Hungarianbaja czyli następna już III runda FIM World Cup za mną. Trzy dni ścigania, ponad 420km odcinków specjalnych, w pełnym słońcu, przy temperaturach powyżej 35stopni i przy potwornym wietrze. Momentami toczyłam walkę by utrzymać się na motocyklu. Trasy węgierskiego poligonu: kamieniste, bardzo zdradliwe i szybkie. Piątkowy prolog wygrałam, podczas sobotnich odcinków miałam trochę problemów nawigacyjnych i walczyłam z warunkami atmosferycznymi i samą sobą. To zdecydowanie nie był mój dzień... Niedzielna jazda była zdecydowanie lepsza, złapałam rytm i odrabiałam straty. Rywalizację skoczyłam na P2 w klasyfikacji kobiet, ustępując jedynie dwukrotnej tryumfatorce i 9-krotnej uczestniczce Dakaru - Mirjam Pol. Na dwóch niedzielnych odcinkach straciłam do niej jedynie (odpowiednio) 2 i 3 minuty. Hungarianbaja spowodowała dużo przemyśleń i postanowień przed finałową rundą w Dubaju.

Joanna Modrzewska

Słowa kluczowe: 
Źródło newsa: