Wypowiedzi po Korczynie

 

Aleksander Michałowski: Fajny weekend oby więcej takich w tym sezonie – mówi Olek Michałowski zwycięzca 2 rundy GSMP w Korczynie. Zwycięstwo było mi potrzebne i dało dużo pewności siebie na kolejne rundy. Mam teraz dobre, bardzo pozytywne nastawienie przed Jahodną. Mając tak ustawione auto jak teraz, wiem że mogę walczyć o podium, a takie nastawienie dla sportowca jest bardzo ważne. Dziękuję bardzo chłopakom z PRS bo wykonali kawał dobrej roboty. Paweł Palonka szybko poskładał silnik po awarii, a Różowa Pantera odwdzięczyła się szybką jazdą. Pobiłem rekord Mariusza z zeszłego roku i jestem z tego zadowolony choć najszybszy był Tomek Mikołajczyk któremu gratuluję rekordu trasy i wygranej w sobotę. W ogóle chciałem podziękować wszystkim z mojej ekipy, którzy przyczynili się do zwycięstwa, bo nie było łatwo.
Zawody były bardzo ciasne. Już od pierwszego wyścigu w sobotę byliśmy na tysięczne. Przez 14 lat jak startuje w GSMP nigdy nie widziałem takiej rywalizacji, którą można oglądać tylko w wyścigach pucharowych samochodów. Tu jeździmy niby Openami ale każdy nasz samochód jest inny, przygotowywany przez inną firmę, a czasy jakie robiliśmy są po prostu niesamowite. Całe zawody okazały się bardzo dobrze przygotowane, poszły zgodnie z harmonogramem.
Teraz trzeba na spokojnie skalkulować cały sezon i nie podniecać się zwycięstwem, bo przed nami jeszcze 12 wyścigów. Dziękuję gorąco Kibicom, którzy stworzyli klimat wielkiego wydarzenia Mistrzostw Polski. To zwycięstwo dedykuję właśnie Wam i liczę, że zobaczymy się podczas kolejnych zawodów. Teraz wybieram się do Jahodnej, chcę zobaczyć trasę przed wyścigiem poznać jej specyfikę. Dziękuję firmie SONAX za pomoc jaką mi udziela oraz firmie Central Kort a co najważniejsze wielkie podziękowania dla ekipy Team Promotion za pełny profesjonalizm w obsłudze medialnej. To dzięki tej firmie wyścigi górskie urosły do takiej rangi, za sprawą portalu www.wyscigigorskie.pl, który już od 5 lat przekazuje informacje z tras GSMP. Zapraszam na kolejne zawody do Jahodnej na Słowacji.

Tomasz Mikołajczyk: Super!! Jest ekstra, tak mogę w skrócie opisać swoje wrażenia po dwóch pierwszych rundach GSMP 2012. Perfekcyjnie działające auto, to niesamowita odmiana po dwóch latach walki z samochodem. Dzięki Danielowi Kalkusowi, Przemkowi Gwiozdzikowi ,Grzegorzowi Molikowi i Matowi B. auto zdecydowanie wyprzedza konkurencyjne samochody. Wiem, że moja jazda nie nadąża za potencjałem Ultraleggery Black Power i zapewne wykorzystuję może 70% jej możliwości, ale mogę obiecać Kibicom,  że tak jak zmienia się na plus Ultraleggera tak i kierowca spróbuje za nią nadążyć. Teraz gdy nie muszę się martwić co się zepsuje, będzie mi łatwiej. Wiem, że możemy wygrać cały cykl GSMP 2012 i cały Nasz Team wraz z Black Energy będzie pracował, aby tak właśnie było !!!! Na drugi niedzielny podjazd wyścigowy zmniejszyliśmy moc auta o 140KM a ja, nie będąc wjeżdżony w auto z premedytacją odpuściłem, wiedząc, że najważniejsze są punkty do końcowej klasyfikacji. Wygrana sobota, rekord trasy, prowadzenie w generalce to brzmi jak bajka. Dziękuję Kibicom za gorący doping i obiecuję, że dostarczymy Wam dużo radości w następnych wyścigach, jak na Black Power przystało !


Fot. G. Kozera

Andrzej Szepieniec: Bardzo fajne zawody, trasa to prawdziwy kozak, ale mi podczas obu rund brakło trochę szczęścia. W niedzielę trafiłem na deszcz, ponieważ po cofnięciu nas na start startowałem ostatni i różnicy jaka była między nami nie udało się zniwelować. Obie rundy były bardzo ciekawe dla kibiców, którzy pojawili się na trasie. Była wyrównana walka i chciałbym żeby właśnie tak wyglądało to przez cały sezon , bo o to właśnie chodzi w sporcie, żeby rywalizować między sobą. Na pewno podczas kolejnych rund nie odpuszczę i będę walczył o wygraną. Bardzo dobrze czułem się na kompaktowej trasie jaką jest Korczyna. Na tym odcinku można poczuć trochę szaleństwa, bo jest i szybko i technicznie. Niestety brakło mi trochę farta, który w sporcie jest bardzo potrzebny. Chciałem być szybki ale nie wyszło tak jak bym sobie tego życzył.  Gratuluję chłopakom, którzy pojawili się na podium generalki i liczę na dalsza walkę podczas sezonu. Chciałbym podziękować moim partnerom za wsparcie w tym sezonie – firmie S Plus Kraków, Electronic Control System, oraz klubowi Lizard King z Krakowa w którym możecie doładować swoje akumulatory. Chciałbym podziękować również firmie EMU auto części i Grześkowi Kozerze. Słowa uznania należą się Karolowi i jego ekipie za przygotowanie samochodu do sezonu a Łukaszowi i Jarkowi za obsługę podczas zawodów. Teraz czas na Jahodną, więc serdecznie zapraszam na Słowację.


Fot. Arkadiusz Bar

Rafał Grzesiński: Sezon GSMP 2012 został otwarty, a ja stanąłem dwa razy na podium grupy N. Świetne zawody, oceniam je bardzo wysoko zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Najbardziej cieszy mnie ilość kibiców jaka pojawiła się na trasie w Korczynie. To dla Was startujemy, a przy takiej publiczności i dopingu chce się jeździć jeszcze szybciej. Mocno zastanawiam się czy nie przebudowac samochodu do specyfikacji grupy Open, bo widzę, że w tym roku walka o generalkę N-kowym samochodem będzie bardzo trudna. Rozmyslam nad mocniejszym silnikiem ponieważ chcę włączyć się do walki o podium z chłopakami, którzy dysponują potworami. Serce mówi idź do Open ale rozsądek podpowiada, że należy skończyć to co zacząłem w N-ce. Niewiem co wygra, serce, czy rozum. Nastrój w zespole jest w tym momencie na tyle dobry, że decyzję podejmiemy na dniach, na razie cieszymy się ze zwycięstwa i wysokiego miejsca w generalce. Ten udany weekend był dzięki moim wspaniałym mechanikom, którzy spisali się na medal. Vacat Serwis pokazał, że może dobrze przygotować auta do walki. Zarówno moje Mitsubishi jak BMW Ryszarda Żyszczyńskiego działały bez zarzutu. Dziękuję sponsorom firmie Vacat Serwis i Vacat Technika, mojej rodzinie oraz ekipie portalu www.wyscigigorskie.pl, który świętował swoje 5 urodziny. Teraz czekamy na słowacką rundę w Jahodnej, gdzie pojedziemy po raz pierwszy.


Fot. G. Kozera

Grzegorz Kozioł: Jestem zadowolony ze swojego debiutanckiego występu w GSMP. Podczas pierwszych zawodów w sezonie zrobiłem milowy krok na przód. Wcześniej startowałem w Super OS, a od tego sezonu zdecydowałem się ruszyć do Mistrzostw Polski i to był bardzo dobry ruch. Jestem zadowolony z jazdy podczas 1 i 2 rundy, z podjazdu na podjazd był progres i widać było, że zaczynam oswajać się z autem i wyścigami górskimi. Organizacyjnie całe zawody oceniam na duże 5+. Byli i kibice i dopisała nam pogoda więc czego więcej sportowcom potrzeba. Moje zadanie to nauka toru jazdy na każdej trasie i jeśli sprzęt i zdrowie pozwoli jazda cały sezon 2012. Szkoda mi trochę niedzieli, bo po drugim miejscu w grupie A jakie zająłem w sobotę była ochota na zwycięstwo. Podczas pierwszej rundy byłem o sekundę od zwycięstwa, ale jak na debiut i tak świetne miejsce. Do tego 11 w generalce, to dobrze wróży na przyszłość. Niestety awaria najpierw półosi podczas treningu, a później dyfra podczas pierwszego wyścigu, zabrała mi radość z rywalizacji. Cały weekend uznaję za bardzo udany, podczas którego nauczyłem się bardzo wiele. Jestem z siebie zadowolony i teraz czas na dalsza ciężką pracę. Dziękuję ekipie mechaników Witek Motorsport za przygotowanie auta i obsługę podczas zawodów, chłopaki wykonały kawał dobrej roboty. Podziękowania również dla sponsora firmy Flora z Krakowa. Dziękuję też za doping wszystkim kibicom, to było mi potrzebne na początek sezonu.


Fot. Arkadiusz Bar

Artur Rowiński: Udało się zadebiutować w cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i z tego jestem jak najbardziej zadowolony. Podczas całego weekendu mieliśmy dużo nauki, bo i ja uczyłem się trasy i stylu wyścigowej jazdy a moi mechanicy pracy podczas takich zawodów. Jestem zadowolony, bo z podjazdu na podjazd byłem coraz lepszy. Sobotę zakończyłem na 13 miejscu w klasyfikacji generalnej i to bardzo mocno mnie podbudowało. Jak na żółtodzioba w GSMP to bardzo dobry wynik. Czasy jakie kręciłem dobrze rokują na przyszłość. Niestety nie udało się ukończyć niedzielnej 2 rundy z powodu niewielkiego defektu auta, który podczas pierwszego podjazdu wyścigowego wyeliminował mnie z rywalizacji. Pomimo awarii spędziłem super weekend w gronie wyścigowców i jestem zadowolony z debiutu. Nie ukrywam, trasa w Korczynie jest bardzo szybka i techniczna i wjechać się w nią nie było łatwo. W Open+2000 startują bardzo mocne samochody, do których ciężko będzie się zbliżyć, ale GSMP to nie tylko walka w czubie, to również wielki piknik, spotkanie ze znajomymi no i jazda dla kibiców, którym mam nadzieję podoba się moje Audi Quattro. Atmosfera podczas inauguracji była świetna i mam nadzieję, że kolejne rundy przyniosą równie dużo emocji. Do zobaczenia w Jahodnej na Słowacji już 9 i 10 czerwca.


Fot. Arkadiusz Bar

Roman Baran: Po ośmio miesięcznej przerwie powróciliśmy do naszych stalowych rumaków I ruszyliśmy na inaugurację sezonu do Korczyny, gdzie odbyły się bardzo ciekawe zawody. Weekend był dla mnie i mojego zespołu bardzo udany. Korczyna to jedna z lepszych tras jakie są w kalendarzu GSMP. Jest bardzo szybka i taka też okazała się i w tym roku. Udało się zdobyć komplet zwycięstw w klasie Open-2000 oraz wygrać oskę. Mój plan na weekend wypełniłem w niedzielę, kończąc zawody na 10 miejscu w klasyfikacji generalnej. Auto sprawowało się bez zarzutu. Po wprowadzeniu nowych ustawień zawieszenia prowadziło się idealnie jak po sznurku. Czekam na jeszcze większa konkurencję w Open-2000. Wola walki na dalsze rundy jest ogromna i chciałbym w tym roku pokazać że w ośce Baran jest niedościgniony. Za dwa tygodnie jedziemy do jagodnej na Słowację. Cieszę się z tego startu ponieważ jako jedyny Polak miałem okazję startować tam w ubiegłym roku i znam trasę na tyle żeby pojechać bardzo szybko bez zbędnej nauki. To całkowicie inne zawody niż reszta w polskim kalendarzu. Wszystko tam jest inne i przyjazne zawodnikom. Dziękuję sponsorom: SZiK, Grupa HANDLOPEX, opona.pl, Bendiks Rzeszów, Korporacja VIP, Agregaty Prądotwórcze Pex Pool Plus, B3Studio, Placard i Carrera Sport. Moimi patronami medialnymi na sezon 2012 są: Radio VIA Rzeszów, Nowiny Gazeta Codzienna, www.wyscigigorskie.pl. Za obsługę PR w sezonie 2012 dziękuję profesjonalistom z Team Promotion Marketing i PR Sportowy. Widzimy się na Słowacji już 9 i 10 czerwca na trasie w Jahodnej.


Fot. E. Manasterska

Michał Sowa: To były najlepsze zawody w mojej karierze. Atmosfera jaka panowała podczas weekendu zrobiła na mnie i chyba wszystkich ogromne wrażenie, to był po prostu super weekend w wyścigach górskich. Pierwszy raz miałem na trasie tylu swoich kibiców, którzy dopingowali mnie do jeszcze szybszej jazdy. Dzięki temu czułem również presję, ale chyba poradziłem sobie z tym. Co do wyścigu to zmiana turbiny w aucie spowodowała, iż nie czułem się pewnie. Auto dostało dużo mocy, której nie ogarnąłem. Zabrakło drygu do szybkiej jazdy podczas sobotnich zawodów, jaki powinien być od samego początku. W niedzielę było już dużo lepiej i udało się zrobić czas 2.02, z którego jestem zadowolony. Podczas pierwszego wyścigu 2 rundy na na trasie natrafiłem na kibiców jacy przechadzali się po drodze i to mnie trochę wybiło z rytmu, później wyprzedzałem Audi kolegi Rowińskiego no i było jak było. Do urwania były jeszcze 2 sekundy, ale nad tym popracujemy w sezonie 2013. Drugi podjazd pojechaliśmy po mokrym no i udało się skończyć na 8 miejscu w generalce. Podczas zawodów nie czułem auta po przestrojeniu silnika i tu był chyba największy problem. Gratuluję zwycięzcom obu rund, a sobie poprawienia wyniku z zeszłego sezonu, aż o 5 sekund. Byli i tacy, którzy pojechali gorzej niż w zeszłym roku, ale na szczęście mi udało się poprawić wynik. Następnym razem będzie na pewno jeszcze szybciej. Dziękuję ekipie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za profesjonalną obsługę podczas zawodów a moim sponsorom firmie MOTO-GAMA i Alma Color za wsparcie podczas startów i ich doping na trasie. Dziękuję chłopakom z B.W. Garage za pomoc i do zobaczenia podczas kolejnych rund.

Arek Siewierski: Bardzo źle się czuję z rozbitym Mk2. Podczas feralnego wypadku myślałem o ustawieniu zawieszenia i byłem gdzieś w chmurach. To zdecydowanie mój błąd. Po oględzinach samochodu okazało się, że uszkodzenia auta są bardziej poważne niż myślałem podczas zawodów. Musimy teraz przełożyć wszystko do nowej budy, więc czeka nas ogrom pracy. Ogólnie całe zawody były super. Jak co roku fajnie startuje się na swojej domowej trasie. Mogę wystąpić podczas kolejnych rundach w Mk1, ale raczej tego nie zrobię. Chce jeździć Mk2, a jedynka ma być autem pokazowym. Zabieramy się do pracy bo nowe Mk2 musi być lepiej przygotowane niż pierwsza ewolucja. Myślałem, że pojedziemy już Załuż, ale zdecydowanie to koniec sezonu dla mnie w tym roku, dlatego chciałem podziękować wszystkim za wsparcie oraz ciepłe słowa a kibicom za gorący doping. Mojemu sponsorowi firmie SZiK za pomoc w startach, a ekipie Team Promotion za perfekcyjną obsługę. Gratuluję też portalowi www.wyscigigorskie.pl 5 urodzin i życzę kolejnych 5 lat w GSMP.

Marcin Kózka: Zapoznałem się podczas inauguracji sezonu z nowym samochodem jakim będę w tym sezonie startował na trasach GSMP. Udało się bezpiecznie dojechać do mety bez żadnej awarii i to cieszy najbardziej. Peugeot ma ogromny potencjał. To maszyna do wygrywania, a jechaliśmy nim na 50% podczas pierwszych zawodów. Cieszę się również z faktu, iż mogłem sprawdzić i poprawić ustawienia zawieszenia. Dwa pierwsze miejsca w klasie bardzo mnie cieszą. To wielki progres w stosunku do ubiegłego sezonu. Szkoda jedynie niedzieli kiedy popadał deszcz, bo spłoszył i kibiców i namieszał w klasyfikacji. Na Jahodną podnosimy moc auta i jedziemy już w pełni rozkręconym autem. Dziękuję wszystkim kibicom za gorący doping, firmie Team Promotion Marketing i PR Sportowy za profesjonalną obsługę medialną, a portalowi www.wyscigigorskie.pl gratuluję 5 urodzin. Za wsparcie moich startów dziękuję partnerom: firmie GROSAR www.grosar.pl, Pixel Producent Reklam www.pixel-reklamy.pl oraz firmie TD Consulting Nieruchomości Rekreacyjne. Do zobaczenia w Jahodnej.


Fot. Arkadiusz Bar

Michał Bąkiewicz: Jestem bardzo zadowolony z rezultatów, który udało mi się osiągnąć podczas sobotniego wyścigu: kolejno pierwszy i drugi czas w klasie HS/J 1300. Mój suzuki Swift wydaje się być konkurencyjny w stosunku do innych wyścigówek startujących w mojej klasie, dopracowania wymagają jedynie nastawy zawieszenia. Przed następnym wyścigiem musimy też być może zwrócić większą uwagę na dobór opon. Oczywiście do pełni szczęścia brakuje mety niedzielnego wyścigu. Na pewno podczas minionego weekendu udało mi się zebrać wiele cennych doświadczeń, które zaprocentują podczas kolejnych zawodów. Chciałbym serdecznie raz jeszcze poddziękować za wsparcie moim sponsorom: Orlen Oil-  producentowi olejów Platinum , Peter-Gum oraz Prince.

 

Samochody: 
Źródło zdjęcia: 

News

Szkolenie sędziów technicznych sportu samochodowego, 04-05.05.2024, Łódź
1. Zakres szkolenia: Szkolenie dla Sędziów Technicznych Sportu Samochodowego w... więcej
Rallycross i Autoccross wracają na Tor Poznań
Po wielomiesięcznej przerwie na Tor Poznań wracają wyścigi Rallycross... więcej
Fundacja PZM: 1.5 proc. ma znaczenie
Okres rozliczania dochodów za 2023 rok to okazja do wsparcia potrzebujących... więcej
Nowości, powroty i niespodzianki – kto wystartuje w 52. Rajdzie Świdnickim?
77 załóg, w tym 26 w rajdówkach sprzed lat, zadeklarowało start w... więcej
Powracamy na asfalty – WRC Rajd Chorwacji na żywo w Motowizji
Padok Rajdowych Mistrzostw Świata powrócił już z wyprawy do Afryki.... więcej
Millers Oils partnerem tytularnym HRSMP
Nowym partnerem tytularnym Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw... więcej
Szkolenie na licencję stopnia N-Drift, 22.04.2024, Autodrom Słomczyn
1. Termin: 22 kwietnia 2024 (poniedziałek)2. Miejsce: – Autodrom Słomczyn... więcej
Szkolenie sędziów sportu samochodowego, 23-25.04.2024, Mikołajki
PROGRAM SZKOLENIA I EGZAMINU NA LICENCJĘ SĘDZIEGO SPORTU SAMOCHODOWEGO STOPNIA... więcej
Rajd Chorwacji 2024: Jakub Matulka i Daniel Dymurski wracają na trasy Rajdowych Mistrzostw Świata!
W najbliższy weekend załoga LOTTO Matulka Rally Team przystąpi do ... więcej

Strony

- Archiwum