W ubiegłym roku koronawirus uniemożliwił
nam uczczenie rajdem 100-lecia Bitwy Warszawskiej.
Ale przecież wojna z bolszewicką Rosją nie skończyła
się z tą bitwą – trwała nadal, praktycznie aż do
18 marca 1921, kiedy w Rydze podpisany został
pokojowy „Traktat Ryski”, który na 18 lat wytyczył
granicę polsko-radziecką. Nie spóźnimy się więc, gdy
w tym roku uczcimy 100-lecie zwycięstwa. W dodatku
w roku bieżącym przypada 100-lecie zwycięskiego,
III Powstania Śląskiego, które ukształtowało
zachodnią granicę Rzeczypospolitej.
Ktoś może zapytać: Co z tymi wydarzeniami
ma wspólnego Łódź – przysłowiowa „Ziemia Obiecana”?
Otóż ma i to sporo.
BOHATEROWIE Z ŁODZI
W Bitwie Warszawskiej i w całej
wojnie polsko-bolszewickiej udział
brało ok. 20 tys. mieszkańców Łodzi
i regionu. Gdy doszło do powszechnej
mobilizacji, to do wojska brano
wszystkich mężczyzn od 19. do 40.
roku życia. Potem nastąpiła fala zgłoszeń
ochotników – osób starszych
i młodzieży. W lipcu i sierpniu 1920 r.
do punktów werbunkowych zgłosiło się
ok. 6 tys. ochotników z Łodzi.
Wielu oddało swe życie w obronie
dopiero co odrodzonej Polski.
Na pewno trzeba wspomnieć o łodzianinie, dowódcy
1. Batalionu 28. Pułku Strzelców Kaniowskich, Stefanie
Pogonowskim. Poległ podczas Bitwy Warszawskiej,
w nocy z 14 na 15 sierpnia 1920 r., gdy porwał za sobą
swoich żołnierzy do natarcia. Charakterystyczny nagrobek
tego bohatera znajduje się na łódzkim Cmentarzu
Starym przy ulicy Ogrodowej (patrz strona poprzednia).
Podczas tej bitwy życie stracił także ks. Ignacy
Skorupka (patrz na górze – fotos z filmu „Bitwa Warszawska),
który przez kilka lat był prefektem łódzkich
szkół i wikariuszem w parafii p.w. Przemienienia Pańskiego
na Chojnach w Łodzi. Pogonowski i Skorupka
byli tymi, którzy swoją ofiarnością doprowadzili do
przełomu w postawie wojska polskiego, które dotąd cofało
się, a od 15 sierpnia zaczęło atakować i zwyciężać.
W obronie ojczyzny przed „czerwoną zarazą” oddał
życie też Aleksander Napiórkowski, działacz łódzkiego
komitetu Polskiej Partii Socjalistycznej. Zginął 18
sierpnia 1920 r. pod Ciechanowem. Przedwojenne władze
Łodzi doceniły jego bohaterską śmierć nadając jego
imię jednej z ulic. Po wojnie, komuniści zmienili nazwę,
bo wg nich Napiórkowski walczył ... „nie po tej stronie”.
Należy też wspomnieć, że wśród ochotników, którzy
w lipcu i sierpniu zgłaszali się do wojska byli łódzcy
harcerze. Zostali wcieleni do 201. Pułku Piechoty Ochotniczej
Dywizji Piechoty, która wyróżniła
się bohaterstwem w Bitwie Warszawskiej.
Aktywne były też łódzkie
harcerski – tworzyły na froncie dwie
czołówki sanitarne.
Na łódzkim cmentarzu Zarzew
przy ulicy Lodowej, jest kwatera żołnierzy
zmarłych z ran odniesionych podczas
wojny polsko-bolszewickiej. Spoczywa
tam 1.187 żołnierzy, którzy
umarli w łódzkich szpitalach, gdzie
przeniesiono ich ze szpitali polowych.
Na tym samym cmentarzu spoczął major
Stanisław Sobieszczak, w okresie
Bitwy Warszawskiej dowódca 28. Pułku
Strzelców Kaniowskich, pułku utworzonego z mieszkańców
Łodzi