Po raz kolejny ROKKERSI spotkali się by wziąć udział w pucharowych rywalizacjach. Tym razem spotkali się na torze WallraV w Zielonej Górze. Powrót na tor w pięknym stylu zaliczył Patryk Szczerbiński, który reprezentując barwy ST Racing Maranello sięgał po 1 i 3 stopień podium DVS ROKA.
Po przybyciu na tor kierowców przywitała iście wakacyjna pogoda. Temperatura sięgała nawet 34°C, przez co zawodnicy po wyjazdach na tor wracali lżejsi nawet o pół kilograma. Szczerbiński bezsprzecznie zdominował sobotnie wyścigi DVS ROKA. Runda zaczęła się dla niego pechowo, bo po wygraniu czasówki został zdyskwalifikowany za niedowagę. Po starcie z końca stawki zaprezentował świetne tempo i na mecie półfinału był vice-liderem. W finale szybko wyszedł na prowadzenie, które dowiózł do mety z ponad 2s. przewagą nad resztą stawki, zwyciężając również całą rundę.
Niedziela to niespodziewane załamanie pogody, nieustanny deszcz, a także burze. Mimo tak trudnych warunków kierowca półfinał ukończył tuż za liderem. W finale, silnik DVS znany ze swej awaryjności pokazał pazur i Szczerbiński opuścił tor na 4 okrążenia przed końcem. Jednak, zebrane podczas wyścigu punkty zapewniły mu 3 miejsce na podium. Po udziale w dwóch rundach, kierowca plasuje się póki co w generalce na 7 pozycji.
W GP ROKU ścigał się Rafał Zeljaś. Zawody zainaugurował bardzo dobrym, 4 miejscem w półfinale. Finał ukończył ze spadkiem o oczko w dół, zaliczając tym samym rundę z 5 rezultatem. Do niedzielnych zmagań dołączył także Kuba Dobroszczyk, który już w półfinale wyszedł na prowadzenie i odjechał na spora odległość od reszty stawki. Zeljaś był 8. Niestety awaria bendixa wykluczyła Dobroszczyka z finału, przez co rundę ukończył na 10 pozycji. Zeljaś , po serii prowadzonych pojedynków, zarówno wyścig, jak i cały dzień podsumował 7 rezultatem. W klasyfikacji sezonu Zeljaś jest 7, a Dobroszczyk 9.
MINI ROK reprezentowany był przez Aleksandra Klimaszewskiego ( 8 kierowca sezonu ) i Alana Kruszyńskiego ( 26 kierowca sezonu ). Pierwszy dzień zmagań Klimaszewski ukończył na 7 miejscu, po tym na metach wyścigów notował 6 i 5 rezultat. Alana startującego w finale z 22 pozycji dopadł pech i nie zdołał ukończyć biegu. Na koniec dnia sklasyfikowany został na 23 lokacie. Niedziela była dla młodych kierowców świetną okazją do treningu w bardzo trudnych warunkach. Klimaszewski po półfinale był 4, lecz ostatni, niedzielny wyścig skończył się dla niego spadkiem na 14 miejsce. Runda okazała się bardzo pechowa dla Alana. Decyzją sędziów został wykluczony z półfinału, a biegu finałowego nie zdołał ukończyć. W klasyfikacji dnia był 23.
Kolejne dwie rundy pucharu już za dwa tygodnie. Tym razem kierowcy spotkają się 19 i 20 czerwca na torze w Bydgoszczy.
Media4U - Łukasz Iwaniak