Polski Związek Motorowy

Żużlowa Reprezentacja Polski pokonała w Częstochowie reprezentację Danii 59:31. Najlepszymi zawodnikami w obu drużynach byli Maciej Janowski (12+2) oraz Leon Madsen (12). Było to drugie w tym sezonie spotkanie towarzyskie przygotowujące biało – czerwonych do czerwcowych finałów Speedway of Nations.

Przed meczem doszło do ceremonii wprowadzenia kolejnego zawodnika do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski. Drugim w tym roku, a piątym od momentu powstania idei zawodnikiem, który dołączył do sław polskiego żużla został nieżyjący już Antoni Woryna. Pamiątkową paterę z rąk Piotra Szymańskiego i Ryszarda Czarneckiego odebrał syn dwukrotnego brązowego medalisty Indywidualnych Mistrzostw Świata, Mirosław Woryna.

Już pierwsze gonitwy dostarczyły kibicom sporo emocji. Na szczególną uwagę zasługuje bieg drugi, w którym w walkę Maksyma Drabika i Nielsa Kristiana Iversena „wmieszał” się Peter Kildemand. Atak kosztował „Pająka” utratę pozycji na rzecz Jarosława Hampela, z kolei Maksym Drabik do ostatnich metrów gonił „Puk’a”, jednak bezskutecznie. Po pierwszych dwóch gonitwach remisowych, przyszedł czas na bieg trzeci – wygrany przez Polaków podwójnie. To właśnie ta gonitwa rozpoczęła powiększanie przewagi Polski nad Danią.

Druga seria startów również rozpoczęła się od podwójnego uderzenia Żużlowej Reprezentacji Polski. Kiedy wydawało się, że po dobrym starcie na 4:2, w biegu szóstym, Duńczycy zaczną w końcu odrabiać straty, do głosu doszedł biało – czerwony duet Hampel – Pawlicki, który odwrócił wynik szóstej gonitwy na 4:2 dla reprezentacji Polski. Kolejne biegi, to powiększanie przewagi nad zawodnikami prowadzonymi przez Hansa Nielsena. Dobre starty Polaków, zwiększały dystans punktowy między dwoma zespołami do aż szesnastu oczek po ośmiu biegach.

Mimo znajomości toru przez duńskich zawodników (wielu z nich reprezentowało bądź reprezentuje barwy miejscowego Włókniarza), mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando Polaków. Jedynym zawodnikiem, który próbował nawiązać walkę z podopiecznymi Marka Cieślaka był Leon Madsen, który jako jedyny potrafił wygrywać biegi na SGP Arena. Swojego niezadowolenia z wyniku meczu nie krył menadżer Duńczyków Hans Nielsen. „Profesor z Oxfordu” z pewnością nie należał do najszczęśliwszych ludzi w parku maszyn, a przed biegami nominowanymi, na twarzy legendarnego Duńczyka widać było uczucie bezradności. Zupełnie inne nastroje panowały w boksach Polaków, co z pewnością odwzorowywał wynik meczu, który przed biegami nominowanymi wynosił 48:24.

Co prawda mecz rozstrzygnął się już przed biegami nominowanymi, jednak nie oznaczało to braku emocji na torze w ostatnich gonitwach spotkania. Za sprawą Maksyma Drabika i Mikkela Michelsena, biegi trzynasty i czternasty nie oznaczały jazdy „gęsiego” do mety. Zawodnicy wielokrotnie wymieniali się pozycjami, jednak i tak górą – podobnie jak w poprzednich wyścigach – byli reprezentanci Polski. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 59:31. Dania nie była dziś w stanie zagrozić podopiecznym Marka Cieślaka.

Warto dodać, że przed meczem, Marek Cieślak i Hans Nielsen umówili się, że żaden z Panów nie będzie stosował rezerw taktycznych. Ostatni, trzeci etap selekcji kadry przed czerwcowymi finałami Speedway of Nations odbędzie się 31 maja w Poznaniu. Przeciwnikami biało – czerwonych będzie reprezentacja Szwecji.

Dania: 31
1. Leon Madsen 12 (3,1,3,3,2)
2. Andreas Lyager 0 (0,0,0,0,0)
3. Niels Kristian Iversen 4 (3,0,0,1,0)
4. Peter Kildemand 5 (0,1,2,0,2)
5. Michael Jepsen Jensen 4 (0,0,2,2,0)
6. Mikkel Michelsen 6 (1,2,0,0,3)

Polska: 59
9. Jarosław Hampel 10+1 (1*,3,1,3,2)
10. Piotr Pawlicki 8+1 (2,1,3,1*,1)
11. Maciej Janowski 12+1 (1,2*,3,3,3)
12. Maksym Drabik 10 (2,3,1,1,3)
13. Bartosz Zmarzlik 10+1 (3,2*,2,2,1)
14. Patryk Dudek 9+4 (2*,3,1*,2*,1*)

Bieg po biegu:
1. Leon Madsen, Piotr Pawlicki, Jarosław Hampel, Andreas Lyager 3:3
2. Niels Kristian Iversen, Maksym Drabik, Maciej Janowski, Peter Kildemand 3:3 (6:6)
3. Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Mikkel Michelsen, Michael Jepsen Jensen 5:1 (11:7)
4. Maksym Drabik, Maciej Janowski, Leon Madsen, Andreas Lyager 5:1 (16:8)
5. Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik, Peter Kildemand, Niels Kristian Iversen 5:1 (21:9)
6. Jarosław Hampel, Mikkel Michelsen, Piotr Pawlicki, Niels Kristian Iversen 4:2 (25:11)
7. Leon Madsen, Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Andreas Lyager 3:3 (28:14)
8. Piotr Pawlicki, Peter Kildemand, Jarosław Hampel, Niels Kristian Iversen 4:2 (32:16)
9. Maciej Janowski, Michael Jepsen Jensen, Maksym Drabik, Mikkel Michelsen 4:2 (36:18)
10. Leon Madsen, Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki, Peter Kildemand 3:3 (39:21)
11. Maciej Janowski, Patryk Dudek, Niels Kristian Iversen, Mikkel Michelsen 5:1 (44:22)
12. Jarosław Hampel, Michael Jepsen Jensen, Maksym Drabik, Andreas Lyager 4:2 (48:24)
13. Maksym Drabik, Peter Kildemand, Piotr Pawlicki, Andreas Lyager 4:2 (52:26)
14. Mikkel Michelsen, Jarosław Hampel, Patryk Dudek, Michael Jepsen Jensen 3:3 (55:29)
15. Maciej Janowski, Leon Madsen, Bartosz Zmarzlik, Niels Kristian Iversen 4:2 (59:31)