Polski Związek Motorowy

Polscy żużlowcy totalnie zdominowali 2. finał IMŚJ rozegrany w niemieckim Güstrow. Po bratobójczej walce zwycięstwo przypadło ostatecznie Dominikowi Kuberze, który w finałowym biegu skutecznie obronił się przed atakami Maksyma Drabika. Trzecie miejsce na podium zajął rewelacyjny czeski 18-latek, Jan Kvech.

Czech był jedynym, który w sobotę potrafił pomieszać szyki biało-czerwonym. W finale wystartował lepiej od Bartosza Smektały i aktualny młodzieżowy mistrz świata zupełnie nie miał pomysłu jak sobie z nim poradzić.

W półfinale Kvech zaś sprawił, że decydujący bieg nie został wewnętrzną polską rozgrywką. Po starcie najszybciej do pierwszego łuku dojechali bowiem Drabik i Wiktor Lampart. Wydawało się, że szybko odjadą Czechowi i zapewnią sobie miejsce w finale. Tak zrobił Drabik, ale Lampart nie miał pomysłu na rozegranie tego wyścigu. Szukał prędkości na zewnętrznej chociaż w biegu rozgrywanym tuż po równaniu toru, nie było to zbyt dobrym pomysłem. W efekcie stracił drugie miejsce na rzecz Kvecha.

W drugim półfinale nie było żadnych emocji. Kubera ze Smektałą wygrali z ogromną przewagą. Najgroźniejszy rywal Polaków w walce o złoto - Gleb Czugunow fatalnie wystartował i nie był w stanie sobie poradzić nawet z Timem Soerensenem.

Rosjanin przez cały wieczór sprawiał wrażenie rozkojarzonego. W czwartej serii startów stracił pewne dwa punkty, przewracając się bez kontaktu z przeciwnikiem. Zawodnik Betard Sparty Wrocław do zawodów przystępował jako lider klasyfikacji generalnej. Nie dość, że w Güstrow tak pozycji nie obronił, to jeszcze (kończąc zawody z dorobkiem ledwie 9 punktów) poniósł tak ogromne straty, że o mistrzostwie świata może już zapomnieć. Sukcesem będzie jak w Pardubicach podejmie walkę z Bartoszem Smektałą o brąz.

Złoto najprawdopodobniej trafi zaś znów w polskie ręce - Dominika Kubery lub Maksyma Drabika. Przed decydującą rozgrywką - 4 października w Pardubicach - o punkt bliżej od tytułu jest leszczynianin.

Jeśli Polakom przypadną wszystkie trzy medale, to będzie to drugi taki przypadek w historii. W 2013 roku mistrzem był Patryk Dudek, wicemistrzem Piotr Pawlicki, a brązowym medalistą Kacper Gomólski.