XIII Międzynarodowy Świętokrzyski Rajd Pojazdów Zabytkowych 26-28.04.2024
Już dzisiaj rozpoczyna się XIII edycja Świętokrzyskiego Rajdu... więcej
KOMUNIKAT
Informujemy, że w dniach 29.04 - 03.05.2024 biuro Zarzadu Okręgowego Polskiego... więcej
Finały Wojewódzkie Ogólnopolskich Turniejów OMTM i BRD
Okręgowa Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Kielcach informuje, że w 2024... więcej
SUPEROES 2024 IV Runda
Już jutro kolejna runda Kryterium Toru "KIELCE" czyli zawody SuperOES... więcej
Pucharu Południowej Polski w cross country 2024
W najbliższą niedzielę - 21.04.2024 rozpoczyna sie cykl zawodów w ramach... więcej
Szkolenie na licencję ND-R Tor "KIELCE"
1. Termin: 14 - 15 kwietnia 2024 r. (niedziela i poniedziałek)2. ... więcej
Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych
Ciepłych, pełnych radosnej nadziei Świąt Wielkanocnych życzy Państwu Prezes... więcej
PUCHAR GÓR ŚWIĘTOKRZYSKICH enduro
Kieleckie Towarzystwo Motorowe NOVI KORONA Kielce organizuje w dniach 06-07.04.... więcej
Pucharu Południowej Polski w cross country 2024
Rozgrywki w ramach Pucharu Południowej Polski w cross country zaczynamy w... więcej
KOMUNIKAT
Informujemy, że w dniach 07-08.03.2024 biuro Zarzadu Okręgowego PZM w Kielcach... więcej

Zbigniew Banasik.To był gość!

Były takie czasy, gdy w Przeglądzie Sportowym, katowickim Sporcie, krakowskim Tempie, czy lokalnych dziennikach; Słowo Ludu i Echo Dnia niemal każdego tygodnia zamieszczano materiały traktujące o kieleckich zawodnikach motocyklowych. I nic dziwnego, gdyż Sekcja Motorowa KSS/MKS Korona i Kielecki Klub Motorowy należały do potęg w motocyklowych rajdach szosowo-terenowych. Tytuły drużynowe i indywidualne każdego sezonu sypały się na potęgę.

      Jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, zawodników Korony był przez długie lata Zbigniew Banasik, zdobywca wielu tytułów Mistrza Polski ( 1978, 1980, 1983, 1984, 1985, 1986, 1989 ), wicemistrza i drugiego wicemistrza kraju. Oprócz laurów na krajowym podwórku Zbigniew Banasik zdobywał dobre lokaty w serialu Mistrzostw Europy i w Pucharze Pokoju i Przyjazni. Te ostatnie były mistrzostwami Krajów Demokracji Ludowej, czyli socjalistycznych. Zbigniew Banasik był także multimedalistą Sześciodniówki Motocyklowej w latach 1978 - 1989.

      Swoją przygodę ze sportem zaczął od... gimnastyki i akrobatyki. W wieku lat szesnastu zaczęła się pasja Zbigniewa Banasika

 rajdami motocyklowymi. Zaczynał od popularnych triali, czyli rajdów obserwowanych, gdzie trzeba bez podpórki nogą pokonać trudne, kręte Odcinki Jazdy Obserwowanej.

      Nazwisko Zbigniewa Banasika dość szybko znalazło się w słynnym notesie menadżera kieleckich motocyklistów Wacława Sandeckiego. Gładko się przekfalifikował na rajdowca szybkiego i zaczął startować w barwach klubu SHL, a następnie Korony. Jakiś czas startował równolegle w rajdach obserwowanych i szosowo-terenowych, by w połowie lat siedemdziesiątych zadeklarować się w tych ostatnich. Posmakował też startów w motocrossie - w barwach GAMK Budowlani Gdańsk i Zagłębia Miedziowego Głogów.

     Zbigniew Banasik był pasjonatem sportu motocyklowego, zaangażowanym weń całą duszą. Po prostu kochał rajdowe motocykle. Miał upór robić w sporcie wszystko jak najlepiej. Dla otoczenia i znajomych, których miał bez liku, zawsze serdeczny, uśmiechnięty i pomocny. Jego świetne poczucie humoru znane było daleko poza granicami kraju, do dziś w wielu miejscach na mapie Europy wspominany jest z niekłamaną sympatią.

      "Biniol", bo tak go nazywano - alternatywnie: "Banan" - miał niesamowity dryg do szkolenia młodych adeptów sztuki rajdowej. Umiał nie tylko wytłumaczyć jak się prawidłowo jezdzi motocyklem, życzliwie skorygować błędy i zachęcić do dalszego doskonalenia techniki jazdy. Umiał też nauczyć prawidłowej obsługi motocykla, podstaw napraw zespołów, czy wpoić sztukę demontażu opony w warunkach polowych. Wielu przyszłych utalentowanych i utytułowanych zawodników bardzo wiele zawdzięcza w początkach swej kariery właśnie Zbigniewowi Banasikowi.

      Zbigniew Banasik zmarł nagle nocą 14/15 sierpnia 2009 roku na rajdzie Enduro w Vysnym Mydzevie na Słowacji. Pojechał tam by opiekować się startem młodych zawodników KTM Novi Kielce. Wiadomość o śmierci Zbigniewa Banasika była z gatunku tych, po usłyszeniu których uginają się nogi...

      Zbigniewa Banasika nie ma w polskim Enduro już dziewięć lat, teraz ogląda rajdy z niebiańskiej perspektywy. Zapewne wspomina dawne czasy, a anegdotek dotyczących sportu motocyklowego miał zawsze pod ręką bez liku. Nie da się ukryć, że bardzo go tu brakuje...

 

      Jarosław Ozdoba

Zarząd Okręgowy PZM: 
Kategorie: