W niedzielne popołudnie zakończył się 71. Rajd Szwecji będący drugą rundą Rajdowych Mistrzostw Świata i pierwszym etapem rywalizacji w kategorii FIA Junior WRC. Na starcie wśród juniorów pojawiła się załoga LOTTO Matulka Rally Team w składzie Jakub Matulka i Daniel Dymurski. Dla Polaków nie był to łatwy debiut na trasach światowego czempionatu, ale na pewno mogą być dumni z zaprezentowanego tempa i pierwszego wygranego odcinka specjalnego w JWRC.
Jakub Matulka i Daniel Dymurski zadebiutowali wspólnie na odcinkach specjalnych Rajdowych Mistrzostw Świata. W Rajdzie Szwecji, który był rundą inaugurującą zmagania w kategorii FIA Junior WRC, mimo kilku przygód Polacy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony. Do szczególnie udanych mogą zaliczyć piątkowe przedpołudnie, gdy na OS3 Norrby (12,36 km) zanotowali najlepszy czas w swojej kategorii i wśród wszystkich załóg poruszających się samochodami Rally3. Dla Polskiej załogi był to wiec pierwszy wygrany odcinek specjalny i ważny punkt do klasyfikacji sezonowej mistrzostw. Dobre wyniki na trzech odcinkach pętli pozwoliły naszym reprezentantom zniwelować straty i wskoczyć do pierwszej piątki swojej kategorii w generalce rajdu. Niestety jeszcze tego samego dnia, po dachowaniu na popołudniowej pętli, nasi reprezentanci musieli wycofać się piątkowej rywalizacji w rajdzie, otrzymując karę czasową za nieukończone odcinki.
Do rywalizacji załoga LOTTO Matulka Rally Team powróciła w sobotę rano. Na początku dnia Kuba i Daniel nie mogli odnaleźć właściwego rytmu. Już na pierwszym oesie utknęli w zaspie, ale przy pomocy kibiców wrócili na trasę, tracąc jednak przy tym tylny spojler w ich Fordzie Fiesta Rally3. Natomiast na ostatniej próbie w pętli, pod sam koniec odcinka, po uderzeniu w leżący na drodze kamień, uszkodzili drążek kierowniczy. Planowany serwis zdecydowanie pomógł zarówno rajdówce, jak i duetowi LOTTO Matulka Rally Team. Aktualni mistrzowie Polski w klasie 3 na drugiej sobotniej pętli zaprezentowali solidne tempo, kończąc wszystkie cztery oesy w pierwszej piątce swojej kategorii, a aż trzy z nich w czołowej trójce. Szczególnie dobra w wykonaniu Polaków była próba OS15 Umeå (10,08 km), na której zanotowali drugi czas.
Finałowym dniem zmagań w 71. Rajdzie Szwecji tradycyjnie była niedziela. Przed południem Matulka i Dymurski dwukrotnie przejechali najdłuższy tego dnia ponad 25-kilometrowy odcinek specjalny Västervik, notując na mecie odpowiednio siódmy i szósty czas. Całe zawody zamknęła, znana z soboty próba Umeå, na której Polacy uzyskali szósty czas w kategorii Junior WRC.
– Start w Rajdzie Szwecji to dla nas na pewno niesamowite doświadczenie. Spodziewałem się, że nie będzie łatwo i wcale się nie pomyliłem. To był trudny, ale udany debiut w rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata. Mieliśmy trochę problemów i przydarzyły się błędy. Jestem jednak zadowolony, bo mimo trudności udało nam się kilka razy zaprezentować dobre tempo i zaznaczyć swoją obecność w mistrzostwach pierwszym wygranym oesem w kategorii Junior WRC. Mam już sporo wniosków po tym rajdzie, wiem, nad czym musimy pracować. Na pewno dalej będziemy starać się uczyć rajdów na tym poziomie i już nie mogę się doczekać kolejnego startu w Chorwacji. Dziękuję bardzo Danielowi oraz mechanikom M-Sport Poland. Równie mocno dziękuję za wsparcie naszym kibicom oraz partnerom, bez których nie byłoby nas tutaj – podsumował pierwszy start w Rajdowych Mistrzostwach Świata Jakub Matulka, Rajdowy Samochodowy Mistrz Polski w klasie 3.
Kolejną rundą Rajdowych Mistrzostw Świata Juniorów będzie asfaltowy Rajd Chorwacji rozgrywany 18-21 kwietnia.
Starty Jakuba Matulki wspiera Totalizator Sportowy właściciel marki LOTTO, a także Złomex S.A., TG Recycling, DB Logistic oraz Park Poniwiec.