Polski Związek Motorowy

Pierwszy dzień „lodowej Grand Prix” w Assen - Knapp najlepiej w karierze

Pomimo zmagania się z niedoleczoną chorobą Grzegorz Knapp nie zwalnia tempa. W zakończonej późnym wieczorem piątej rundzie cyklu finałowego indywidualnych mistrzostw świata po raz pierwszy w karierze zakwalifikował się do fazy półfinałowej turnieju. Tor w holenderskim Assen zawsze był jednym z ulubionych najlepszego Polaka ścigającego się w lodowej odmianie żużla. Kluczem do sukcesu było unikanie zbędnych strat punktowych oraz wykorzystanie w pełni okazji do wygranej w decydującym o awansie, osiemnastym wyścigu. Bardzo dobre, siódme miejsce niesie za sobą awans na jedenastą lokatę w klasyfikacji mistrzostw. Tylko dwa punkty dzielą Polaka od „Top Ten”, a tendencja mierzona wynikami ostatnich zawodów wskazuje, iż wyprzedzenie wicemistrza świata sprzed dekady, Gunthera Bauera może być tylko kwestią czasu.

Walka zaostrza się w rywalizacji o światowy prymat, komplet zwycięstw zaliczył Dmitrij Kołtakow i jego różnica w stosunku do Daniła Iwanowa to w tej chwili tylko symboliczne trzy punkty. Wraz z nimi bracia Chomicewiczowie i Paweł Czajka tworzą „rosyjski kwintet”, który coraz wyraźniej nabiera dystansu w stosunku do starających się utrzymywać ich tempo pary Austriaków i Stefana Svenssona. Temu ostatniemu szczególną radość przyniosła wygrana jego syna, Niklasa w Roelof Thijs Bokaal.

Grzegorz Knapp jedenasty w zawodach i klasyfikacji 

Podczas szóstej odsłony rywalizacji wyłaniającej indywidualnego mistrza świata zanosiło się na kolejny występ Polaka w fazie półfinałowej. Nadzieje całego Teamu nie ziściły się jednak, gdyż na przeszkodzie stanęła kolizja Grzegorza Knappa z Rene Stellingwerfem w czternastym wyścigu. Nierozsądny atak reprezentanta gospodarzy będzie kosztował lidera kadry Polski co najmniej solidny remont całej przedniej części motoru. Do dwóch ostatnich startów Knapp wyjechał na użyczonych motocyklach Svena Holsteina oraz braci Klatovskich. Pięć wyścigów i pięć trzecich miejsc na mecie dało mu w efekcie piąte miejsce. Nieznacznie, bo jedynie o jeden punkt w rankingu mistrzostw oddalili się Stefan Svensson i Gunther Bauer, których wyprzedzenie może być w zasięgu Grzegorza Knappa podczas ostatnich czterech turniejów tegorocznego cyklu (niemieckie Inzell i szwedzka Uppsala).

W finale spotkali się ci sami zawodnicy co w sobotę. Kolejna, trzecia z rzędu już wygrana Kołtakowa w praktyce oznacza remis w walce o tytuł, gdyż Danił Iwanow również zgromadził 20 punktów, zajmując drugą lokatę. Trzecia i czwarta pozycja w zawodach przypadła odpowiednio Witalijowi Chomicewiczowi i jego bratu, Dmitrijowi. Pozytywnie zaskoczył Jan Klatovsky, powracający w Assen do elity dzięki pechowi poważnie kontuzjowanego Antti Aakko, który był trzecim nierosyjskim jeźdźcem w półfinałach, niejako zastępując Knappa. Za spore ułatwienie dla „Klabo” jednakże uznać trzeba rezygnację ze startu w niedzielę Eduarda Krysowa. Pojechał za niego Simon Reitsma, chętnie wspominający w czasie swoich wizyt w Sanoku o związkach z Polską, skąd pochodzi jego żona.

Emocjonująco zapowiadają się dwa kolejne weekendy z mistrzostwami świata. Rywalizacja o złoto Daniła Iwanowa i Dmitrija Kołtakowa może trwać aż do ostatnich wyścigów sezonu, a poza tym wraz z zakończeniem rosyjskiego etapu zmagań różnica w poziomie między jeźdźcami „Sbornej” a „Resztą Świata” wydaje się być mniejsza.
za:  http://www.iceracing.pl/ 

Klasyfikacja IMŚ na lodzie po Finałach 5 i 6 w Assen - 9-10.03.2013