AMA EnduroCross bez Błażusiaka

W piątek w Ocean Center w Daytona Beach rozpoczyna się sezon AMA EnduroCross Championship i po raz pierwszy od siedmiu lat zabraknie na starcie Tadeusza Błażusiaka. Po pięciu mistrzowskich tytułach z rzędu (2009-13), ubiegłorocznym drugim miejscu za Codym Webbem, Błażusiak zrezygnował z kontynuowania startów w USA.

- EnduroCross tyle mi dał, uczynił mnie takiego jakim jestem, więc wycofanie się jest ciężką rzeczą - powiedział Tadeusz Błażusiak. - Osiągnąłem jednak w tej serii znacznie więcej, niż kiedykolwiek oczekiwałem. Nigdy bym sobie nie wyobraził, że zdobędę jeden tytuł, a co dopiero pięć z rzędu!

Z jednej strony jest mi smutno, że w piątek nie stanę na starcie, ale z drugiej odczuwam również ulgę. Nie zrozumcie mnie źle. Kochałem każdą chwilę na torze, jednak było również ciężko. Przez te siedem lat stale miałem problemy związane z podróżą samolotem. Radzenie sobie z 9-godzinną różnicą czasu od mojego domu w Hiszpanii, kilkanaście przelotów przez Atlantyk każdego roku było wyczerpujące. Bardzo długo ścigałem się praktycznie bez przerwy.

Rezygnacja z AMA EnduroCross Championship da mi szansę na robienie innych rzeczy, takich, które dotąd musiałem odkładać na później. Wracam do extreme enduro - Erzberg jest na czele listy - zaliczę również kilka rund mistrzostw świata enduro. Od trzech lat chciałem wrócić na Erzberg, lecz nie pozwolił mi na to kalendarz startów. Ścigam się po to, żeby wygrywać, a ostatnio po prostu nie mogłem przygotować się na tyle dobrze, żeby powalczyć o zwycięstwo w Erzberg Rodeo. Te zawody są dla mnie czymś specjalnym. Tam rozpoczęła się moja kariera w ekstremalnym enduro, więc muszę wrócić we właściwy sposób.

Od kiedy wycofałem się z extreme enduro, ten sport naprawdę gwałtownie się rozwinął. Jest tyle fajnych zawodów, których chciałbym spróbować. Zamierzam również zaliczyć wybrane rundy mistrzostw świata enduro. W ubiegłym roku wystartowałem we Włoszech i bardzo mi się podobało. Sam byłem zaskoczony tym, na ile okazałem się konkurencyjny. Naprawdę czuję, że przy specjalistycznym treningu mogę sprawić parę niespodzianek.

Motocykle: 
Źródło zdjęcia: 

News

Projekt Kalendarza Motocross
Główna Komisja Sportu Motocyklowego informuje o opublikowaniu wstępnego... więcej
Dakar 2024: Brabec po raz drugi, Sainz po raz czwarty
Po 4700 km odcinków specjalnych i prawie 8000 km trasy 46. Dakar,... więcej
Dakar 2024, etap 11: Brabec i Sainz blisko zwycięstwa
W Dakarze bardzo często rodzaj podłoża przesądza o wynikach. Zawodnicy pokonali... więcej
Dakar 2024, etap 10: Im dalej, tym trudniej
Dziesiąty etap Dakaru był pętlą ze startem i metą w Al Ula.... więcej
Dakar 2024, etap 9: Van Beveren i Loeb w natarciu
Trasa powrotna do Al Ula była zupełnie inna niż ta na ... więcej
Dakar 2024, etap 8: Coraz bliżej ostatecznej rozgrywki
Ósmy etap poprowadził zawodników z Al Duwadimi do Ha’il,... więcej
Za nami Walne Zgromadzenie Alpe Adria Motorcycle Union w Warszawie. Robert Zikovic Prezydentem
13 stycznia 2024 roku w Warszawie, odbyło się Wyborcze Walne Zgromadzenie... więcej
Dakar 2024, etap 7: Magiczna trójka Loeba i Cornejo
Etapy liczące ponad 850 km zdarzają się obecnie w Dakarze naprawdę rzadko.... więcej
Dakar 2024 na półmetku. Eryk Goczał zdyskwalifikowany
W trakcie sześciu etapów i w sumie ośmiu dni rajdu, w tym... więcej
Dakar 2024, etap 6b: Loeb, Van Beveren, Giroud, De Soultrait – francuski dzień zwycięstwa, Goczał ucieka rywalom!
Nie każdy potrafi sobie poradzić z pustynią Empy Quarter. Druga część... więcej

Strony

- Archiwum