Już dziś warto zarezerwować sobie czas i wybrać się 8 grudnia do Łodzi na najbardziej efektowną motocyklową imprezę sezonu. Po raz drugi w historii, najlepsi polscy jeźdźcy zmierzą się ze światową czołówką podczas Mistrzostw Świata Super Enduro.
Mistrzostwa Świata Super Enduro to spektakl niepodobny do innych. Jest w nim wszystko, czego oczekują głodni emocji widzowie. Jest energia, sportowa rywalizacja, jest również nieprawdopodobna dramaturgia, a czasem… nieprzewidywalne zakończenie. Dokładnie tak było w ubiegłym roku, kiedy polska runda Mistrzostw Świata po raz pierwszy pojawiła się w kalendarzu FIM Super Enduro.
Trasa ubiegłorocznych zmagań powstawała dwa dni. Mimo niewielkiego doświadczenia organizatorom udało się stworzyć dość szybki tor z kilkoma efektownymi przeszkodami. Było 7 zakrętów, pełen kamieni nawrót, basen z wodą i drewnianymi kłodami, dwa rzędy ogromnych opon, gigantyczne drewniane bale, wysoki na 4 m most, piramidy z drewna i potężne betonowe kręgi.
Ciekawa konfiguracja toru gwarantowała bardzo szybką, ale zarazem efektowną jazdę oraz bardzo wiele manewrów wyprzedzania. Tym, który wyprzedzał najmniej był… Polak Tadeusz Błażusiak. Zawodnik z nr 111 niemal w każdym wyścigu, już na początku obejmował prowadzenie i dowoził je do mety. Jednak każdy z trzech biegów stawiał przed zawodnikami ogromne wymagania. Ostateczny wynik, to efekt dyspozycji dnia zawodnika, odpowiedniego przygotowania motocykla, umiejętności technicznych, zaangażowania członków teamu, ale również… szczęścia.
Już w najbliższy weekend obok Tadeusza Błażusiaka jednym z najbardziej doświadczonych Polaków w tego typu zawodach będzie Paweł Szymkowski. Paweł jest aktualnym Mistrzem Polski Enduro w klasie E2/E3 i czwartym zawodnikiem w Europie. Co więcej, zawodnik jeżdżący na co dzień z numerem 41, ścigał się już na Atlas Arenie podczas polskiej eliminacji Mistrzostw Świata Enduro w ubiegłym roku. Debiutanckie zawody Szymkowski skończył na początku drugiej dziesiątki. Można spodziewać się, że 8 grudnia Paweł zrobi wszystko, aby poprawić rezultat sprzed roku.
Udziału Pawła w zawodach Super Enduro nie jest zaskoczeniem, jednak start Łukasza Kurowskiego to niemała niespodzianka. Popularny „Qurak” jest jednym z najbardziej rozpoznawanych zawodników off-roadowych w naszym kraju. Niemniej jednak kojarzony jest przede wszystkim z motocrossem i cross country, czyli z dyscyplinami, w których startuje w ostatnich latach. Trzeba jednak zaznaczyć, że Kurowski jest bardzo doświadczonym zawodnikiem enduro. Na koncie Łukasza jest między innymi 6 tytułów Mistrza Polski, kilka tytułów Wicemistrza Europy i siedem startów w Zespołowych Mistrzostwach Świata Enduro.
„Bardzo się cieszę, że wreszcie będę mógł wystartować w tej młodej dyscyplinie. Mam nadzieję, że pokażę się z jak najlepszej strony i uda mi się powalczyć o wysokie miejsca. Od kilku tygodni trenuje na innym motocyklu, którym ścigałem się przez ostatnie lata. Wprawdzie mój motocykl nie jest motocyklem fabrycznym, ale zastosowałem w nim kilka modyfikacji, żeby ułatwić sobie jazdę. Chciałbym dobrze pojechać i liczę na wsparcie kibiców. ” – tak swój udział w zawodach skomentował Łukasz Kurowski.
Udział w zawodach zapowiedzieli również najlepsi zawodnicy tegorocznego cyklu Pucharu Polski Super Enduro, czyli Karol Ceremuga, Jakub Kucharski, Tomasz Zych, Michał Pyzowski, Wojciech Kozłowski i Kewin Pieprzak.
W ubiegłorocznych zawodach udział wzięło kilkudziesięciu motocyklistów, w tym wielu czołowych jeźdźców naszego kraju. Oprócz biegów w klasie A, czyli mistrzowskiej, motocykliści startowali również w wyścigach klasy B i C. Był to historyczny moment, bowiem po raz pierwszy w Polsce wyłoniona została czołówka polskich zawodników Super Enduro. Zawodników, których będzie można spotkać już 8 grudnia w Atlas Arenie podczas tegorocznej rundy Mistrzostw Świata.
Bilety do kupienia na: www.enduroarena.pl