Polacy na mecie Suzuka 8 Hours

Motocykliści polskiej ekipy Wójcik Racing Team ukończyli prestiżowy wyścig Suzuka 8 Hours, ostatnią rundę długodystansowych mistrzostw świata FIM EWC, na 25. miejscu w stawce 49 sklasyfikowanych zespołów. Za sterami Yamahy R1 z numerem 77 zmieniała się etatowa, doświadczona trójka stołecznej ekipy, bracia Marek i Paweł Szkopek oraz Paweł Górka.

Suzuka 8 Hours to najtrudniejszy i najbardziej prestiżowy wyścig motocyklowy na świecie. Do tej pory nigdy wcześniej nie wystartował w nim żaden polski zespół. Wójcik Racing Team, rywalizujący w pełnym cyklu FIM EWC, zapisał się więc w niedzielę na kartach historii motorsportu.

Zadanie nie było jednak łatwe. Na starcie ustawiły się aż 64 załogi, z których większość znała jeden z najtrudniejszych torów na świecie jak własną kieszeń. Polacy byli tam po raz pierwszy, a do tego przed wyścigiem przejechali bardzo mało okrążeń. Mimo wszystko zakwalifikowali się do startu na 49. pozycji i konsekwentnie, unikając błędów, przebijali się do przodu.

Ostatecznie 41. edycję wyścigu Suzuka 8 Hours wygrał, po raz czwarty z rzędu, fabryczny zespół Yamahy w składzie Alex Lowes i Michael van der Mark, pokonując 199 okrążeń. Polacy przejechali 187 kółek, finiszując na 25. miejscu w klasyfikacji generalnej i po raz drugi w tym roku zajmując drugą lokatę w Trofeum Dunlopa dla prywatnych ekip. Cały sezon FIM EWC zakończyli na 37. pozycji, z dorobkiem dziewięciu punktów wywalczonych dzięki dwunastemu miejscu w ośmiogodzinnym wyścigu na Słowacji.

„To dla nas wyjątkowa chwila – mówi szef zespołu, Grzegorz Wójcik. - Start w Japonii był dla całego zespołu ukoronowaniem naszego pierwszego pełnego sezonu w FIM EWC i spełnieniem marzeń. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale wyzwanie okazało się jeszcze trudniejsze niż myśleliśmy. Treningi co chwilę przerywały wypadki, a pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie, dlatego niespodzianki czyhały na naszych zawodników i mechaników praktycznie na każdym kroku. Dostaliśmy od Dunlopa świetne opony, ale przygotowane specjalnie na ten specyficzny tor i wymagające innych ustawień motocykla, dlatego mieliśmy przed sobą sporo pracy. Sam wyścig rozpoczął się na mokrym torze, który co prawda szybko przesychał, ale na półmetku znów lunęło deszczem, bo nad Japonią przechodził właśnie tajfun. W takich warunkach bardzo łatwo o błąd. Zresztą doszło do wielu wypadków, a błędy popełniali nawet czołowi zawodnicy mistrzostw świata. Nasza ekipa pracowała jednak bezbłędnie, zarówno na torze, jak i w garażu, dlatego bardzo dziękuję całemu zespołowi i nie mogę już doczekać się kolejnego sezonu, w którym w FIM EWC wystawimy aż dwa motocykle. Debiutancki sezon w mistrzostwach świata był dla nas przede wszystkim rokiem nauki, podczas którego nie myśleliśmy o pozycjach, a o zbieraniu doświadczenia. Chcemy jednak nieustannie podnosić poprzeczkę i w kolejnym roku walczyć o coraz lepsze rezultaty.”

Już za dwa tygodnie motocykliści Wójcik Racing Teamu wystartują w Poznaniu w czwartej rundzie motocyklowych mistrzostw Polski, podczas której prowadzenia w klasie Superbike bronił będzie Marek Szkopek. Sezon FIM EWC 2018-2019, podczas którego polski zespół wystawi aż dwie załogi, rozpocznie się w dniach 15-16 września od 24-godzinnego wyścigu Bol d'Or na francuskim torze Paul Ricard.

Więcej informacji na profilu zespołu na Facebooku, pod adresem www.facebook.com/wojcikracingteam oraz na Instagramie www.instagram.com/wojcikracingteam .

Motocykle: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

2021 DAKAR MOTOCYKLE: GWIAZDY I TALENTY
Najważniejsze fakty: ➢ Po zwycięstwie Ricky Brabeca, które przerwało... więcej
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku 2021
życzyPolski Związek MotorowyZarząd Główny 
Biuletyn PZM nr 21 - Grudzień 2020
Cóż to był za rok! Przekładanie zawodów, ograniczenia, brak pewności, reżim... więcej
Informacja w sprawie ceremonii rozdania pucharów na zakończenie sezonu 2020
Główna Komisja Sportu Motocyklowego informuje, że w związku z ograniczeniami... więcej
Giemza z Pucharem Świata
Drugi junior na mecie Baja Portalegre 500, Maciej Giemza wygrał FIM Bajas World... więcej
Tor Mórkowo na finał Pit Bike Cup
Organizacja rundy na nowym obiekcie, była sporym zaskoczeniem dla większości... więcej
Pit Bike Cup jedzie do Leszna! Ta runda to nowość w kalendarzu
Sezon przewidywał tylko i wyłącznie rozgrywki na dobrze znanym zawodnikom... więcej
Znamy zdobywców Pucharu Polski w Motocrossie!
Do Lipna w miniony weekend zjechało się około 120 zawodników, by rywalizować w... więcej
MIROSŁAW MALEC
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 15 października 2020 roku zmarł w wieku 84 lat... więcej
Czas na ostateczną rozgrywkę Pucharu Polski
Motocrossowy sezon zmagań na szczeblu centralnym kończymy drugą i jednocześnie... więcej

Strony

- Archiwum