Polski Związek Motorowy

Po emocjonującym Prologu, na zawodników COVAL Pucharu Polski OFF-ROAD PL o świcie czekał pierwszy z dwóch Odcinków Dziennych. Upał i spowodowana nim susza na poligonie w Nowej Dębie, który słynie z ogromnych, piaszczystych terenów, zwiastowały szybką jazdę w tumanach kurzu, okraszoną licznymi próbami terenowymi.

Jednak w tym roku woda nie była już tak głęboka, jak podczas poprzedniej edycji, a próby na odcinkach błotnistych nie groziły poważnym utknięciem w grząskim gruncie. Tu wyzwaniem były ogromne hałdy zapadającego się piachu, wysokie wzniesienia oraz trawersy.

Zawodnicy wystartowali o 07:00 rano, a zamknięcie mety I Odcinka przewidziano na godzinę 12:00. Załogi pokonywały urozmaiconą trasę, która zgodnie z nową formułą Rajdu, była bogatsza w szybsze odcinki. Podczas prób było sporo wyciągania na wysokich wzniesieniach, a mocno wyschnięty, grząski piach, wymagał dużych umiejętności technicznych oraz odpowiedniej taktyki w prowadzeniu i pilotowaniu auta. Zawodnicy niejednokrotnie zakopywali się na dłużej, tracąc przy tym cenne minuty. Ogromne znaczenie miało też przygotowanie auta, o czym dobitnie świadczyły liczne awarie.

W klasie Extreme bezkonkurencyjna okazała się załoga Marcina Łukaszewskiego i Magdaleny Duhanik. Ekipa pokonała całą trasę w imponująco krótkim czasie 1 godziny i 54 minut. Charakterystyczne było to, że wśród czołówki klasyfikacji Odcinka Dziennego, różnice czasowe między zawodnikami klasy Extreme były zaledwie kilkuminutowe, co w rajdach o charakterze przeprawowym nie jest często spotykanym zjawiskiem. Drugą lokatę z czasem 02:07:00 wywalczył team Artura Owczarka i Romana Popławskiego. Na trzeciej pozycji, dokładnie 10 minut później, zameldowała się załoga RMF 4Racing Team, czyli Robert Kufel i Dominik Samosiuk. Aż osiem załóg w klasie Extreme nie ukończyło Odcinka z powodu awarii aut.

W klasie Adventure różnice w czasie pomiędzy zawodnikami, którzy zajęli pierwsze lokaty była nieco większa. Zwycięzcy zeszłorocznej edycji COVAL Pucharu Polski OFF-ROAD PL – załoga Szamszon/Krysa, dojechali do mety na pozycji lidera z czasem 2 h, 27 minut. 23 minuty później finiszowała załoga Majcher/Majcher. Ekipa, która przekroczyła linię mety jako trzecia (Iłowiecki/Iłowiecki), pokonała trasę w czasie 3 h, 15 minut.

Zawodnicy w klasie Adventure mogli mówić o prawdziwym pechu. Z powodu awarii, I Odcinka nie ukończyło aż 12. załóg.