Polski Związek Motorowy

W dniach 29-31 lipca 2015 roku w miejscowości Vorden -Holandia organizowany jest jubileuszowy międzynarodowy zlot motocyklowy – „70 FIM Rally 2015”. W niedzielne przedpołudnie 26 lipca br. z Biłgoraja, nastąpił honorowy start 10-osobowej grupy motocyklistów z Automobilklubu Biłgorajskiego, którzy mają do pokonania trasę ok. 1,5 tysiąca kilometrów.
Członkowie sekcji motocyklowej Automobilklubu Biłgorajskiego, od 1994 roku uczestniczą w europejskich zlotach motocyklowych „FIM Rally” (Federation  International de Motocyclisme). Reprezentując już od 20 lat Ziemię Biłgorajską i Lubelszczyznę, Polski Związek Motorowy, zaliczani są  do reprezentacji Polski, której trzon stanowią członkowie klubu LKT „Wyczół” Gościeradz k/Bydgoszczy.

Jest to jedna z najstarszych imprez motocyklowych organizowanych w Europie, której początek sięga 1935 roku i w której bierze udział średnio 2 – 3 tys. motocyklistów. Krótko po wojnie trasy zlotu obejmowały tylko tereny Europy Zachodniej. Pierwsza powojenna edycja zlotu odbyła się w 1950 roku w holenderskim Groningen. W roku 1996 po raz pierwszy został zorganizowany poza kontynentem europejskim – w egzotycznej Tunezji.
Zloty organizowane co roku w różnych krajach Europy, dają możliwość zwiedzenia innych krajów, poznawania innych kultur, są miejscem spotkań miłośników turystki motocyklowej nie tylko z krajów Europy, a przede wszystkim poznania ludzi mających podobną pasję a także promocji krajów, regionów i miast itp.

Na terenie Polski już pięciokrotnie zorganizowano FIM – w takich miastach jak: Olsztyn (1957), Kraków (1969 i 1997), Lublin (1975) i Bydgoszcz (2012 - 67. edycja zlotu), co czyni nasz kraj jednym z najczęściej wybieranym państwem na organizatora FIM Rally. Jak podaje internet, Polska została pozytywnie zapamiętana przez uczestników zlotu. Zapadła im w pamięci jako kraj gościnny i... tani. 
Prezes Automobilklubu Biłgorajskiego -Zenon Łój, przedstawiając zaproszonych gości i motocyklistów powiedział, że: ”aby w pełni docenić i uhonorować wieloletni udział członków z sekcji motocyklowej Automobilklubu Biłgorajskiego w jubileuszowym 70. Zlocie FIM, władze Klubu postanowiły po raz pierwszy - „urządzić honorowy start” grupy z Placu Wolności przed ratuszem, z udziałem przedstawicieli władz samorządowych, instytucji i zaprzyjaźnionych organizacji oraz mieszkańców miasta.” 

W krótkiej i miłej uroczystości wzięli udział: Burmistrz Miasta Janusz Rosłan, Wójt Gminy Wiesław Różyński, prezes ZO PZM w Lublinie Waldemar Czerniak, prezes LOK Biłgoraj Ryszard Łuczyn, członek ZO PZM i UKS „Energetyk” Biłgoraj Krzysztof Bury,  podkom. Adam Grzyb -reprezentujący Komendanta Powiatowego Policji w Biłgoraju oraz członkowie zarządu Automobilklubu -Tadeusz Pisarczyk, Marek Spustek, Sławomir Paszko (dwaj ostatni są wieloletnimi uczestnikami zlotów FIM), członkowie klubu i motocykliści.

W krótkich wystąpieniach zaproszeni goście przede wszystkim życzyli motocyklistom bezpiecznej drogi, udanego zlotu i szczęśliwego powrotu do domu.

Zarówno burmistrz miasta Janusz Rosłan, jak i wójt gminy Wiesław Różyński życzyli motocyklistom udanej podróży i jak najmniejszej ilości problemów po drodze, z którymi będą musieli zmierzyć się podczas wyprawy. - „Życzymy wam wszystkim udanego kolejnego zlotu w waszym kalendarzu. Wracajcie szczęśliwie, a na swojej drodze spotykajcie samych odpowiedzialnych kierowców i życzliwych ludzi„- podsumował gospodarz miasta Biłgoraj.  

Z pewnością, na podkreślenie zasługuje dłuższe wystąpienie prezesa Waldemara Czerniaka, który przypomniał historię FIM Rally, opowiadał o FIM w Polsce szczególnie tego organizowanego Lublinie, podawał ciekawostki zlotowe, nie ukrywając przy tym satysfakcji z racji podkreślenia zasług biłgorajskich motocyklistów w zlotach FIM. Powiedział m.in, że: „Władze Polskiego Związku Motorowego przeznaczają określoną pomoc finansową dla motocyklistów biorących udział w FIM Rally, chociaż wiadome jest, że nie są to wystarczające środki. PZM jest bardzo zainteresowany aby w naszym kraju regularnie odbywały się zloty FIM Rally, jednak potrzebna jest do tego odpowiednia infrastruktura i warunki hotelowe aby  zabezpieczyć bazę noclegową dla zlotowiczów. W imieniu swoim własnym i władz okręgowych PZM w Lublinie, życzę Wam szczęśliwego przejazdu, godnego reprezentowania Polski, PZMot., Lubelszczyzny i Klubu oraz wielu wrażeń podczas samej imprezy zlotowej , jak też zwiedzania Europy” -życzył na koniec prezes, który jest także długoletnim członkiem biłgorajskiego Klubu.  

Motocykliści otrzymali materiały promocyjne Lubelszczyzny,głównie powiatu, gminy i miasta Biłgoraj, które obok klubowych koszulek i znaczków zlotowych, są tradycyjnie zabierane na każdy zlot, jako cenne pamiątki wymieniane przez uczestników pomiędzy sobą podczas imprezy. Wśród kilku krótkich wywiadów udzielonych na gorąco dla biłgorajskich mediów przez uczestników - czołowy motocyklista FIM, który rozpoczął swoją turystyczna przygodę w 1994 roku - Marek Spustek (jeździ na zloty z Ewą) powiedział:  „Sam zlot jest doskonałą promocją turystyki motocyklowej, gdyż jadąc przez poszczególne kraje Europy można z fotela motocykla podziwiać krajobrazy czy architekturę. Jest to także okazja do poznania kultur poszczególnych krajów i szansa na wymianę doświadczeń. W ten sposób można zwiedzić i zobaczyć miejsca o których nie sposób przeczytać w przewodnikach a które urzekają i wzbogacają - przyznaje doświadczony motocyklista. 

Z kolei jego klubowy kolega Sławek Paszko (jedzie na  zlot z Moniką Pogudz) wyraźnie podkreśla, że: „Liczy się zorganizowana grupa ludzi, którzy sobie ufają i mogą liczyć na siebie, dobry humor a resztę dopisze na miejscu przebieg imprezy, bo nie jest wykluczone, czy po zlocie nie wyruszą jeszcze dalej po Europie, która dla nas obecnie nie jest już tak wielka. Wyruszaliśmy już wielokrotnie na kilkakrotnie dłuższe  i znacznie trudniejsze trasy, włącznie z tymi na wschód, gdzie wyjazd wiąże się zawsze z pewnym ryzykiem ale wszędzie spotykaliśmy się z sympatią kierowana pod naszym adresem”. Tego samego zdania jest Wojtek Mazurek (towarzyszy mu Dorota), który na zlot jedzie z kolegami z pobliskiego Zwierzyńca, a szeroki uśmiech na jego twarzy mówi sam za siebie. Ich pasją od lat jest turystyka motocyklowa, którą uprawia teraz tak wielu ludzi w różnym wieku, że trudno się dziwić. A kiedy wyruszają na dłuższy wyjazd przygotowują się bardzo starannie o czym może świadczyć przygotowanie sprzętu, ich strój i wyposażenie, jak mała kamerka na kasku u Wojtka, która rejestruje drogę przejazdu. Oprócz w/w uczestnikami wyjazdu do Holandii są jeszcze Jerzy i Katarzyna Korkosz oraz Mariusz Sirko i Andrzej Bachta.

Potem wspólna fotografia przed ratuszem i „honorowy start” - runda wokół rynku, potem przejazd główną ulicą Kościuszki kolumny motocyklistów, któremu z przodu asystował policyjny radiowóz aż do rogatek miasta. 
Motocykliści po powrocie obiecali zdać relację z wyprawy do Holandii, którą chętnie zaprezentujemy na klubowej stronie.
Oprac. /Foto – Z. Łój  / H. Tytoń (rzecznik prasowy)