Polski Związek Motorowy

Miniony weekend należał do jednych z najgorętszych ostatnich miesięcy. Na toruńskiej AWIX Arenie temperatura była jeszcze wyższa. Wszystko to ze względu na ogromne emocje, które towarzyszyły rozgrywanym tam kolejnym odsłonom serii ROK CUP Poland. Wśród licznej grupy zawodników nie mogło zabraknąć również czerwonych diabłów z teamu ST Racing Maranello.

Upał był wręcz nie do zniesienia, lecz chęć ścigania pokonywała jakiekolwiek przeszkody i teamowi kierowcy ochoczo stawali do kolejnych startów. W Mini Roku ścigali się doskonale znani Olek Klimaszewski i Alan Kruszyński. Wspierał ich także Hubert Kowalczyk, który powrócił na tor po poważnej kontuzji. Piątkowy półfinał najlepiej kończy Hubert, który na mecie jest 17. Tuż za jego zderzakiem zjawia się Alan, a jako 22 melduje się Olek. W finale Olek już od linii startu podejmuje dynamiczny proces odrabiania strat. Wraz z każdym okrążeniem zbliża się do czoła stawki i ostatecznie sięga 12 pozycji. Hubert traci 3 oczka, a Alanowi w wyniku incydentu pęka drążek kierowniczy i nie kończy biegu. W podsumowaniu dnia Olek jest 14, Hubert 21, a Alan 23.

Sobota zaczęła się dla nich niezwykle pechowo. Już na pierwszym okrążeniu dochodzi do zamieszania. Olek przesuwa się na koniec stawki, Alan po kontakcie z innym kierowca wypada z toru, a Hubert po 6 okrążeniach nie kontynuuje biegu. Finał poświęcają w pełni na odrobienie strat. Zaliczają bardzo ładny i udany bieg. Olek po serii pojedynków melduje się na 9 pozycji, Hubert i Alan którzy gonili go dojeżdżają na odpowiednio 16 i 18 miejscu. W podsumowaniu rundy kierowcy zajęli: Olek- 9, Hubert- 18, Alan- 21 miejsce.

Reprezentantem Junior Roka był Kuba Kruse, który pierwszy raz wystąpił w teamowych barwach. Już w piątkowym półfinale kierowca prezentował bardzo dobrą dyspozycję. Po serii pojedynków do mety dojechał 14. W finale przyspiesza i awansuje o 3 oczka, kończąc rundę na 12 miejscu.

Również dla niego sobota rozpoczyna się bardzo pechowo. Już na pierwszym okrążeniu zrywa mu się łańcuch, wykluczając go tym samym z wyścigu. W finale odrabia półfinałowe straty i ostatecznie do mety dojeżdża 14. Zebrane punkty uplasowały go na 14 miejscu w klasyfikacji rundy.

Kuba Dobroszczyk i Rafał Zeljaś to teamowi kierowcy ROKA GP. Półfinał IX rundy to bardzo dobra 3 pozycja Kuby, Rafał był 6. W finale Kuba broni się przed atakami rywali. Ostatecznie jednak na mecie jest tuż za pierwszą trójką. Rafał zalicza pechowy start. W trakcie pojedynku z Piotrem Krudyszem, dochodzi między nimi do kontaktu i nie kończy biegu. W punktacji dnia Kuba jest 4, a Rafał 8.

W sobotnim półfinale kierowcy trzymają się blisko siebie. Na mecie Kuba jest 4, a tuż za jego zderzakiem zjawia się Rafał. W finale powtarzają wynik, podsumowując rundę odpowiednio: Kuba- 4, Rafał- 5 pozycją.

Na torze obecni byli również Patryk Szczerbiński- znany z występów w Porsche Super CUP, oraz Igor Borowski- uczestnik pokazów Baby Roka. Patryk udzielał kierowcom cennych porad, jak również zaliczył kilka wyjazdów treningowych przed kolejną rundą Kartingowych Mistrzostw Polski. Igor mimo trudnych warunków zaliczał wyjazd za wyjazdem zbierając cenne doświadczenie. Klasyfikacja generalna prezentuje się następująco: MINI ROK Olek- 11, Alan- 27, Hubert- 29. JUNIOR ROK Kuba- 21. ROK GP Rafał- 6, Kuba- 7

Kolejne dwie rundy pucharu rozegrane zostaną 29 i 30 sierpnia na torze w Zielonej Górze.