Polska reprezentacja rozpoczęła zmagania w Mistrzostwach Europy Enduro od startu w pierwszej rundzie w portugalskiej Gouveii, dobrze znanej z organizacji mistrzostw świata. Zawody jak przystało na europejską rangę zostały doskonale przygotowane, a padający deszcz skutecznie utrudnił zmagania prawie stu dwudziestu zawodników.
Obrońca tytułu mistrzowskiego w klasie Veteran Sebastian Krywult rozpoczął od trzeciego miejsca w sobotę i nadwyrężenia kolana. Jednak Sebastian nie dał za wygraną i pomimo bólu w niedzielę zameldował się na drugim miejscu.
Adam Tomiczek, aktualny lider klasyfikacji juniorskiej w mistrzostwach świata Cross Country, zamienił "dakarówkę" na mały motocykl i cała sobotę przyzwyczajał się do nowego KTMa. Zaczęło się od zimnego prysznica, czyli dopiero jedenastą lokatą na pierwszej próbie, ale Adam z każdym przejechanym kilometrem rozkręcał się. Ostatecznie pierwszego dnia zawodów zajął ósmą lokatę, po doliczeniu karnej minuty. W niedziele rozpoczął znakomicie i finalnie zakończył zmagania na "pudle".
W zawodach wystartowali również dwaj debiutanci na tym poziomie rozgrywek. Kamil Szuta, zeszłoroczne objawienie w mistrzostwach Polski i Aleksander Bracik najmłodszy zawodnik w stawce mistrzostw Europy. Młodzi zawodnicy, ubiegłoroczni mistrzowie Polski Juniorów, przede wszystkim przyjechali zbierać cenne doświadczenia w prawdziwie rajdowych warunkach. Obydwaj debiutowali na nowych motocyklach większej pojemności. Ostatecznie zajęli odpowiednio jedenaste i osiemnaste miejsca w swoich klasach Junior E1 i Junior do lat 20.
Kolejna runda mistrzostw odbędzie się w lipcu w Estonii.