W miniony weekend załoga PSM OFFROAD Białystok - Stolarski/Struk zameldowała się na starcie rajdu "Warmińskie Szutry". Była to trzecia runda cyklu Szuter Cup, rozegrana w Jezioranach oraz ich malowniczych okolicach. Na mecie uplasowali się na drugiej pozycji pokonując rywali w znacznie lepszych samochodach.
Organizator przygotował 7 szybkich odcinków specjalnych, których łączna długość wyniosła ok. 65km. Do rywalizacji przystąpiła 35 załóg w tym 10 w najmocniejszej klasie "Gość AWD" (w której startuje Stolarski/Struk w Mitsubishi Lancerem Evo IX.)
Rajd otwierał sam Krzysztof Hołowczyc pełniąc funkcję samochodu bezpieczeństwa.
Trasa okazała się bardzo trudna i nie wybaczała błędów - o czym przekonało się wiele załóg, prawie połowa stawki nie dojechała do mety.
Maciej Stolarski: "W rajdzie wystartowało kilku znanych kierowców w najnowszych samochodach R5 - Staniszewski, Raczkowski czy Kasperczyk. Z góry było wiadomo, że w czysto sportowej rywalizacji jesteśmy skazani na przegraną z powodu różnicy w konstrukcji rajdówek - ich auta kosztują jedno zero więcej ;) Ale rajdy to bardzo nie przewidywalny sport i postanowiliśmy jechać swoje. Jak się okazało rywale mieli awarie lub spotykały ich różne przygody, a my konsekwentnie pięliśmy się do góry ulegając ostatecznie tylko Zbyszkowi Staniszewskiemu, który jest od wielu lat najszybszym kierowcą w Polsce na nawierzchni szutrowej."
SaMASZ Rally Team poradził sobie doskonale w tych warunkach zajmując ostatecznie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej klasy "Gość" i całego rajdu Warmińskie Szutry.
Teraz czas na zasłużony odpoczynek i przygotowanie się na Rajd Kormoran, który odbędzie się dopiero w ostatni weekend sierpnia w Mikołajkach.
Fot. RED PIXEL Tomasz Seweryn