Tydzien po emocjach w Loket nasi reprezentanci dostarczyli kolejną porcję adrenaliny podczas Mistrzostw Świata Juniorów w klasach 85 i 125 oraz Pucharu Świata w 65 w Estonii na torze Lange. Sześciu reprezentantów Polski miało okazję zaprezentować swoje umiejetnosci w wyjątkowo silnej stawce rywali (wystartowało 54 w 65, 61 w 85 i 68 w 125). Najlepszy wynik osiągnął Maksymilian Chwalik, który potwierdził równą, bardzo wysoką formę i dyspozycję sprzed tygodnia. Maks zajął w ostatecznej klasyfikacji Pucharu Świata znakomite 4 miejsce. W pierwszym wyścigu był 3, a w drugim 4. Zdobył tyle samo punktów co trzeci zawodnik, ale przegrał z Australijczykiem gorszym wynikiem w wyścigu nr 2. Do podium zabrakło niewiele ponad 2 sekundy... Drugi z naszych reprezentantów w klasie 65 Jakub Kowalski w wyniku kwalifikacji zostal drugim rezerwowym, co nalezy uznać za wynik bardzo dobrze rokujący na przyszłość. Wystartował w wyścigu nr 2 i zajął 33 lokatę, co dało mu 35 miejsce w klasyfikacji zawodów. Niestety w klasie 125 żaden z naszych reprezentantów nie awansował do finału. Najbliżej byli Wojciech Kucharczyk (25 w swojej grupie kwalifikacyjnej) i Cezary Lewko (12 w wyścgu Last Chance). Oprócz nich startowali również Wiktor Jasiński i Konrad Dąbrowski. Szóstka naszych reprezentantów zebrała w Estonii bardzo cenne doswiadczenia, które zapewne zmotywują ich do jeszcze cięższej pracy i powinny zaprocentować w przyszłości.
- Archiwum