11-12 maja 2024 Widzimy się w Strykowie
I RUNDA MISTRZOSTW POLSKI QUADCROSSI RUNDA PUCHARU POLSKI MOTOCROSSI RUNDA... więcej
XLV Ogólnopolski Turniej Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym - relacja
XLV Ogólnopolski Turniej Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym Eliminacje... więcej
Już w ten weekend Rajd Świdnicki
Już w ten weekend Rajd Świdnicki rozpocznie zmagania podczas pierwszej rundy... więcej
III KJS RAJD GŁOWNO - ŁZM Motosportklub - relacja
W dniu 14.04.2024 Łódzki Związek Motorowy  Motosportklub na terenie Głowna... więcej
Dzień Ziemi 2024
Dzień Ziemi 2024Dzień Ziemi co roku obchodzimy 22 kwietnia. Święto przypomina o... więcej
Regulamin III Runda MOŁ CC 28.04.2024 ŁKM
Regulamin III Runda MOŁ CC 28.04.2024 ŁKM
eliminacje powiatowe Turnieju BRD w Łodzi odbędą się 23 kwietnia 2024 r. (wtorek):
XLV Ogólnopolski Turniej Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym,Turniej BRDeliminacje... więcej
Składki członkowskie PZM w roku 2024
Informujemy członków klubów zrzeszonych w Polskim Związku Motorowym o... więcej
XXVI Ogólnopolski Młodzieżowy Turniej Motoryzacyjny Finał Regionalny w Łodzi 11.04.2024
XXVI Ogólnopolski Młodzieżowy Turniej Motoryzacyjny Finał Regionalny w ŁodziW... więcej

Hungarian Baja i ostatnia runda FIM Baja World Cup

Arkadiusz Lindner Łódzki Klub Offroadowy. Pierwszy cel tego sezonu osiągnięty, tj zdobycie trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (brązowy medal).
Hungarian Baja była ostatnią rundą rozstrzygającą pozycje w FIM Baja World Cup. Z tego powody głównie rywalizowali tu zawodnicy, którzy walczyli o pudło w klasyfikacji generalnej.
Po Hiszpanii z moich głównych rywali stawili się Hiszpan Daniel Vila, Portugalczyk Arnaldo Martiniz i Dubajczyk Khalifa Al Raise, z czego przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą 2, postawili bardzo wysoką poprzeczkę jeśli chodzi o tempo na Baja Spain. Wierzyłem, że w dużym stopniu wynikało to ze znajomości i odbyciu w tamtejszym terenie oraz z warunków atmosferycznych.
Ogólnie nadal podtrzymuje moja opinię, że quad 4x4 jest najbardziej uniwersalnym pojazdem terenowym, który robi robotę w każdych warunkach terenowych i atmosferycznych i tak jak mój sprzęt tak ja lubimy warunki tzw "czym gorzej tym lepiej". Udało mi się to udowodnić kolejny raz na Węgrzech, gdzie niespodziewane załamanie pogody, kolejny raz w tym sezonie pokazało, że w ciężkich warunkach potrafimy być najszybsi, co potwierdzają wyniki na międzyczasach. Wiadomo jak to na rajdach długodystansowych to oczywiście nie wszystko i tak też w moim przypadku długotrwała naprawa koła na oesie sprawiła, że spadłem na 2 miejsce, a później za kary czasowe z przewagi 11 min nad 3 miejscem, przesunęły mnie o kolejną pozgcję w dół z raptem 50 sec stratą do 2 miejsca (nowi ludzie, nowe ciekawostki i znowu zagadałem się przed wjazdem do Park Ferme) . Jakby tego było mało to ja, tym razem również miałem problemy ze zbyt wielką ilością wody, gdyż już od początku pierwszego długiego os'u miałem jakieś przebicie na instalacji i po wjechaniu w wodę, która była wszędzie, traciłem moc i prędkość, gdzie po rozpędzeniu się miałem max 50 km /h. Niestety mimo wielu prób nie mogłem sobie z tym poradzić i razem na wszystkich odcinkach specjalnych zrobiłem tak ok 40 km. Dodatkowo skrócono nam czas serwisu z 1h na 20 min i tam też zabrakło czasu aby to ogarnąć. Musiałem więc mimo swej natury omijać kałuże, co czasem musiało wyglądać komicznie jak kilkunastu fotografów przygotowuje się do strzelania mega foty z rozbryzgiem, a tu nagle rider wyhamowuje na rajdzie cc do 1km/h i przetacza się na jej druga stronę. Takie Rally :).

 

Zarząd Okręgowy PZM: 
Kategorie: