Hołowczyc coraz wyżej, trzy polskie załogi w pierwszej dziesiątce

Nasser al-Attiyah świętował w Calamie 17 etapowe zwycięstwo w Dakar Rally, pierwsze za kierownicą Mini. Na pierwszym oesie na terenie Chile, Katarczyk wyprzedził o 72 sekundy Stephane'a Peterhansela. Czołową piątkę skompletowali Carlos Sainz, Orlando Terranova i Krzysztof Hołowczyc, który po czterech dniach odzyskał pozycję najlepszego polskiego kierowcy samochodowego w rajdzie.


Fot. X-raid

KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: Od początku do końca jechaliśmy dziś szybko, pewnie i równo, a samochód spisywał się świetnie. W zasadzie rzec można - etap bez historii, nikogo nie wyprzedziliśmy, nikt nas nie wyprzedził. Doszliśmy w pewnym momencie Naniego Romę, ale okazało się, że on wcześniej złapał kapcia. W rajdowym peletonie wróciliśmy na swoje miejsce i przy stratach jakie ponieśliśmy na początkowych etapach trzeba sobie jasno powiedzieć, że bardzo trudno będzie je odrobić. Teraz przed nami dwa bardzo ciężkie i pewnie decydujące etapy przez Atakamę, a później już pozostałe trzy, podobno dużo łatwiejsze. Musimy jechać pewnie, żeby nie popełnić jakiegoś niepotrzebnego błędu. Chile przywitało nas burzą piaskową na biwaku i poczułem się jak dawniej w Afryce. Po raz kolejny jestem pod wrażeniem jazdy Martina Kaczmarskiego, który w debiucie jedzie jak zawodowiec - bardzo szybko i równo na wszystkich etapach. Dziś znów był 12-ty i znów awansował w generalce. Powiem krótko - jestem z niego dumny! Pozdrawiam wszystkich kibiców w Polsce i na świecie i dziękuję za gorący doping, który jest nam niezwykle potrzebny!

Nasser liderował w wirtualnej klasyfikacji od pierwszego waypointu, mając za sobą Peterhansela i Sainza. Krzysztof Hołowczyc okazał się wolniejszy od Orlando Terranovy na WP4, a na kolejnym punkcie obydwaj zostawili za sobą Naniego Romę, który dzisiaj dwa razy przebił oponę.

Marek Dąbrowski spadł na ósmą lokatę, Adam Małysz awansował na dziesiąta, Martin Kaczmarski, ponownie drugi najlepszy z Polaków - na czternastą.


Fot. Orlen Team

ADAM MAŁYSZ:  Mamy dobre wrażenia z odcinka, który dzisiaj był mocno urozmaicony. Na odcinku było trochę ciasnych partii w górach, ale także sporo szybkich fragmentów, gdzie liczyła się przede wszystkim duża prędkość. We znaki daje nam się duża wysokość n.p.m., bo przez rzadsze powietrze czuć, że samochód tracił trochę moc. Jesteśmy zadowoleni, utrzymywaliśmy nie najgorsze tempo, nie mieliśmy problemów technicznych i jutro możemy spokojnie jechać dalej. Mamy nadzieję, że pech opuścił nas już na dobre. Nasz biwak znajduje się tuż przy lotnisku, na otwartym terenie. W powietrzu jest mnóstwo drobnego pyłu,  tak zwanego fesz-feszu. Przy dużych podmuchach wiatru jest to naprawdę bardzo uciążliwe. Lepiej nie ruszać się bez odpowiednich okularów.


Fot. X-raid

MARTIN KACZMARSKI:  Cieszę się, że dojechałem na metę i utrzymałem wczorajszy wynik. To duża zasługa mojego pilota i dobrej pracy samochodu. Trasa była bardzo wymagająca, ale mimo to udało mi się jechać dobrym tempem. Sam odcinek specjalny był dużo krótszy niż dotychczasowe, bo miał 302 km. Zanim jednak rozpoczął się pomiar czasu, mieliśmy do pokonania aż 500 km dojazdówki, czyli tak jakbym najpierw przejechał z Wrocławia na Hel, a później w pełnej koncentracji i skupieniu rozpoczął OS i musiał dać z siebie wszystko.


Fot. Orlen Team

MAREK DĄBROWSKI: - Nasza Toyota świetnie się spisywała. Auto ma benzynową jednostkę napędową. Niestety, przepisy regulują maksymalną średnicę zwężki dolotowej, która jest odpowiedzialna za ilość tlenu jaka dostaje się do silnika. U nas ta średnica jest mała i na wysokościach powyżej 3 tysięcy metrów, gdzie biegł odcinek specjalny, odczuwaliśmy spadek mocy. Nadal trzymamy się jednak wysoko w klasyfikacji. Myślę, że przed nami kolejne dwa wyjątkowo trudne etapy, na których wiele się rozstrzygnie.


Fot. Orlen Team

JACEK CZACHOR:  Etap stosunkowo prosty nawigacyjnie, jednak znów trzeba było bardzo uważać na dziurawą nawierzchnię. Startowaliśmy w grupie, która na trasę wypuszczana była co 30 sekund. Okropnie się kurzyło i warunki były naprawdę ciężkie. Jutro skorzystamy z tak zwanego priorytetu. Ponieważ zajmujemy lokaty w pierwszej dziesiątce, możemy sobie przesunąć kolejność startową. Pojedziemy więc w szybszej grupie i mam nadzieję, że to będzie pomocne podczas kolejnego dnia trudnych zmagań.

Robby Gordon stracił godzinę, Federico Villagra - dwie godziny na początku odcinka.

SAMOCHODY
1. Nasser al-Attiyah/Lucas Cruz (Q/E) Mini All4 Racing 2:32.57
2. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing +1.12
3. Carlos Sainz/Thomas Gottschalk (E/D) SMG Original +2.36
4. Orlando Terranova/Paulo Fiuza (RA/P) Mini All4 Racing +6.40
5. Krzysztof Hołowczyc/Konstantin Żilcow (PL/RUS) Mini All4 Racing +7.49
6. Nani Roma/Michel Perin (E/F) Mini All4 Racing +9.19
7. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +9.21
8. Władimir Wasiliew/Witalij Jewtekow (RUS/UA) Mini All4 Racing +11.59
9. Bernhard ten Brinke/Matthieu Baumel (NL/F) Ford HRX +13.07
10. Christian Lavieille/Jean-Pierre Garcin (F) Haval H8 +16.56
12. Martin Kaczmarski/Filipe Palmeiro (PL/P) Mini All4 Racing +18.33
16. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota Hilux +19.48
25. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +25.40

PO ETAPIE
1. Roma 29:46.08, 2. Peterhansel +23.46, 3. de Villiers +48.25, 4. Terranova +51.55, 5. al-Attiyah +1:09.05, 6. Sainz +1:43.59, 7. Hołowczyc +2:29.22, 8. Dąbrowski +2:47.08, 9. Lavieille +3:14.43, 10. Małysz +3:27.35, 14. Kaczmarski +4:15.33.

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

News

ORLEN Team na mecie trudnego 4. etapu Rajdu Dakar
Czwarty odcinek specjalny tegorocznego Dakaru był nie tylko najdłuższy z... więcej
Etapowe podium Kuby Przygońskiego w Rajdzie Dakar, dobra jazda Tomiczka i Giemzy
Po trudnym początku 42. edycji Rajdu Dakar, Kuba Przygoński i Timo Gottschalk... więcej
Polacy wysoko na prologu Africa Eco Race
Efektownie rywalizację w Africa Eco Race zainaugurowali zawodnicy DUUST Rally... więcej
Biuletyn PZM - Grudzień 2019
Koniec roku! Okres świętowania oraz podsumowania mijających 12 miesięcy. Nie... więcej
Dakar 2020 - Afrykańska saga
Trasa etapu Ściganie po piasku to nieodłączna część Dakaru, ale w poniedziałek... więcej
Sensacje i dramaty pierwszego dnia Rajdu Dakar
Trasa etapu Mapy bywają zwodnicze. To, co pokazują, w terenie wygląda niekiedy... więcej
Pierwszy etap Rajdu Dakar: pech Przygońskiego, solidne występy motocyklistów ORLEN Team
Zawodnicy ORLEN Team rozpoczęli rywalizowację w 42. edycji Rajdu Dakar. Kuba... więcej
Dakar 2020 Dzień 1: W blasku świateł
Najważniejsze fakty: Do startu 42. edycji Dakaru dopuszczono po badaniu... więcej

Strony

- Archiwum