8 marca 1950 roku do masowej produkcji trafia Volkswagen typ 2 – czyli minibusik lub transporter. Ulubiony środek lokomocji Dzieci Kwiatów w latach 60. , stał się ikoną ruchu hipisowskiego.
Busik VW był wynalazkiem duńskiego businessmana Ben’a Pon’a, człowieka, który sprowadził na Jutlandię garbuski. W 1947 roku, dostrzegając w rynku miejsce dla małego busa, przygotował plany i przedstawił je inżynierom Volkswagena. Już trzy lata później busik jeździł po drogach. Doczekał się wielu przezwisk: „Combi” (combined-use vehicle), „Splittie” (ze względu na dwuczęściową szybę przednią), lub „Bulli”. W USA nazywano go po prostu „hippie van” – często jego właściciele dbali o to, by ta nazwa była zasłużona, barwnie go ozdabiając. Gdy w 1995 roku zmarł muzyk Grateful Dead, Jerry Garcia, Volkswagen wypuścił reklamę z płaczącym „Bulli”.
Busik był dopiero drugim produktem niemieckiej firmy, która powstała w latach 30. i rozwinęła się… dzięki pomocy Adolfa Hitlera. Gdy ten ostatni został kanclerzem Niemiec w 1933 roku, rozpoczął budowę nowych dróg, ogarnięty wizją tanich, masowo produkowanych samochodów dla szerokich mas społeczeństwa. W tym czasie Austriak Ferdinand Porsche (1875 – 1951) już pracował nad takim projektem. Niedługo później doszło do spotkania Hitlera i Porsche, a konstruktor otrzymał zadanie stworzenia „pojazdu dla ludu” (niem. Volkswagen). W 1938 roku rozpoczęła się budowa fabryki VW w dzisiejszym Wolfsburgu, w Niemczech. Produkcja na pełnych obrotach ruszyła jednak dopiero po zakończeniu II Wojny Światowej.
W 1950., Volkswagen dotarł do USA, gdzie jednak początkowo nie spotkał się z ciepłym przyjęciem – oczywiście, ten stan rzeczy był ściśle związany z nazistowskim rodowodem marki. W 1959 roku rozpoczęła się jednak niesamowita kampania reklamowa, prowadzona przez Doyle Dane Bernbach. W jej wyniku VW szybko stał się najlepiej sprzedającym się samochodem w Ameryce. W 1972 roku, garbusik wyprzedził nawet Forda T, z ponad 15 milionami wyprodukowanych samochodów na koncie.