Polski Związek Motorowy

Od rana Kadra Narodowa walczyła z niewiarygodnym pechem, fundując kibicom wrażenia jak z najlepszych filmów Hitchcocka. Najważniejsze, że się udało. Aleksander Bracik i Maciej Więckowski stanęli na wymarzonym podium Mistrzostw Europy Enduro.

To co wydarzyło się dziś w Hellendoorn przejdzie do historii polskiego motorsportu, nie tylko ze względu na osiągnięcia sportowe naszych zawodników, ale i fatum, które krążyło cały dzień nad Kadrą. Pierwszego pech dosięgnął Aleksandra Bracika. Już na starcie nie mógł odpalić motocykla, walczył blisko 50 minut z awarią. Przepisy Mistrzostw Europy są bardzo rygorystyczne i Bracik nie mógł liczyć na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz. Ostatecznie wyruszył na trasę, ale walczył z czasem by zmieścić się w limitach i nie odpaść z zawodów. Tylko ten scenariusz dawał mu szansę rywalizacji i sięgnięcia po brąz. Udało mu się zdążyć zaledwie 4 minuty przed ostateczną granicą, którą nieubłagania wyznaczał zegar.

"Zawody zaliczam do niezbyt udanych, z powodu problemów technicznych jakie wystąpiły drugiego dnia. Mimo to jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku z całego sezonu."- mówi Bracik.

Drugi z liderów naszego zespołu, Maciej Więckowski, na skutek poważnej awarii motocykla nie zdołał ukończyć tego dnia zawodów. Na szczęście zbudowana przewaga pozwoliła mu, stanąć na podium i sięgnąć również po brąz, co jest wyjątkowym prezentem urodzinowym, dla kończącego dziś 24 lata Więckowskiego.

"Lekkie rozczarowanie, pierwsze dwie próby przejechałem bardzo dobrze, będąc bardzo wysoko w klasyfikacji generalnej. Defekt motocykla w 5. próbie, który wykluczył mnie z dalszej rywalizacji, z walki o pierwsze miejsce w zawodach w Hellendoorn oraz z walki o srebro w Mistrzostwach Europy. Jestem jednak bardzo zadowolony z 3. miejsca, zwłaszcza, że to mój pierwszy sezon w zawodach tej rangi."- mówi Maciej Więckowski.

Do mety szczęśliwie dotarli również Kacper Baklarz i Dawid Babicz.

"Dziś było trochę lepiej, zająłem 8. pozycję w klasie, co w moim stanie można uznać za sukces. Cieszę się ze udało się utrzymać 5. pozycje w klasie co jest, naprawdę dobrym wynikiem, patrząc na to, że pierwsza trójka mojej klasy to również pierwsza trójka klasyfikacji generalnej."- mówi Kacper Baklarz.

"Zawody na pewno jedne z ciekawszych, w których jechałem, ze względu na niesamowita ilość piachu, na którym nie umiem jeszcze dobrze jeździć. Start ten traktowałem jako najlepszy trening jaki mogłem zrobić. Jechało mi się świetnie, nie czułem zmęczenia, motor bez zarzutów, poprawiałem czasy z kółka na kółko i zaliczyłem tylko 2 wywrotki. Ogólnie zawody bardzo udane i bardzo się cieszę, że udało mi się tu przyjechać."- wspomina Dawid Babicz.

Niestety o przegranej z losem mogą mówić Patryk Kuleszo i Dawid Domański.

Awaria motocykla, dokładnie na tej samej próbie jak w przypadku Więckowskiego, spotkała Patryka Kuleszo. Upadek, wyciek oleju i ostatecznie zatarty silnik, co równoznaczne było z zakończeniem zawodów.

"Niestety rywalizację w Holandii zakończyłem dosyć szybko, w trakcie 5. próby uderzyłem w wystający korzeń i uszkodziłem motocykl. Awaria była dosyć poważna i nie byłem w stanie kontynuować jazdy. Te zawody traktuję jako porządną lekcję, wiem nad czym jeszcze muszę popracować. Jestem bardzo wdzięczny Dziękuje, za możliwość startu w zawodach takiej rangi."- mówi Patryk Kuleszo.

Kolejny z naszych juniorów, Dawid Domański, po niefortunnym uderzeniu, odniósł kontuzję dłoni. Ból był na tyle duży, że i on musiał wycofać się z zawodów.

"Drugi dzień Mistrzostw Europy w Holandii nie przebiegał dla mnie zbyt dobrze. Od początku nie mogłem złapać rytmu, wywróciłem się, odkręciło mi się tyle koło, zgubiłem nakrętkę. Na szczęście pomógł mi kolega z innej klasy, na próbie zahaczyłem o drzewo i złamałem kości śródręcza, kończąc sezon w ten sposób."- podsumowuje start Domański.

Klasyfikacja pierwszego dnia zawodów/drugiego dnia zawodów/klasyfikacja w całym sezonie Mistrzostw Europy Enduro w klasie Kadra Narodowa Enduro

• Kacper Baklarz- klasa J2- 10./ 8./ 5. miejsce
• Aleksander Bracik- klasa 250-2T- 4./ 7./ 3. miejsce
• Maciej Więckowski- klasa 250-4T- 1./ 6./ 3. miejsce

Kadra Narodowa Enduro - Juniorzy

• Dawid Babicz- klasa 250-4T- 6./ 4. /4. miejsce
• Dawid Domański- klasa U21- 15./ 13./ 10. miejsce
• Patryk Kuleszo- klasa J1- 8./ 11./ 7. miejsce

"Ta karuzela emocji ma jednak zdecydowanie pozytywny wydźwięk. Jak trudne bywają zawody Enduro pokazują dzisiejsze przygody naszej kadry." - mówi Michał Sikora, Prezes Polskiego Związku Motorowego, zapowiadając jednocześnie jeszcze większe emocje w przyszłorocznym sezonie: "Tegoroczne sukcesy naszych zawodników cieszą tym bardziej ze są to młodzi sportowcy, mający jeszcze przed sobą kolejne sukcesy. Gratuluję naszym kadrowiczom i już nie mogę się doczekać kolejnych startów!"- dodaje Sikora.