Polski Związek Motorowy

        Jak co roku w lutym, Automobilklub Wielkopolski Delegatura w Mosinie zorganizował Rajd Walentynkowy. W tym roku wystartowałam z młodszą córką w roli pilota. W załodze konkurencyjnej jechał mój mąż, którego pilotowała starsza córka. Odrobina szczęścia spowodowała, że wraz z Olką zajęłyśmy pierwsze miejsce. Radość była tym większa, że dzięki uprzejmości sponsora – Firmie Toyota Fietz – wygrałyśmy nową Toyotę Auris z pełnym bakiem na weekend. Długo zastanawialiśmy się, gdzie pojechać...

W maju 2011 roku, nasi znajomi z Kędzierzyna Koźle sprawili, że mój małżonek poczuł się jak w niebie:
 
I tak sobie pomyślałam (jako kochana żonka ;) ), że może ja też spełnię jakieś jego marzenie...
Wsiedliśmy więc do Toyoty i pognaliśmy do miejsca, które nazywa się...Wilkowyje  A właściwie Jeruzal, czyli miejscowość, gdzie kręcony jest serial „Ranczo”. Muszę przyznać, że mina mojego męża siedzącego na ławeczce z Mamrotem w ręce – bezcenna!

Prócz sklepu Pani Więcławskiej, odwiedziliśmy również kościół oraz zajrzeliśmy (niestety tylko przez mur) do plebanii. Po małym spacerku po Jeruzalu pojechaliśmy do sąsiedniej miejscowości Latowicz, w którym kręcone są sceny na zewnątrz Urzędu Gminy (wnętrza kręcone są na Górze Kalwaria, tam też znajduje się Country Club wynajmowany przez Wioletkę). Jadąc dalej, we wsi Rozstanki, udało nam się znaleźć dom, w którym zamieszkuje serialowy wójt – Paweł Kozioł z rodziną. Nie trafiliśmy niestety do dworku Lucy. A przyczyna jest prosta – znajduje się on ponad 130 km od Jeruzala, we wsi Sokule (pow. żyrardowski). Może jeszcze kiedyś tam zawitamy...

W drodze powrotnej, utrzymując klimat serialowy, zatrzymaliśmy się w Toruniu – mieście, w którym toczy się akcja serialu „Lekarze”. Odwiedziliśmy chyba najbardziej charakterystyczne miejsca Torunia: dom Mikołaja Kopernika, katedrę, w której Kopernik został ochrzczony, Rynek Staromiejski, Rynek Nowomiejski, Dwór Artusa i wiele innych ciekawych miejsc.
Podsumowując – były to bardzo mile spędzone dwa dni. A wszystko dzięki organizatorom Rajdu Walentynkowego oraz sponsorowi – firmie Toyota Fietz z Poznania. Dziękujemy za możliwość zmierzenia się z autem o napędzie hybrydowym. Przez te niemal 1000 km zdążyliśmy się do siebie przyzwyczaić, ale ostatecznie miło było znów zasiąść za kierownicą naszej poczciwej Verci ;)

AS