Bezcenne wspomnienia z Zamieci

 

Niedziela, godz. 3.00. „Normalni” ludzie przewracają się z boku na bok w ciepłych łóżeczkach. A trzy szalone załogi z Automobilklubu Wielkopolski (Beata i Bartek Taisner, Ania i Tomek Sudoł z Olą oraz Norbert Frydrychowicz z Adą Sudoł) wyruszają właśnie na podbój stolicy. Aura sprzyja, po sobotnim śniegu na szczęście wiele nie zostało. Czarne drogi spowodowały, że załogi przed czasem zajeżdżają na miejsce zbiórki. Na ul. Magazynowej w Warszawie czekają już organizatorzy z Automobilklubu Polski. Trzeba przyznać, że miny organizatorów na widok auta Norberta były bezcenne – Peugeot Boxer Maxi. Wielkość auta robi wrażenie! Mimo wcześniejszych zgłoszeń, nikt z organizatorów nie przewidział, że ktoś może być tak szalony i przyjechać na rajd busem :)

Na starcie zjawia się ostatecznie 28 załóg. Zawodników podzielono na dwie grupy, które kolejno zwiedziły Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą Nr 9 przy ul. Domaniewskiej w Warszawie. Po opowieściach strażaków nadszedł czas startu. Auto po aucie załogi ruszają do pierwszego odcinka Rajdu „ZAMIEĆ 2013”, który jest II rundą Nawigacyjnego Pucharu Polski, I rundą 34. edycji cyklu „Cztery Pory Roku” i I rundą Turystyczno-Nawigacyjnych Mistrzostw Okręgu Warszawskiego. Itinerer  prowadzi ulicami Warszawy aż na teren Autodromu. Tu na zawodników czekają dwie próby samochodowe. Rozjeżdżony, mokry śnieg zalegający na Autodromie powoduje, że samochody niekoniecznie pokonują próby zgodnie z zamierzeniami kierowców. Niejeden mógł się przekonać, że poślizg to poważna sprawa. Wielkim zaskoczeniem dla sędziów (i nie tylko) były czasy, jakie osiągnęła „wielka” załoga z AW – Norbert swoim Boxerem uplasował się na 12 miejscu (Beata zajęła na próbach miejsce 18, a Ania - 20). Po podwyższeniu poziomu adrenaliny na Autodromie czas na odcinek drugi. Tym razem poza itinererem należy zmierzyć się z planem. Złośliwość organizatorów nie zna granic i obrócona „strzałka” północy wprowadza niezły zamęt. Ale o to właśnie chodzi – podobno najważniejsze, by uczyć się na błędach.

Wszyscy bezpiecznie docierają do siedziby AP przy ul. Pańskiej. W klasyfikacji indywidualnej załoga w składzie Beata Taisner i Bartek Taisner zajmują 8 miejsce, Ania i Tomek Sudoł miejsce 9, a „busowa” załoga – Norbert Frydrychowicz i Ada Sudoł – miejsce 15. Automobilklub Wielkopolski otrzymuje również puchar za drugie miejsce w klasyfikacji klubowej.
Wspomnienia z wypadu – bezcenne! ;) 

 

Ania Sudoł

News

SOWA 2018
Opolskie Stowarzyszenie Automobilistów zaprasza 2 grudnia 2018 na Samochodową... więcej
XXVI Rajd Niepodległości
Automobilklub Wielkopolski zaprasza do udziału w XXVI Rajdzie Niepodległości,... więcej
XI Rajd Seniora
Automobilklub Wielkopolski zaprasza na XI Rajd Seniora , który odbędzie sie w... więcej

Strony

- Archiwum