Trochę szczęścia, trochę Pecha – Konrad Dąbrowski z Duust Rally Team w pierwszej trzydziestce po 10. etapie Rajdu Dakar 2021

Sukces w rajdach terenowych, a szczególnie takich, jak Rajd Dakar, zależy przede wszystkim od świetnego przygotowania, perfekcyjnych umiejętności i realizacji optymalnej strategii. Często jednak na wynik składa się też odrobina szczęścia lub pecha. I jedno, i drugie towarzyszyło Konradowi Dąbrowskiemu z DUUST Rally Team na 10. etapie Rajdu Dakar 2021. Finalny efekt był jednak pozytywny – młody motocyklista wskoczył do czołowej trzydziestki motocyklowej stawki rajdu!

Rajd Dakar 2021 powoli dobiega końca. Organizatorzy zadbali jednak, żeby tych ostatnich dni zawodnikom nie ułatwiać. 10. etap był kolejnym starciem z piaskiem i kamieniami oraz trudną nawigacją, a przede wszystkim z narastającym zmęczeniem, które już zawodnikom mocno dokucza. Choć sam etap z Neom do Al Ula był najkrótszy w całym rajdzie – liczył łącznie 583 km, to 342-kilometrowy oes wielu z nich przysporzył problemów. Wyjątkowego pecha miał dotychczasowy lider klasyfikacji motocyklistów, Jose Ignacio Cornejo Florimo, który miał na tym odcinku wypadek. Dojechał co prawda do mety, ale po badaniach lekarskich musiał wycofać się z rajdu. Z kolei jedyny polski motocyklista pozostały w rajdzie, Konrad Dąbrowski z DUUST Rally Team, może ten dzień zaliczyć do udanych. Na etapie uzyskał 28. czas, awansując na 30. miejsce w generalce. Coraz lepsze z dnia na dzień wyniki młodego Polaka w jego debiutanckim Dakarze to przede wszystkim efekt świetnego przygotowania fizycznego i psychicznego, a równe tempo i bardzo dobra nawigacja jest jego przepisem na sukces. Realizacja obranej strategii przynosi efekty, ale do końcowego wyniku przyczynia się czasami trochę szczęścia lub trochę pecha. A na 10. Etapie Konrad Dąbrowski miał i jedno, i drugie.

- Po etapie 10. jestem trochę zmieszany, bo poszło mi naprawdę dobrze i zająłem najlepsze miejsce ze wszystkich etapów na całym rajdzie. Ale dostałem rano nowy GPS, bo mój się popsuł i organizator się pomylił i zamiast dać mi GPS na motocykl, dał mi dedykowany dla quadów i przez cały odcinek miałem ograniczenie prędkości do 130km/h. Myśląc, że wszyscy tak mają i też trochę z obawy, by nie dostać kar, nie przekraczałem tych 130km/h i straciłem na tym trochę czasu. Całe szczęście, że nie było dużo szybkich prostych, więc nie straciłem aż tak dużo, jakbym mógł stracić, ale mogło być jeszcze lepiej. Bezpiecznie dojechałem do mety, etap poszedł mi bardzo dobrze – opowiadał o swojej nietypowej przygodzie Konrad Dąbrowski.

Tego niespodziewanego pecha zrekompensowała mu… odrobina szczęścia.

- Miałem trochę szczęścia, bo rano na początku dużo zawodników błądziło. Ja złapałem się z grupą zawodników, która wyjeżdżała z błędu, więc nie straciłem aż tyle czasu, jak niektórzy. Trochę pecha, trochę szczęścia, ale w sumie bardzo dobry dzień – podsumowuje Konrad Dąbrowski.

Szczęście młodemu, debiutującemu w Rajdzie Dakar Dąbrowskiemu przyda się jeszcze przez dwa dni. Najbliższy z nich, gdy rozegrany będzie etap 11, prowadzący z Al Ula do Yanbu., nie zapowiada się na łatwiejszy niż dotychczasowe. Organizatorzy zaplanowali na czwartek najdłuższy odcinek specjalny w całym rajdzie, bo liczący aż 511 km, jednak w związku z warunkami pogodowymi na trasie postanowili skrócić go do 466 km. To jednak nadal bardzo dużo bardzo trudnych kilometrów. Tutaj rozegrają się losy rajdu, bowiem zawodnicy powrócą na ogromne wydmy, które będą się ciągnęły przez ponad 100 km. Ten etap ma być ostatecznym sitem, które przesieje pozostałych jeszcze w grze zawodników. Szczęście zatem będzie tu naprawdę potrzebne.

Motocykle: 

News

Projekt Kalendarzy Enduro i Cross Country
Główna Komisja Sportu Motocyklowego informuje o opublikowaniu wstępnego... więcej
Polacy wicemistrzami w klasyfikacji narodów wyścigów motocyklowych Alpe Adria
Podczas styczniowego spotkania komisji wyścigów torowych Związku Motocyklowego... więcej
Projekt Kalendarza Motocross
Główna Komisja Sportu Motocyklowego informuje o opublikowaniu wstępnego... więcej
Dakar 2024: Brabec po raz drugi, Sainz po raz czwarty
Po 4700 km odcinków specjalnych i prawie 8000 km trasy 46. Dakar,... więcej
Dakar 2024, etap 11: Brabec i Sainz blisko zwycięstwa
W Dakarze bardzo często rodzaj podłoża przesądza o wynikach. Zawodnicy pokonali... więcej
Dakar 2024, etap 10: Im dalej, tym trudniej
Dziesiąty etap Dakaru był pętlą ze startem i metą w Al Ula.... więcej
Dakar 2024, etap 9: Van Beveren i Loeb w natarciu
Trasa powrotna do Al Ula była zupełnie inna niż ta na ... więcej
Dakar 2024, etap 8: Coraz bliżej ostatecznej rozgrywki
Ósmy etap poprowadził zawodników z Al Duwadimi do Ha’il,... więcej
Za nami Walne Zgromadzenie Alpe Adria Motorcycle Union w Warszawie. Robert Zikovic Prezydentem
13 stycznia 2024 roku w Warszawie, odbyło się Wyborcze Walne Zgromadzenie... więcej
Dakar 2024, etap 7: Magiczna trójka Loeba i Cornejo
Etapy liczące ponad 850 km zdarzają się obecnie w Dakarze naprawdę rzadko.... więcej

Strony

- Archiwum