w koło i incydentów, w których niestety brał udział Maciek. Kilkukrotnie opuszczał tor i wracał żeby odrobić stracone pozycje. Ostatecznie uplasował się dopiero na 18 miejscu i właśnie z tego pola ruszył do biegu finałowego 25 edycji Andrea Margutti Trophy. Ten wyścig również nie należał do najszczęśliwszych. Po kilku roszadach Maciek ukończył zawody na 15 miejscu w klasie Mini 60.
Wynik z pewnością nie był satysfakcjonujący, ale każdy trening, a w szczególności ten w bojowych warunkach to droga ku sukcesowi. Podziękowania dla Speedkarta, Paolo Zani, Karola Basza, Kamila Wódki, rodziców i dziadków oraz wszystkich którzy kibicują braciom Szyszko.
Media4U - Łukasz Iwaniak
tel. 0696-910-263
www.mediaforyou.pl
Facebook/Media4U