Trzy awarie Karola Basza
Karol Basz zdecydowanie nie zaliczy ostatniego weekendu do udanych. Trzy awarie przeszkodziły Polakowi w wywalczeniu dobrego wyniku podczas drugiej rundy Mistrzostw Europy na torze w Anglii.
Do rywalizacji przystąpiło przeszło 80 zawodników, więc walka była bardzo zacięta. Karol w kwalifikacjach był dopiero 29, jednak w kartingu czasówka decyduje tylko o przydzieleniu do grupy na wyścigi kwalifikacyjne i nie ma większego znaczenia w kontekście całych zawodów.
Kiedy nadszedł czas walki o pozycje Karol jak zwykle nie zawiódł i wywalczył trzecie miejsce w jednym z wyścigów kwalifikacyjnych, jednak pech sprawił, że nie miało to większego znaczenia. Kierowca Birela nie ukończył dwóch kolejnych wyścigów z powodu zatarcia silnika i ostatecznie uplasował się na 38 miejscu. Nawet mimo tak wielkich problemów niewiele zabrakło, aby Karol awansował do finału, gdyż kwalifikowało się 34 zawodników.
W tak zwanym finale pocieszenia pech również dał o sobie znać i Karol musiał zakończyć rywalizację na cztery okrążenia przed metą z powodu awarii hamulców. Polak nie ukrywał, że liczył na lepszy weekend. „ Muszę jak najszybciej zapomnieć o tych zawodach" – powiedział Karol. "Byliśmy szybsi niż ostatnio, jednak tym razem awarie dały o sobie znać. Praktycznie wszystko nie poszło po naszej myśli i nie dostaliśmy się do finału, a także nie dojechaliśmy do mety w finale B. Będziemy musieli wraz z zespołem przeanalizować to, co się stało, gdyż czeka nas w tym roku jeszcze kilka imprez. Jeśli ominą nas awarie to powinno być nieźle. Chciałbym podziękować za wsparcie firmie Craft oraz RallyShop, a także wszystkim fanom”.
Dodatkowych informacji udziela:
Paweł Zając
Rzecznik Prasowy Karola Basza
Tel: 662 743 004