Wypowiedzi zawodników po 7. i 8. rundzie GSMP - Grand Prix Sopot

Andrzej Szepieniec:
Pomimo awarii mojego auta, w którym już ostatecznie padł silnik udało mi się wykręcić całkiem niezły wynik. Ponownie czwarte miejsce w sobotę i drugie w niedzielę, to jakby powtórka tego, do czego udało mi się przyzwyczaić moich kibiców. Jestem umiarkowanie zadowolony z występu nad polskim morzem. W Sopocie pojawiło się tylu kibiców, że przyznam nie pamiętam wyścigu, na którym mielibyśmy aż tylu fanów. Niestety ja pojechałem zbyt wolno, żeby wskoczyć na pierwsze miejsce, ale już za tydzień czekają na nas Banovce i tam zamierzam powalczyć. Zapraszam wszystkich na mój profil na Fecebook: https://www.facebook.com/AndrzejSzepieniecRacingTeam. Dziękuję moim sponsorom za wsparcie i wiarę w sukces: firmie Ecco Oil, MegaSped Roman Pasyk oraz firmie Navi Fleet. Ogromne podziękowania należą się mojej ekipie mechaników i Reńkowi za pracę przy moim samochodzie. Zapraszam wszystkich kibiców do Banovców na Słowacji już 3 i 4 sierpnia.

Roman Baran:
Z Sopotu prosto wybieram się na Mistrzostwa Europy do Dobsiny, gdzie wystartuję już po raz drugi. Na wstępie chciałbym pogratulować Piotrkowi Rucińskiemu zwycięstwa w niedzielnych zawodach. Był zdecydowanie najszybszy z ośki. Ja uzbierałem potrzebne mi punkty i teraz mogę jechać nieco ostrzej już podczas Banovców. GSMP Sopot to co roku kilka bardzo fajnych dni. Fajny wyścig, super organizacja no i w końcu atmosfera Sopotu, to coś co przyciąga. Miałem od soboty bardzo dobre tempo, które zaowocowało zwycięstwem podczas 7 rundy i drugim miejscem w niedzielę. Chciałem pojechać jeszcze szybciej, dla wszystkich kibiców jacy pojawili się przy trasie, ale szybciej już chyba się nie dało. No właśnie kibice. Tylu w Sopocie przyznam się jeszcze nie widziałem. Było ich tak dużo jak w Załużu, a to wskazuje, że GSMP mocno się rozwija i przyciąga nowych fanów. Cieszę się, że mogliśmy ścigać się podczas Sopockiego Grand Prix przy pełnej widowni. Własnie pakujemy samochód na lawetę i wybieram się na Mistrzostwa Europy do Dobsiny. Chciałbym godnie reprezentować Polskę oraz całe GSMP. Opony jakie kupiliśmy w zależności od pogody, albo się sprawdzą i dadzą mi dobre miejsce, albo okażą się nieużyteczne. Tak czy inaczej, będzie to dobry trening przed Słowacką rundą GSMP w Banovcach, która już 3 i 4 sierpnia. Dziękuję moim sponsorom: Szik, Bendiks, Handlopex, B3Studio, L Racing Liptak, Korporacji VIP, firmie Agregaty PEX-POL Plus, Carrera, Placard oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl, a także najlepszej firmie obsługującej zawodników w GSMP, czyli Team Promotion Marketing i PR Sportowy. Dziękuję za patronat medialny portalu www.wyscigigorskie.pl, gdzie będziecie mogli śledzić moje wyniki w Dobsinie.

Rafał Grzywaczyk:
Nietypowy weekend wyścigów górskich nad morzem już za nami. Atmosfera jaka panowała podczas zawodów zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Po pierwsze wakacyjna runda w 100%, po drugie słońce i plaża, a po trzecie mnóstwo kibiców, którzy przyszli dopingować nas na trasie z Sopotu do Gdyni. Mogę śmiało powiedzieć, że swój plan wykonałem. Strata 1 punktu do Romka Barana, otwiera nowe rozdanie w tym sezonie. W Sopocie zabrakło mi przejechanych kilometrów. Romek startował tam już 11 raz, ja dopiero debiutowałem na tej trasie. Sobotę przeznaczyłem na naukę, ale wyszło bardzo fajnie, bo 2 miejsce w klasie. Miałem za wąską gumę na deszcz, która nie trzymała tak jak trzeba. To mój błąd w doborze opony. W niedzielę zabrakło 0,5 sekundy, co jest naprawdę małą stratą. To dobry prognostyk na kolejne rundy, a zwłaszcza na Banovce na których mam coś do udowodnienia. Gratuluję bardzo dobrej organizacji. Lech Orski potrafił poradzić sobie nawet z rozlanym olejem na trasie, nie tak jak w Limanowej. Dziękuję moim sponsorom za wsparcie startów: WIDERA Transport Międzynarodowy osób, KIMBEX Dream Cars oraz CASADA Health & Beauty. Do grona sponsorów dołączył mój rodzinny Powiat Krapkowicki oraz firma PIT STOP. Do zobaczenia na Banovcach.

Artur Rowiński:
Jestem bardzo zadowolony z powrotu do ścigania w GSMP. Fajnie, że po dłuższej przerwie mogłem wystartować właśnie w Sopocie, który jest polskim Monte Carlo. Wiem, że czasy jakie kręciłem nie są tymi, które mógłbym tak naprawdę osiągać i można było dużo szybciej przejechać. Ja dawno nie siedziałem w Audi i po krótkich piątkowych testach, pojechałem tak, żeby pojawić się na mecie i mieć frajdę z jazdy, a przy okazji dać dużo radości kibicom. To właśnie kibice stworzyli świetną atmosferę Mistrzostw Polski. Bardzo miło zobaczyć, aż tylu kibiców, co najmniej kilka razy więcej niż w ubiegłym roku. Auto spisało się na medal, ale moje hamowania, które mogły być  jeszcze nieco opóźnione, dały mi 9 i 8 miejsce w generalce. Mogło być wyżej, ale to podczas kolejnego startu. Mam nadzieję, pojawić się w Korczynie, gdzie rozpoczynałem swoją przygodę z GSMP. To moja ulubiona trasa i mam zamiar tam się pojawić i powalczyć. Chciałbym bardzo podziękować za gorący doping wszystkim kibicom, moim sponsorom za zaangażowanie: Dealerowi Volkswagen i Audi Rowiński – Wajdemajer, oraz ekipie Masters Tuning i Toma Racing, które dbają o mój samochód. Moim PR zajmuje się opolska firma Team Promotion Marketing i PR Sportowy, której dziękuję za dobrą robotę.

Igor Widłak:
Świetny wyścig, świetna zabawa no i wspaniały klimat jaki stworzyli nam organizatorzy i kibice podczas wyścigu górskiego w Sopocie. Dostałem motywacji do dalszej jazdy. Chciałem bardzo podziękować mojej rodzinie, bo to dzięki nim udało się stanąć na podium 8 rundy GSMP. Oczywiście bez kibiców z Kielc wygrana nie smakowała by tak dobrze. Ekipa przyjechała na niedzielę, przywieźli ze sobą flagi i mocno nas dopingowali, za co chciałem im bardzo podziękować. Trasa w Sopocie jest specyficzna. Co tu dużo mówić, mi jak najbardziej pasuje. Jednym słowem mega zawody. Mam nadzieję, że teraz taką jazdę i tempo wyścigowe utrzymam podczas kolejnych rund i po raz kolejny pojawię się na podium klasyfikacji generalnej w tym sezonie. Dziękuję ekipie Vacat Serwis, gratuluję Rafałowi, Arturowi i Sebastianowi zajętych miejsc. Do zobaczenia w Banovcach.

Damian Łata:
Cały wyścigowy weekend w Sopocie możemy podsumować pozytywnie, więc wróciliśmy w dobrych nastrojach. Oczywiście, ze sportowego punktu widzenia to bardzo frustrujące przegrać trzecie miejsce. Podium w klasyfikacji generalnej uciekło mi o 0,045 sekundy, ale w takiej stawce zawodników, czwarta pozycja również cieszy, zwłaszcza, że był to naprawdę trudny wyścig. Zaczęło się ciekawie, ponieważ na sobotnią rundę pogoda zafundowała nam jazdę po mokrym. Do tego wszystkiego na drugim przejeździe treningowym przytrafiła nam się awaria. W amortyzatorze pękła laga i nasz udział w podjazdach treningowych stanął pod dużym znakiem zapytania. Z pomogą przyszedł nam wtedy Rafał Grzesiński, któremu w tym miejscu OGROMNE podziękowania, za tak wyjątkową postawę. Dzięki pożyczonemu zawieszeniu wróciliśmy do walki. Udało się, ale przez krótki czas, jaki nam został, nie zdołaliśmy odpowiedni zestroić zawieszenia. W ogóle nie „wstrzeliłem się” z ustawieniami i odbiło się to na wyniku – 7. miejsce w generalce
i 2. w N+2000.
Drugi dzień to znacznie lepsza pogoda i szansa do jazdy „po suchym”. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego dnia. Z każdym kolejnym podjazdem czułem się coraz lepiej na trasie i czasy na treningach były coraz lepsze. Jak, to na trasie w Sopocie, było trudno i nie można było nawet na moment stracić koncentracji, ale wszystko układało się po naszej myśli. Na pierwszym podjeździe wyścigowym złapałem naprawdę dobry rytm, ale gdyby nie drobny błąd przy dojeżdżaniu do ronda, to czas byłby jeszcze lepszy. To, co nie udało się wcześniej, wykonaliśmy na ostatnim podjeździe. Trzecie miejsce pozwoliło sporo odrobić do Igora Widłaka, ale do szczęścia zabrakło wspomniane ułamki sekund. Na „pocieszenie” zostały cenne punkty za wygranie klasy.
Sopot znów okazał się wyjątkową imprezą. Gratulacje dla Lesława Orskiego i ogromnej grupy organizatorów za ciężką pracę i przygotowanie trasy zawodów na bardzo wysokim poziomie. Mam nadzieję, że poziom sportowy również nie rozczarował tysięcy kibiców, przy wsparciu, których mieliśmy okazję walczyć. Była ostra rywalizacja w różnych warunkach i jest dobry wynik, więc czego chcieć więcej? A na zakończenie udało się wszystko podsumować udaną imprezą. Oby więcej tak udanych weekendów.
Dziękuje naszemu partnerowi – komisowi samochodowemu DMMotors.pl, całemu zespołowi Witek Motorsport, za pomoc w przygotowaniu samochodu i podczas wyścigui wszystkim, którzy pomogli w starcie w GSMP Sopot. Wracamy tutaj za rok.”
 

Grzegorz Kozioł:
Wyścigi górskie nad polskim morzem w Sopocie już za nami. To bardzo fajne rundy, wyróżniające się w sezonie i wprowadzające jedyny w swoim rodzaju klimat. Sobota to pewne zwycięstwo w grupie A oraz klasie A+2000, z czego jestem bardzo zadowolony. Dwa bardzo równe podjazdy i świetna zabawa wśród tysięcy kibiców, jacy pojawili się na całej trasie. Niedziela niestety nie zostanie zaliczona do udanych. Pierwszy podjazd to 7 miejsce w generalce i prowadzenie w grupie A. Podczas drugiego ostatniego podjazdu weekendu , popełniłem szkolny błąd na pierwszej szykanie. Uderzenie spowodowało pęknięcie chłodnicy wody i było po zawodach. Szkoda punktów, które będą potrzebne na koniec sezonu, ale liczę na kolejne udane rundy. Trasę w Sopocie lubi kilku zawodników, bo jest typowo rajdowa. Za to klimat oraz organizacja w Sopocie są wzorowe i to właśnie dla tego przyjeżdża tu tylu kibiców i zawodników. Duże 5+ dla Lecha Orskiego za organizację, bo spisał się jak co roku na medal. Moje starty w tym sezonie wspierają firmy Flora z Krakowa, Uni-Matic, oraz Extremo - Salon Felg Aluminiowych. Podziękowania dla ekipy www.wyscigigorskie.pl, która sprawuje patronat medialny nad moimi startami i dla firmy Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną. Zapraszam wszystkich 3 i 4 sierpnia do słowackich Banovców na kolejne rundy GSMP.

Michał Sowa:
Sopot zaliczam do jednego z najlepszych występów. Powrót i zwycięstwo w grupie N to coś na co bardzo liczyłem. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi przy tym starcie. Pozdrawiam również tych, którzy nie pomogli i nie przeszkadzali. To dzięki mojej rodzinie, kibicom oraz organizatorowi mogłem powrócić do ścigania w GSMP w tak dobrym stylu. Weekend w Sopocie to fenomenalna rywalizacja oraz wyjątkowa atmosfera wyścigowego święta. Sobotnie warunki preferowały szybkich kierowców, a nie mocne auta i to było widać po wynikach. Cieszy mnie pierwsze miejsce w N-ce, ale chyba bardziej jestem zadowolony z niedzielnego występu. Udało się utrzymać niesprawne auto na drodze i wskoczyć na podium i na 6 miejsce  w generalce. Aktywny dyfer raz spinał raz rozpinał moje auto i miałem z tym sporo problemów. Momentami było niebezpiecznie, ale jestem na mecie i z tego cieszę się najbardziej. Chciałbym podziękować za wsparcie moim partnerom: firmie MOTO-GAMA, Alma Color, BW Garage oraz Restauracji Zielony Dworek. Ekipie przygotowującej auto należą się wielkie podziękowania, a Mateuszowi Bieńkowskiemu, dziękuję za prace przy elektronice. Oczywiście podziękowania dla najlepszej ekipy od PR i Marketingu Sportowego – Team Promotion Marketing i PR Sportowy, bo chłopaki robią kawał dobrej roboty. Na pewno pojawię się jeszcze w tym sezonie GSMP i obiecuję powalczyć i tym razem wygrać dwa razy.

Rafał Grzesiński:
Super, weekend. Właśnie siedzę nad morzem i mam trzeci dzień wielkiego szczęścia. Emocje już opadły po rewelacyjnym wyniku jaki udało mi się uzyskać podczas 16 Lotos Grand Prix Sopot-Gdynia. Dwa zwycięstwa, pokazują, że po tym jak mechanicy Vacat Serwis doszli z moim Lancerem do porozumienia , ja mogę zabrać się do wygrywania. Oprócz mnie, mój zespołowy kolega Igor Widłak pojechał swój życiowy wyścig i stanął razem ze mną na podium 8 rundy GSMP Sopot 2013. To wszystko dobrze wróży na druga część sezonu, która zacznie się już za trzy tygodnie w Banovcach. Teraz może być już tylko lepiej. Fajni jest wygrać po pierwsze w zaciętej rywalizacji jaką mieliśmy podczas obu dni w Sopocie, po drugie przy tysiącach kibiców, jacy pojawili się na trasie wyścigu. Tylu ludzi nie widzieliśmy w tym sezonie podczas żadnego wyścigu i to jest tylko dowód na to, że GSMP rośnie w siłę. Cieszę się z rywalizacji z Tomkiem Nagórskim, Olkiem Michałowskim i Andrzejem Szepieńcem no i Igorem. Gratuluję wszystkim, którzy stanęli na podium, a kibicom za wspaniały doping godny Mistrzostw Polski. Na koniec kilka słów o rekordzie. Należy dalej do Tomka Nagórskiego. W niedzielę niestety warunki nie sprzyjały, abym pojechał szybciej. W ubiegłym roku N-kowym Lancerem pojechałem 1.28, w tym roku 660 konnym Openem, 1.27. Niestety ustawienie szykan nie było takie jak rok temu i nie można powiedzieć, że jest to ta sama trasa. Dziękuję mojej rodzinie za wielkie wsparcie jakiego udzielili mi podczas tego weekendu, firmie Vacat Serwis i Vacat Technika za wsparcie sponsorskie, całej ekipie mechaników Vacat Serwis za świetną pracę i wszystkim moim znajomym, którzy dopingowali mnie do jeszcze szybszej jazdy. Wielkie dzięki dla ekipy portalu www.wyscigigorskie.pl, która na bieżąco informowała Was o tym co dzieje się podczas wyścigu oraz dla firmy Team Promotion Marketing i PR Sportowy za moją obsługę medialną. Teraz trzy tygodnie przerwy i widzimy się w Banovcach.

Samochody: 

News

Wystartował Rajd Safari, Kajetanowicz liderem w WRC2 Challenger!
Z tradycyjnym dopingiem tłumu fanów rozpoczęła się rywalizacja w ... więcej
Wśród afrykańskiej fauny i flory – WRC Rajd Safari 2024 na żywo w Motowizji
Po ponad miesięcznej przerwie do rywalizacji powracają najlepsze... więcej
Rajd Polski: 300 kilometrów oesowych i 70 widowiskowych stref kibica
Ponad 300 kilometrów na trasach dziewiętnastu, szutrowych odcinków... więcej
Komunikat GKSS PZM nr 5/2024
Informujemy, że Komunikat Głównej Komisji Sportu Samochodowego PZM nr 5/2024... więcej
Szkolenie na licencję stopnia ND-R, 06-07.04.2024, Olsztyn
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU KANDYDATÓW NA LICENCJĘ ZAWODNIKA I LICENCJĘ... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 06.04.2024, Olsztyn
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU NA LICENCJĘ SĘDZIEGO SPORTU SAMOCHODOWEGO STOPNIA... więcej
Szkolenie na licencję stopnia ND-C, NDJ-C, 14-15.04.2024, Tor Kielce
1. Termin: 14 - 15 kwietnia 2024 r. (niedziela i poniedziałek) 2.... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, szkolenie na licencje stopnia ND-R, 03.04.2024, Gdynia
Szkolenie sędziów sportu samochodowego oraz szkolenie na licencję stopnia ND-R... więcej
Kajetanowicz i Szczepaniak już w Kenii, czas na legendarne Safari!
Gdyby kibice mieli wybierać rajdy według klucza: najbardziej ikoniczne,... więcej

Strony

- Archiwum