Przygoński: Jeden krok do zwycięstwa

W sezonie 2013 Krzysztof Hołowczyc, jako pierwszy Polak w historii, sięgnął po zwycięstwo w Pucharze Świata FIA w rajdach terenowych. W tym roku wiele wskazuje na to, że na kolejny taki sukces nie będziemy czekać zbyt długo, a to za sprawą Jakuba Przygońskiego. Na trzy rundy przed końcem sezonu liderem punktacji cyklu jest właśnie Polak. Jego najgroźniejszymi rywalami do mistrzowskiej korony są Rosjanin Władimir Wasiliew i Czech Martin Prokop.

33-letni warszawianin, to bodaj jeden z najbardziej uniwersalnych zawodników w polskich sportach motorowych. Ściganie rozpoczął w wieku 13 lat – od motocykli. Z sukcesami startował w motocyklowych rajdach enduro, a także w motocrossie. W 2007 roku dołączył do Orlen Team i… ruszył na pustynię. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich Przygoński zadebiutował w zawodach zaliczanych do kategorii cross-country – tej samej co Baja Poland. Już w sezonie 2009 Jakub podjął się bodaj największego wyzwania, jakie może postawić przed sobą motocyklista, czyli startu w legendarnym Rajdzie Dakar, w którym był najlepszym z debiutantów. Z kolei rok wcześniej reprezentant Orlen Team rozpoczął swoją przygodę z driftingiem, czyli dyscypliną sportów motorowych zupełnie inną niż ściganie się na terenowym motocyklu. Przypomnijmy, że drift polega na tym, by jak najdłużej i jak najbardziej precyzyjnie prowadzić samochód w kontrolowanym poślizgu na asfalcie. Zaangażowanie w ten sport w 2015 roku przyniosło Przygońskiemu tytuł mistrza Polski w drifcie – sukces, który Kuba powtórzył w 2017 roku. Jakub zdecydował się na stałe zamienić motocykl na samochód terenowy w sezonie 2015. Na debiut za kierownicą terenowej rajdówki reprezentant Orlen Team wybrał zawody, w których wystartuje już wkrótce, czyli Baja Poland. Na początku 2016 roku Kuba zadebiutował w Dakarze, by w kolejnej edycji morderczego maratonu wywalczyć 7. miejsce. Dobrą formę z Ameryki Południowej Polak potwierdził na przestrzeni całego sezonu 2017, w którym sięgnął po drugą lokatę w Pucharze Świata FIA w Rajdach Terenowych.

Po drugim miejscu czas na pierwsze? Wiele na to wskazuje, bowiem w tym roku to Przygoński jest głównym kandydatem do zwycięstwa w najważniejszym i najbardziej prestiżowym cyklu w rajdach terenowych na świecie. Od początku zmagań Polak imponuje równą formą – na osiem rozegranych do tej pory rund, w trzech sięgał po zwycięstwo, w czterech był drugi i tylko raz zajął miejsce tuż za podium. Dzięki temu przed starciem w Baja Poland Przygoński ma 57 punktów przewagi nad zajmującym druga lokatę Władimirem Wasiljewem – zwycięzcą Pucharu Świata FIA z 2014 roku. Trzecie miejsce w punktacji cyklu zajmuje Czech Martin Prokop. Jego strata do Kuby to już 74 punkty. W trzech ostatnich rundach sezonu do zdobycia pozostało łącznie 120 punktów.

Jakub Przygoński startuje samochodem MINI John Cooper Works Rally przygotowywanym przez niemiecki zespół X-Raid. Pilotem Przygońskiego jest Belg Tom Colsoul. Z wykształcenia Kuba jest inżynierem – ukończył Politechnikę Warszawską na wydziale Samochodów i Maszyn Roboczych.

Samochody: 
Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: 
Źródło zdjęcia: 

News

Szutrowy sprawdzian dla historycznych rajdówek
Rajd Polski to drugi, po Monte Carlo, najstarszy rajd świata. W tym roku te... więcej
Walne Zgromadzenie Delegatów Polskiego Związku Motorowego
W dniu 15 czerwca 2019 r. w Warszawie odbyło się Walne Zgromadzenie Delegatów... więcej
Rekordowa obsada w rekordowej edycji Rajdu Polski
(18.06.2019) Rajd Polski – drugie najstarsze rajdowe zawody świata... więcej
Polski zespół na mecie Le Mans
Jakub Śmiechowski, Nigel Moore i James Winslow z Inter Europol Competition... więcej
MOTOCYKLIŚCI NA START
Automobilklub Wielkopolski zaprasza w dniach 15-16 czerwca do kibicowania... więcej
Szybkie okrążenia podczas gorącej rundy
Przez trzy dni na Torze Poznań – Automobilklub Wielkopolski, prawie 120... więcej
Polski zespół w 24h Le Mans
Ekipa Inter Europol Competition jako pierwsza wprowadza polską flagę między... więcej

Strony

- Archiwum