Trzydzieści lat od polskiej Sześciodniówki w Karkonoszach

Trzydzieści lat temu w Jeleniej Górze w terminie 21-26 września 1987 roku miała miejsce 62 edycja Sześciodniówki Motocyklowej. Była to druga Six Days w Polsce. Po raz pierwszy Olimpiadę Motocyklistów Polska gościła we wrześniu 1967 roku z bazą w Zakopanem. Jak łatwo obliczyć – obie imprezy dzieliło równo dwadzieścia lat.

Sześciodniówka w Jeleniej Górze

Początkowo druga polska Sześciodniówka miała odbyć się w Kielcach, myślano o Nowym Targu lub Zakopanem, brano pod uwagę Ustrzyki. Ostatecznie wybrano miasto u stóp Karkonoszy, czyli Jelenią Górę. Duży wpływ na tę lokalizację polskiej Sześciodniówki miały aspekty polityczne – chciano pokazać jak dbamy o Ziemie Zachodnie ( lub Odzyskane, jak ktoś woli ). W Jeleniej Górze organizowano w latach 1981; 1984 i 1985 Mistrzostwa Europy w rajdach Enduro, a była to wówczas najwyższa forma rozgrywek w tej dyscyplinie motocyklizmu, więc organizatorzy mieli doświadczenie w organizacji dużych imprez motocyklowych. Choć po prawdzie – Mistrzostwa Europy a Six Days to całkiem inna skala zamierzeń.

Polski Związek Motorowy wystawił w jeleniogórskiej Sześciodniówce zespoły World Trophy i Junior Trophy, oraz dwa zespoły klubowe: PZM I i PZM II. Łącznie biało-czerwone barwy reprezentowało szesnastu zawodników. Sprzętowo nasi startowali na Simsonach GS: dwa 80 i jeden 125 oraz Jawach Enduro:siedem 250 i dwie 500. Oprócz tego Polacy dosiadali czterech KTM 125 GS.

62 International Six Days Enduro w Jeleniej Górze była szeroko relacjonowana w środkach masowego przekazu i w prasie. W Telewizji Polskiej w najlepszym pasmie oglądalności serwowano codziennie półgodzinne relacje z imprezy, było wiele migawek i powtórek. Relacje z ISDE zamieszczały też gazety codzienne, nie tylko sportowe.

Jak każda Sześciodniówka Motocyklowa, także edycja z 1987 roku nie szczędziła mocnych wrażeń. Wielu zawodników pokonały trudy trasy, awarie motocykli, kontuzje… Największym pechowcem 62 Six Days okazał się Włoch Pier Franco Muraglia. Już pierwszego dnia, po pokonaniu zaledwie 720 metrów trasy, upadł i… złamał obojczyk! Co ciekawe – posiadał numer startowy… 13.

Także Polacy, choć znali tajniki trasy ulegli w kilku przypadkach perypetiom. Zespół Junior Trophy ukończył ISDE w połowie składu. W KTM Mirosława Kulika z zespołu klubowego PZM II zatarł się tłok. Krzysztof Serwin czwartego dnia walczył przez dziesiątki kilometrów z awariami ogumienia. Ale przy kilkunastocentymetrowym rozcięciu opony było to nieuniknione. Piątego dnia przytarł się Simson Stanisława Olszewskiego. Cudem udało się go uruchomić. Także piątego dnia imprezy Ryszard Gancewski złamał palec prawej dłoni. ” Ganc ” ukończył Sześciodniówkę z zaordynowaną blokadą prawej ręki.

W najważniejszej kategorii Sześciodniówki – World Trophy polski zespół został sklasyfikowany na miejscu piątym. Juniorzy osiągnęli metę w połowie składu na miejscu dwunastym. Zespół PZM I był czternasty, a zespół PZM II – 37. Indywidualnie najlepiej z Polaków wypadł Ryszard Augustyn – trzeci w klasie osiemdziesiąt. W tej samej klasie Stanisław Olszewski był piąty. W 125 Ryszard Gancewski był siódmy. Do sensacji doszło w najliczniej obsadzonej klasie 250. Zbigniew Przybyła jadąc seryjną Jawą Enduro był dziewiąty wyprzedzając legendarnego Gillesa Lalay`a.

Przed trzydziestu laty mogliśmy oglądać imprezę, bez przesady, wielką. Dobrze wypadliśmy jako organizatorzy, uporano się z przeróżnymi trudnościami, nie było zastrzeżeń do strony sportowej Sześciodniówki. Polska edycja Six Days uzyskała wysokie noty na Jesiennym Kongresie FIM. Mówiono otwarcie, że kolejna Sześciodniówka w Polsce odbędzie się za kilka lat, a nie za dwie dekady.

I rzeczywiście. Następna polska edycja International Six Days Enduro – jubileuszowa, siedemdziesiąta – odbyła się ponownie w Jeleniej Górze po ośmiu latach, we wrześniu 1995 roku.

 

autor: Jarosław Ozdoba

Źródło: http://motox.com.pl/trzydziesci-lat-od-polskiej-szesciodniowki-w-karkono...

Motocykle: 

News

Kierunek Dżudda!
Trzecia edycja Dakaru w Arabii Saudyjskiej dotarła do stolicy kraju, Rijadu, po... więcej
Coraz dalej, coraz szybciej – Konrad Dąbrowski i DUUST Rally Team już na półmetku Rajdu Dakar
44. edycja Rajdu Dakar osiągnęła swój półmetek. Aktualnie zawodnicy korzystają z... więcej
Sanders i Terranova najszybsi, polskie zwycięstwo w Rijadzie!
W centrum uwagiNa ostatnim etapie przed dniem odpoczynku kategorie FIA i FIM... więcej
Nieudany eksperyment na Dakarze
7 stycznia zawodnicy wyruszyli na drugą zaplanowaną pętlę wokół Rijadu, stolicy... więcej
Petrucci i Lategan po raz pierwszy, awans Przygońskiego!
W centrum uwagiCzwartek był w Dakarze dniem bezprecedensowym. Podczas, gdy w... więcej
Konrad Dąbrowski piąty w klasyfikacji klasy Rally2 piątego etapu Rajdu Dakar
Etap piąty był pierwszą z dwóch zaplanowanych pętli wokół Rijadu, stolicy Arabii... więcej
Barreda i Al-Attiyah najszybsi w drodze do stolicy, trwa zwycięska passa Polaków!
W centrum uwagiW środę uczestnicy ścigali się z czasem na najdłuższym, liczącym... więcej
Dakar: Konrad Dąbrowski rozkręca się z dnia na dzień
5 stycznia, kolejny dzień, kolejne wyzwanie przed uczestnikami Rajdu Dakar jakim... więcej
Hero i Audi po raz pierwszy, kolejne polskie zwycięstwo!
W centrum uwagi Trzeci etap Dakaru został skrócony przez organizatorów z... więcej
Konrad Dąbrowski jednym z najszybszych juniorów trzeciego etapu Rajdu Dakar
Wtorkowym, trzecim etapem Rajdu Dakar, ze względu na warunki atmosferyczne, była... więcej

Strony

- Archiwum