Polski Związek Motorowy

Tadeusz Błażusiak szósty raz z rzędu sięgnął po prymat w FIM-owskiej serii halowego enduro. W 2010 roku był to Puchar Świata, a następnie pięć razy z rzędu Taddy zdobywał mistrzostwo świata. Kolejna koronacja nowotarżanina nastąpiła w Cahors. Trzecie miejsce w Grand Prix Francji zapewniło Błażusiakowi tytuł - z 38 punktami przewagi nad Codym Webbem.

Jonny Walker okazał się najszybszy w czasówce i po raz czwarty w tym sezonie - w sesji Super Pole. David Knight, wicelider mistrzostw, zrezygnował z udziału w wyścigach z powodu kłopotów ze wzrokiem. Alfredo Gomez startował z kontuzją palca.

Błażusiak prowadził po rozpoczęciu pierwszego finału, ale potem przepuścił Webba i Walkera. W połowie wyścigu Walker popełnił błąd na głazach, następnie zgasił silnik - i oddał drugą lokatę Błażusiakowi. Koledzy z zespołu KTM zamienili się miejscami na przedostatnim okrążeniu. Cody Webb dotarł do mety 13,8 sekundy przed Walkerem, 18,7 s przed Błażusiakiem.

W drugim finale z odwróconą kolejnością startu Taddy'emu wystarczało 13 miejsce do zapewnienia sobie tytułu. Najlepiej wystartował Mario Roman. Cody Webb spadł na koniec stawki. Jonny Walker przejął kontrolę mając za sobą Błażusiaka. W połowie dystansu Webb pojawił się w czołowej trójce. Taka kolejność utrzymała się do mety. Błażusiak został oblany szampanem przez zespół, a 4-tysięczna widownia wykonała falę na cześć mistrza.

Błażusiak perfekcyjnie wystartował do trzeciego wyścigu, ale oddał prowadzenie Walkerowi, który na pierwszym kółku poradził sobie z Webbem. W połowie wyścigu Taddy przewrócił się na pniach i Webb przejął drugą lokatę. Na przedostatnim okrążeniu Kalifornijczyk popełnił błąd i Walker odjechał na 8 sekund. W trakcie ostatniej rundy lider zgasił silnik, jednak uratował wygraną. Za Walkerem finiszowali Webb i Błażusiak.

Jonny Walker sięgnął w Cahors po swoje pierwsze Grand Prix. 24-latek pochodzący z Keswick w Kumbrii, mieszka i trenuje na południu Francji.
- Każdy tytuł ma swoją historię - powiedział Tadeusz Błażusiak. - Na ten naprawdę ciężko pracowałem. To wspaniale, że zostałem mistrzem świata po wszystkich kontuzjach i całej tej ciężkiej pracy. Po prostu kocham to co robię i nienawidzę przegrywać. Planem na dzisiejszy wieczór było jedynie zdobycie punktów i unikanie kłopotów. Teraz czuję się, jak na szczycie świata. Przyjeżdżając na te zawody wiedziałem, że znajduję się w perfekcyjnej sytuacji aby zdobyć tytuł. Miałem dużą przewagę punktową, jednak mimo wszystko odczuwałem pewną presję. Musiałem wykonać moją robotę. To zdumiewające uczucie przejechać linię mety jako sześciokrotny mistrz świata. Ogólnie sezon był fantastyczny - zdobyłem cztery Grand Prix i mistrzowski tytuł. Bardzo dziękuję za włożony wysiłek KTM, zespołowi i wszystkim zaangażowanym w moje starty.

GRAND PRIX AMV DE FRANCE
1. Jonny Walker (GB) KTM 59
2. Cody Webb (USA) KTM 55
3. Tadeusz Błażusiak (PL) KTM 48
4. Alfredo Gomez (E) Husqvarna 39
5. Paul Bolton (GB) KTM 30
6. Dani Gibert (E) Gas Gas 27
7. Daniel McCanney (GB) Husqvarna 26
8. Mario Roman (E) KTM 26
9. Mathias Bellino (F) Husqvarna 20
10. Colton Haaker (USA) Husqvarna 16

KOŃCOWA PUNKTACJA MISTRZOSTW ŚWIATA SUPERENDURO
1. Błażusiak 320, 2. Webb 282, 3. Walker 277, 4. Knight 231, 5. Gomez 212, 6. Bolton 156, 7. Roman 147, 8. Gibert 137.